Fabryka czystego powietrza
Dobre samopoczucie, kreatywność, stan zdrowia zależą m.in. od jakości powietrza, jakim oddychamy, a rośliny potrafią zniwelować szkodliwe wpływy środowiska.
Dostarczają tlenu. Tam, gdzie przebywa dużo ludzi i stężenie dwutlenku węgla jest większe (np. sale konferencyjne), dobrze jest uprawiać anturium, skrzydłokwiat, scindapsus czy daktylowiec niski. Należy pamiętać, że nocą, przy braku światła, fotosynteza (dzięki niej rośliny wydzielają tlen) ustaje, więc rośliny nie powinny znajdować się w sypialniach. Wyjątkiem jest aloes, który właśnie nocą wydziela tlen.
Zwiększają wilgotność powietrza. Obliczono, że do przyrostu 1 g masy zielonej rośliny potrzebują średnio od 200 do 2000 g wody. Po oddaniu energii wyparowuje ona przez liście i poprawia jakość powietrza. Wśród roślin doniczkowych do najlepszych "nawilżaczy powietrza" należą szeflera i paproć. Wilgotne powietrze zawiera więcej korzystnych jonów ujemnych niż powietrze suche.
Oczyszczają powietrze ze szkodliwych substancji. Prowadzone przez NASA doświadczenia dowiodły, że rośliny są zdolne do rozkładania szkodliwych substancji znajdujących się w ich otoczeniu. Wnioski tych badań zastosowano w "ziemskiej" praktyce. W biurach, gdzie używa się wielu sprzętów produkujących szkodliwe związki, niezastąpionymi filtrami okazały się difenbachia i fikus Beniamina. Difenbachia ułatwia także koncentrację, a fikus pobudza.
Na osoby starsze pozytywny wpływ ma fiołek afrykański, a także begonia, które pozytywnie nastawiają do życia.
Ludziom nieśmiałym poleca się anturium (szczególnie wtedy, gdy ktoś ma trudny problem do rozwiązania).
W rehabilitacji i przy osłabieniach spowodowanych długotrwałym stresem pomocna jest bugenwilla.
Energetyzujące aromaty
Zapach najszybciej wpływa na zmianę samopoczucia, ponieważ impulsy zapachowe są łatwo przenoszone do mózgu. Pachną głównie kwiaty, ale substancje odpowiedzialne za aromat znajdują się we wszystkich częściach rośliny: w liściach, pędach, korzeniach, nasionach i owocach.
Jaśmin lekarski intensywnie pachnie podczas kwitnienia - jego woń relaksuje, działa stymulująco i antydepresyjnie. Zalecany jest także przy "męskich" dolegliwościach.
Drzewko pomarańczowe i cytrynowe - intensywnie pachną zarówno kwiaty, jak i liście. Działają uspokajająco, ale nie otępiają, wręcz przeciwnie - poprawiają koncentrację i pobudzają do działania. Powodują zmniejszenie tremy i lęków.
Gardenia - jej zapach wspomaga wychodzenie z depresji, dodaje optymizmu i radości życia.
Stefanotis bukietowy - sprzyja współpracy, powinno się ją stawiać w pomieszczeniach, w których przebywa dużo osób.
Pelargonie - szczególnie silnie pachną odmiany nazywane geranium. Działają antydepresyjnie, łagodzą zmienne stany emocjonalne. Mają również właściwości antyseptyczne.
Radość dla oczu, bodziec dla ciała
Wielu naukowców uważa, że kolor zielony poprawia pracę płuc i krążenie krwi. Niektóre badania wykazują nawet, że pogłębia oddech. Ale zieleń przede wszystkim dobrze działa na psychikę człowieka - uspokaja nerwy i koi oczy. Jasne plamiaste są bardziej stymulujące. Według wschodniej sztuki aranżacji przestrzeni - feng shui - ważne są kształty liści. Okrągłe, miękkie i cienkie (np. bluszcz, begonia, fiołek) wydzielają energie łagodne. Natomiast liście twarde, ostre i szpiczaste (sansewieria, juka, agawa) prowokują do działania. Są też doskonałą ochroną przed wpływami zewnętrznymi. Ale nie należy ich ustawiać blisko miejsc, w których się pracuje lub odpoczywa (biurko, tapczan), ani tam, gdzie przez dłuższy czas przebywają dzieci.
Zdrowie dla całej rodziny
Wiele roślin ma działanie uniwersalne. Wywierają korzystny wpływ na cały organizm. Należą do nich m.in.:
- paproć Nefrolepis - rozkłada większość szkodliwych związków chemicznych, nawilża i ujemnie jonizuje powietrze, oczyszcza układ nerwowy, przywraca równowagę;
- zielistka (Chlorophytum) - poprawia humor, dodaje energii. Doskonale oczyszcza powietrze z wielu szkodliwych związków;
- drzewko pomarańczowe lub cytrynowe - wywołuje radość i dobry nastrój oraz wyzwala energię życiową;
- bluszcz - znakomicie filtruje powietrze (rozkłada aldehyd mrówkowy), nastraja optymistycznie, rozbudza ciekawość i kreatywność.
Na osoby starsze pozytywny wpływ ma fiołek afrykański, a także begonia, które pozytywnie nastawiają do życia.
Ludziom nieśmiałym poleca się anturium (szczególnie wtedy, gdy ktoś ma trudny problem do rozwiązania).
W rehabilitacji i przy osłabieniach spowodowanych długotrwałym stresem pomocna jest bugenwilla.
Gatunki piękne, lecz... trujące
Niektóre kwiaty doniczkowe zawierają substancje trujące. Są to m.in.: difenbachia, filodendron, oleander pospolity, kalia (Zantedeschia aethiopica), Allamanda catharica, kroton, Dipladenia, gwiazda betlejemska (wilczomlecz piękny, Euphorbia pulcherrima) Pachypodium, bluszcz (Hedera helix), kliwia pomarańczowa. Gdy w domu są małe dzieci, lepiej z nich zrezygnować, mimo że są niebezpieczne tylko w bezpośrednim kontakcie ze skórą lub gdy je zjemy. Przecież nie zawsze można dziecku wytłumaczyć, dlaczego liście pietruszki uprawianej na parapecie są do jedzenia, a difenbachii nie. Uprawiając te trujące piękności, warto przestrzegać dwóch zasad: ustawić rośliny w miejscu niedostępnym dla dzieci i zwierząt domowych, a zabiegi pielęgnacyjne (przesadzanie, mycie liści, usuwanie uszkodzonych części) wykonywać w rękawiczkach.
miesięcznik "Zdrowie"