Przed świętami Bożego Narodzenia zawsze jest dużo zamieszania i pracy. Nic więc dziwnego, że chcąc uniknąć marudzenia i kapryszenia, upominamy dzieci. Pierwsze, co przychodzi nam do głowy to straszenie, że Mikołaj może do nich nie przyjść, jeżeli będą się źle zachowywały.
Psycholog dziecięca Ewa Sękowska-Molga opublikowała na swoim profilu na Instagramie @mama_psycholog_dzieciecy krótki wpis, zwracający uwagę na to, co mówimy do najmłodszych w okresie przedświątecznym.
Zobacz także: Choinka w domu może być sporym zagrożeniem dla malucha. Ratownicy medyczni radzą, jak im zapobiec
Mikołaj przynosi prezenty tylko grzecznym dzieciom
Płaczące, krzyczące, wiercące się i marudne dziecko nie potrafi inaczej nam przekazać, czego w danej chwili potrzebuje. Przez większą część roku szukamy przyczyny takiego zachowania dziecka. Sprawdzamy, czy nie chce zwrócić naszej uwagi, gdy jest zmęczone, rozgniewane lub smutne.
Kiedy przychodzi grudzień zdaje się, że o tym zapominamy i wykorzystujemy fakt, że Mikołaj przynosi prezenty tylko grzecznym dzieciom. Podkreślając to, gdy nasze dziecko gorzej się zachowa.
Tak mówimy do dzieci przed świętami
Psycholożka w swoim wpisie zwraca uwagę na słowa, którymi zwracamy się do dzieci w grudniu. Jako przykład podaje takie zdania, jak:
- Święty Mikołaj cały czas cię obserwuje.
- Święty Mikołaj przychodzi tylko do grzecznych dzieci.
- Święty Mikołaj da ci rózgę.
- Święty Mikołaj nie da ci prezentu, bo jesteś niegrzeczny.
Straszenie Mikołajem niszczy wspomnienia o świętach
Psycholog zadaje w swoim poście pytania:
Czy grudzień jest miesiącem osądzania? Miesiącem, gdy po całym roku obserwowania dziecka jest nagroda lub kara?
Według niej analiza grzeczności jest niepotrzebna. Lepiej pozwólmy dzieciom cieszyć się tym przedświątecznym czasem, z niecierpliwością wypatrywać pierwszej gwiazdki i prezentów pod choinką. Niech dzięki temu mają dobre wspomnienia.
"Mikołaj patrzy...dostaniesz rózgę..."
Pod postem pojawiły się komentarze internautów, którzy podzielili się własnymi wspomnieniami związanymi z okresem przedświątecznym.
-
Niestety, ale w większość osób tak robi. Bo Mikołaj patrzy...dostaniesz rózgę... To jest przykre.
-
Z tym że Mikołaj cały czas cię obserwuje, mam takie wspomnienie z dzieciństwa, jak poszłam do toalety i okno wychodziło na schody zewnętrzne, usłyszałam jakiś hałas. Bałam się później chodzić sama, myśląc, że to Mikołaj stoi pod oknem.
-
Kiedyś ktoś dorosły zrobił przytyk naszym dzieciom, że trzeba być grzecznym, bo Mikołaj nie przyniesie prezentów. Córka wtedy 7-letnia powiedziała, że Mikołaj był Świętym, prezenty kupują rodzice i kochają zawsze.
-
A potem zdziwienie, że dziecko boi się Mikołaja, jak przychodzi podczas Wigilii.
Czytaj także: To może zagrażać twojemu dziecku w święta! Pamiętaj o tych 7 rzeczach