Dwu- czy trzylatek jest już całkiem duży i wbrew pozorom sporo rozumie. Dlatego to dobry czas, aby powoli zacząć wdrażać dziecko do wykonywania wszystkich tych czynności, które dla nas, dorosłych, są zupełnie naturalne. Powoli, bo kształtowanie właściwych nawyków higienicznych to często niezliczone wręcz próby, powtarzane kilka razy dziennie przez kilka tygodni, a czasem miesięcy. I cierpliwie – gdyż te umiejętności są konieczne nie tylko wtedy, gdy planujesz wkrótce posłać malucha do przedszkola, ważne więc, aby dziecko nie zniechęciło się do nauki już na starcie. Zawczasu warto również zaopatrzyć się w odpowiednie, bardzo ułatwiające naukę czystości akcesoria.
Spis treści:
- Korzystanie z nocnika
- Korzystanie z nocnika - nauka krok po kroku
- Korzystanie z toalety
- Korzystanie z toalety - nauka krok po kroku
- Mycie rączek
- Mycie rączek - nauka krok po kroku
- Mycie ząbków
- Mycie ząbków - nauka krok po kroku
Korzystanie z nocnika
Ta umiejętność jest najtrudniejsza do opanowania. Dziecko będzie gotowe na nią dopiero wtedy, gdy potrafi samo zdjąć sobie dolną część garderoby, a także zasygnalizować (dźwiękiem lub zachowaniem), że musi się załatwić. Do nauki niezbędny jest oczywiście nocnik. By maluch go zaakceptował, musi czuć, że należy on do niego, i wiedzieć, do czego służy. Jeśli więc tylko macie taką możliwość, warto na zakupy pojechać razem z dzieckiem, aby mogło samo wybrać, który kolor lub model mu się podoba. Wtedy można od razu sprawdzić, czy konkretny nocnik na pewno będzie odpowiedni, to znaczy – czy ma właściwy rozmiar, jest stabilny, nie wywraca się ani nie przesuwa pod naciskiem. I czy dziecko może na nim wygodnie usiąść z wyprostowanymi plecami.
Nowy sprzęt na pewno będzie wzbudzał dużą ciekawość, którą warto od razu wykorzystać, tłumacząc dziecku, że już niedługo będzie to domek dla siusiu i kupki. By nocnik wydawał się bardziej przyjazny, malec może się nim pobawić – nosić, przelewać wodę nad wanną – ale jednocześnie nie może być traktowany jak kolejna zabawka. Aby siadanie na nocniku stało się nie obowiązkiem, lecz przygodą, pozwól dziecku – jeśli chce – udekorować go naklejkami lub pomalujcie go wspólnie farbkami.
Korzystanie z nocnika - nauka krok po kroku
- Gdy malec dojrzeje do pożegnania się z pieluchą: w przez kilka dni oswajaj go z nocniczkiem, wytłumacz, do czego służy, ustalcie, gdzie będzie stał w obserwuj dziecko i postaraj się zauważyć jakąś prawidłowość w jego zachowaniu, być może tuż przed załatwieniem się kuca albo chowa się w ustronnym miejscu – wówczas podsuń mu nocniczek i przypomnij, do czego służy. Ubieraj dziecko tak, by szybko można było zdjąć pieluchę.
- Po kilku dniach zrezygnujcie z pieluszki – poproś malca, aby – gdy poczuje, że chce mu się siusiu albo kupę – was zawołał bądź usiadł na nocniku. Nie ponaglaj malca, tylko spokojnie co jakiś czas pytaj, czy nie chce się załatwić; będzie ci łatwiej odnieść sukces, jeśli zamiast zmuszać malucha do siedzenia na nocniku, łagodnie i spokojnie zachęcisz go do zmiany.
- Jeśli malec ma kłopoty ze zrozumieniem, na czym polega załatwianie się do nocnika, można mu to pokazać na przykładzie siusiającej lalki (za kilkadziesiąt złotych można ją kupić w każdym sklepie z zabawkami).
- Warto przy tym pamiętać, że nic tak nie przeszkadza maluchowi w opanowaniu umiejętności załatwiania się do nocnika jak irytacja rodziców. Dziecko czuje wtedy, że nie spełnia oczekiwań i może nawet odmówić współpracy. Dlatego gdy malec usiądzie na nocniczku, nie poganiaj go – niech siedzi tak długo, jak ma ochotę. A wcześniej ustawi nocnik tam, gdzie mu pasuje, niekoniecznie w toalecie. Niektóre dzieci wolą załatwiać się w odosobnieniu, siadając na nocniku pod stołem i przykrywając się obrusem, inne sadowią się na nocniku przed telewizorem, i żądają włączenia ulubionej bajki. Można pozwolić na to bez obaw, że później dziecko nie będzie chciało załatwiać swoich potrzeb w żadnym innym miejscu – wszystko się zmieni, gdy z nocnika przesiądzie się na toaletę.
Czytaj:
Nocnikowanie: jak nauczyć dziecko nocnikowania? [10 SKUTECZNYCH PORAD]
Nauka poprzez zabawę, czyli jak rodzice mogą wspierać dzieci w rozwoju
Korzystanie z toalety
Malucha można zacząć uczyć siadania na sedesie wówczas, gdy jest na tyle duży, by poradzić sobie z wejściem na podest, obróceniem się i załatwieniem swoich potrzeb fizjologicznych – czyli nie wcześniej niż w 18. miesiącu życia. Podkładka na sedes jest konieczna, bo otwór w przeciętnej desce toaletowej jest za duży dla tak małego dziecka – zabezpieczy ona malucha przed zsunięciem się do muszli i ułatwi załatwienie się w komfortowej pozycji. Musi być dopasowana rozmiarem do wielkości deski, wygodna, ale również stabilna – nie może się przesuwać ani zapadać. Stabilny, dopasowany wielkością do możliwości krótkich nóżek musi być również podnóżek służący maluchowi do wspinania się na sedes.
Korzystanie z toalety - nauka krok po kroku
Nauka wygląda bardzo podobnie jak nauka korzystania z nocniczka. Poszczególne czynności łatwiej jest jednak opanować maluszkowi, który już umie załatwiać się na nocnik.
- Zacznij od pokazania dziecku, do czego służy toaleta – możesz na niej usiąść sama lub posadzić misia czy ulubioną lalkę.
- Następnie naucz, jak sprawnie ułożyć nakładkę sedesową i przysunąć do sedesu podest. Kolejny etap to nauka siadania. Na początku dziecko może mieć trudności z obróceniem się na podeście i wygodnym usadzeniem się na desce – pokaż mu, że dla ułatwienia może się przytrzymać np. stojącej w pobliżu szafki, uchwytu na papier toaletowy lub bezpośrednio deski.
- Na początku chłopcy powinni siusiać na siedząco. Choć nie ma żadnych sztywnych zasad, bezpieczniej jest, jeśli malec siada na toalecie, a nie stoi na podeście, gdzie trudno zachować równowagę – dopóki nie będzie na tyle wysoki, by jego genitalia znajdowały się na wysokości sedesu, i aby bez problemu mógł siusiać, stojąc.
Mycie rączek
Już od samego początku warto uczyć dziecko, by myło rączki zawsze przed jedzeniem i po skorzystaniu z toalety, a także, kiedy są brudne. Gdy malec sam już siedzi, możesz sadzać go sobie na kolanach przy umywalce i pokazywać, jak fajna jest zabawa mydełkiem. Dziecko, które już samo pewnie chodzi, możesz zacząć uczyć samodzielnego mycia rączek. Wsparciem w tej nauce mogą być książeczki lub wierszyki, których bohaterowie dbają o higienę (np. Jana Brzechwy „Brudas”). Niezbędny jest natomiast stabilny i bezpieczny podest, dzięki któremu brzdąc dosięgnie umywalki, a także delikatne mydełko dla niemowląt – takie, które nie wysusza skóry. Na początku najwygodniejsze są mydła w płynie, bo nie wypadają z niewprawnych rączek.
Mycie rączek - nauka krok po kroku
- Pokaż dziecku na własnym przykładzie, jak się odkręca kran, nabiera mydła, myje dłonie. Dopóki jednak maluch nie nauczy się, jak ustawić dźwignię lub pokrętła kranu, rób to sama, by woda nie była zbyt ciepła.
- Pokaż, gdzie wisi ręcznik tylko dla dziecka (zawieś go na takiej wysokości, by maluch bez problemu mógł go zdjąć i odwiesić).
- Wytłumacz, że ważna jest kolejność: najpierw trzeba przysunąć podest, potem podwinąć rękawki, odkręcić wodę, zamoczyć w niej ręce, nabrać mydła i namydlić je, a następnie dokładnie opłukać i wytrzeć ręcznikiem.
Mycie ząbków
Właściwej, samodzielnej higieny jamy ustnej można uczyć już dwulatka. Podobnie jak przy nauce mycia rączek warto się zaopatrzyć w bezpieczny podest. Niezbędne będą również szczoteczka i pasta, dobrane do wieku (dopóki malec nie nauczy się porządnie płukać jamy ustnej, powinna to być pasta bez fluoru).
Mycie ząbków - nauka krok po kroku
- Wytłumacz, do czego służy szczoteczka, jak nakładać pastę, jak włożyć szczoteczkę do buzi – i pokaż maluszkowi, jak sama myjesz zęby.
- Nałóż na szczoteczkę odrobinę pasty. Poproś dziecko, by zmoczyło usta wodą i pomóż mu chwycić szczoteczkę za trzonek, a następnie trafić nią do buzi.
- Przytrzymując swoją dłonią rączkę malca, prowadź szczoteczkę po zębach, „rysując” nią kółeczka po bokach szczęki, na policzkach, a proste ruchy na powierzchni, którą gryzie się pokarmy. Jeśli nie jesteś pewna, jak to zrobić, warto poprosić o instruktaż stomatologa (większość gabinetów oferuje to bezpłatnie).
- Na koniec poproś malca, by nabrał wody i spróbował przepłukać buzię.