Spis treści
- Dorośli potrafią rozpoznać kłamstwo - prawda czy mit?
- Rodzice wiedzą, gdy dziecko kłamie
- Jak rozpoznać, że dziecko mija się z prawdą?
- No, naprawdę, widziałam, jak kot wskoczył na stół i strącił kubek na ziemię. No i się rozbił…. - twierdzi 4-letnia Oliwka z pewnością godną sapera rozbrajającego bombę.
- Ale my nie mamy kota…
Takie oszukaństwo łatwo odkryć. Chęć uniknięcia kary często owocuje kłamstwem malucha. Oczywiście, im dziecko młodsze, tym jego wykręty są mniej finezyjne. Jeśli kilkulatek twierdzi, że rozbity kubek to wina nieistniejącego kota albo Marshalla z "Psiego patrolu", to oczywiście wiemy, że sprawcą zamieszania jest on sam.
Zanim się zdenerwujemy, warto jednak przypomnieć sobie, że dziecko w tym wieku nie potrafi odróżnić fantazji od kłamstwa i opowieść o kocie biegającym po kuchennych blatach nie wynika z jego złego charakteru, ale z bujnej wyobraźni lub marzenia o posiadaniu zwierzaka.
Co innego, gdy mamy do czynienia z nastolatkiem, który już wie co nieco o świecie i jest sprytniejszy niż nam się wydaje. Jeśli w ogóle będzie usiłował uniknąć odpowiedzialności za rozbite naczynie, to raczej zwali winę na młodsze rodzeństwo.
Czytaj również: Lęki nocne u dzieci, czyli skąd się bierze potwór w szafie, strachy i złe sny
Wychowanie bez kar i nagród. Czy to możliwe?
Dorośli potrafią rozpoznać kłamstwo - prawda czy mit?
Jak twierdzą Stephen Hupp i Jeremy Jewell - autorzy książki "Rozwój dziecka - 46 największych mitów" - to nieprawda.
Panowie ci dokopali się do wyników badań, które pokazują, że dorośli nie potrafią często rozpoznać, kiedy dziecko kłamie, a kiedy mówi prawdę. Autorzy książki przytaczają doświadczenie, któremu poddano studentów. Pokazano im nagrania z eksperymentu, w czasie którego dorosły mówił dziecku, aby nie dotykało zabawki, następnie wychodził z pokoju. Część maluchów słuchała się, część oczywiście nie.
Studenci otrzymali nagrania z późniejszej rozmowy dorosłego z dzieckiem, który po powrocie do pokoju pytał, czy malec dotykał zabawki, czy nie. Studenci mieli za zadanie ocenić, które dzieci mówią prawdę.
„Odsetek poprawnych odpowiedzi wśród studentów wyniósł 41, czyli mniej niż szansa przypadkowego zgadnięcia. Generalnie, w wielu przypadkach alarm był fałszywy (tzn. prawdomówne dzieci były oskarżane o kłamstwo) lub zaufanie okazywało się na wyrost (tzn. dzieci kłamiące były traktowane jako prawdomówne). Warto dodać, że spośród wszystkich dzieci, które zerkały na zabawkę, 78% skłamało, że tego nie robiło - piszą autorzy książki, radząc, by nie ufać swojej "intuicji" w kwestii kłamstwa dziecka.
Rodzice wiedzą, gdy dziecko kłamie
Badania przytoczone przez Huppa i Jewella nie są jednak do końca przydatne. Testom poddani zostali bowiem dorośli, którzy nie znali wcześniej badanych dzieci. A znajomość kilkulatka, jego zachowań i nawyków może nam doskonale pomóc w rozpoznaniu kłamstwa.
Pomijając zupełnie nierealne relacje o kocie czy wróżce, kłamstwo można rozpoznać po zachowaniu dziecka. Gdy malec mówi nieprawdę jest nieco poddenerwowany i zachowuje się inaczej niż zwykle - może skakać mówiąc, co nigdy mu się nie zdarza, albo wykrzykiwać słowa, choć zwykle mówi spokojnym tonem. Może omijać nas wzrokiem lub nerwowo okręcać loki wokół palca.
Czasem malec zmienia temat lub przeciwnie – tak mocno chce nas przekonać w swoją wersję wydarzeń, że powtarza ją 10 razy (żebyśmy dobrze ją zapamiętali) patrząc prosto w oczy i wracając co i rusz do tematu, dodając nowe argumenty.
W takiej sytuacji, aby przyłapać dziecko kłamstwie, warto czasem poprosić o powtórzenie jego wersji wydarzeń. Gdy małe dzieci kłamią, dodają coś do swoich wypowiedzi lub zapominają, co mówiły wcześniej, więc ich zeznania nie są spójne.
Rodzic, który zna swoje dziecko i wie, że takie zachowania są mu obce, może rozpoznać je jako objaw zdenerwowania wywołanego konfabulacją.
Jak rozpoznać, że dziecko mija się z prawdą?
Rozpoznanie kłamstwa u nastolatka nie jest już tak łatwe, ale warto przyjrzeć się pewnym schematom, które podpowiadają specjaliści od mowy ciała. Ich zdaniem człowiek, który kłamie unika kontaktu wzrokowego i wykonuje nerwowe ruchu, np. porusza stopą, a także... pociera nos - to podobno skutek rozszerzenia naczyń w nosie pod wpływem adrenaliny wydzielającej się w czasie wymyślania kłamstwa.