”Dlaczego jesteś smutny” to złe pytanie. Tak rozmawiaj z dzieckiem, by uzyskać odpowiedź

2024-06-25 14:03

Uważny rodzic dostrzega najdrobniejsze różnice w zachowaniu swojego dziecka. Gdy staje się osowiałe, jakby pozbawione entuzjazmu, zaczynamy się niepokoić. Jak rozpocząć z dzieckiem rozmowę o emocjach? "Dlaczego jesteś smutny?" to źle zadane pytanie, ale tymi sposobami pomożesz dziecku się otworzyć.

Tymi sposobami pomożesz dziecku się otworzyć
Autor: Getty Images Tymi sposobami pomożesz dziecku się otworzyć

Smutek u dzieci to naturalne uczucie, z którym warto je oswajać, by rozumiały, że po złych chwilach nadchodzą pozytywne. Mimo to ciężko patrzeć na cierpienie ukochanego małego człowieka. „Dlaczego jesteś smutny?” to jednak źle zadane pytanie. W zależności od tonu i kontekstu bywa, że jest w nim odrobina presji, oceniania i za mało wsparcia. Tak rozpoczęta rozmowa może nie przynieść oczekiwanych przez rodzica efektów. By dowiedzieć się więcej o tym, co trapi dziecko, pomóż mu się otworzyć i poczuć się przy tobie bezpiecznie. Jak? Oto kilka przykładów na mądre rozpoczęcie rozmowy o uczuciach.

Przeczytaj: Dziecko prosi o okazanie miłości, ty myślisz, że to bunt. Zwróć uwagę na 4 sygnały

Bunt dwulatka - Plac Zabaw odc. 6

Dowiedz się: "Żałuję, że nie wiedziałam tego o emocjach jako dziecko". A ty uczysz tego swoje pociechy?

Bądź delikatny i nie naciskaj

Dobre podłoże do szczerej rozmowy o uczuciach to przede wszystkim  poczucie bezpieczeństwa. Nie da się go zbudować, jeśli dziecko będzie czuło presję ze strony rodzica. W swoich komunikatach starajmy się więc nie naciskać i nie sugerować własnej opinii na temat zachowania dziecka i jego odczuć.

Jesteś dziś o wiele bardziej spokojny i cichy niż zazwyczaj. Czy coś cię trapi o czym chciałbyś ze mną porozmawiać?

Tak zadane pytanie otwiera na rozmowę, bo dajemy dziecku wybór i stawiamy się w roli obserwatora, który zawsze chętnie przyjdzie z pomocą. 

Pretekst do rozmowy

Zastanówmy się, czy sami bylibyśmy w stanie otworzyć się na rozmowę, gdyby ktoś od razu zasypał nas pytaniami o nasz stan emocjonalny. Warto zbudować komfortową przestrzeń i więź. Czasami dobrym startem będzie więc prozaiczna rozmowa o tym, jak minął dzień. Opowiedz dziecku, coś o swoim dniu w pracy - o pozytywnych rzeczach, ale i o wyzwaniach... Dopiero wtedy zadaj pytanie.

A tobie jak minął dzień? Wydarzyło się coś szczególnego co chciałbyś mi opowiedzieć?

Nieco zmodyfikuj standardowe pytanie

Nie jest tak, że pytanie: "Czemu jesteś smutny?" jest niewłaściwe. Zadając je, musimy się jednak liczyć z tym, że dziecko może nie chcieć otworzyć się na rozmowę. Wystarczy lekko je zmodyfikować, akcentując swoją uważność na uczucia dziecka i chęć pomocy, by rozmowa była jakościowa i dająca wsparcie. 

Zauważyłam, że jesteś ostatnio przybity, chciałbyś mi opowiedzieć, dlaczego?

Podkreśl, że jesteście drużyną

Gdy dasz dziecku znać, że zawsze może na ciebie liczyć i co by się nie wydarzyło, jesteś dla niego wsparciem, stworzysz dobrą atmosferę do zwierzeń.

- Czy coś cię martwi. Może wspólnie uda nam się to rozwiązać?

- Zawsze jestem, jeśli mnie potrzebujesz. Pomogę ci w każdej sytuacji.

- Jeśli z jakiegoś powodu czujesz się źle, chętnie pomogę, razem damy radę.

Jeśli użyjesz takich lub podobnych słów, dziecko będzie wiedziało, że nie oceniasz go, tylko szczerze zależy ci na jego dobru.

Dostosowuj język do wieku

Młodsze dzieci mogę nie mieć jeszcze umiejętności wyrażania swoich emocji. By nauczyć je nazywania ich, warto ćwiczyć. Pomocne może być tu chociażby rysowanie.

Widzę, że z jakiegoś powodu jesteś smutny. Może chcesz narysować mi sytuację, która tak na ciebie wpłynęła?

Poprzez rysowanie dziecko nie tylko na swój sposób poukłada swoje myśli, ale też zrelaksuje się i być może samoistnie poprawi swój humor. 

Zobacz też: "Nie mówię mamom, by przestały krzyczeć". To rozgrzeszenie psychoterapeutki musisz usłyszeć