Spis treści
Nikt nie lubi negatywnych opinii na swój temat. Nawet w dorosłym życiu często mamy zły nastrój, gdy "koleżanka" powie nam, że przytyłyśmy albo że nie da się ukryć, że nie jesteśmy już takie młode jak kilka lat temu. Nie można się więc dziwić, że równie mocno negatywnie opinie bierze do siebie dziecko. Może nawet mocniej, ponieważ nie ma świadomości z jakich powodów ludzie mówią przykre rzeczy i jeszcze nie umie sobie z tym radzić.
- Dzieci są bardzo wrażliwe na informacje z zewnątrz i szybko zaczynają się przejmować tym, co mówią rówieśnicy - mówi psycholog dziecięcy Justyna Korzeniewska. - Później zaczyna do tego dochodzić poczucie bezradności i nieumiejętność radzenia sobie z tą sytuacją - dodaje.
Kompleksy u dziecka: jak je rozpoznać?
Jeśli widzimy, że dziecko w grupie stoi na uboczu, nie inicjuje samo zabawy, tylko się wycofuje, powinniśmy to potraktować jako sygnał ostrzegawczy. Bardzo prawdopodobne, że maluch ma kompleksy i nawet jeśli wie, jak powinien zachować się w danej sytuacji, nie zrobi tego. Takie dziecko nie wierzy, że może sobie samo poradzić i jeśli rodzice w porę tego nie zauważą, kompleksy zaczną się nawarstwiać.
Aby nie dopuścić do wytworzenia się kompleksów u dziecka, trzeba je obserwować, komplementować i zapewniać, że jest świetne, niezależnie od tego, które miejsce zajmie w konkursie, zawodach czy zabawie. Dobrze jest również tłumaczyć mu, że mankamenty urody, jak piegi czy szpara między zębami, czynią je wyjątkowymi.
Kompleksy u dziecka: jak mu pomóc?
- Najlepiej jest podpowiedzieć dziecku, jak ma zareagować - tak, żeby uciąć docinki rówieśników i jednocześnie pokazać, jak sobie z tym radzić - tłumaczy psycholog. Jak to zrobić? Mówić dziecku, że piegi są super, okulary bardzo modne, a rude włosy czynią kobietę wyjątkową. Jeśli dziecko zaakceptuje swoje mankamenty, łatwiej będzie mu się odciąć od docinek kolegów i zwyczajnie się nimi nie przejmować.
Nie wolno natomiast załatwiać sprawy za dziecko. Rodzice często popełniają ten błąd, myśląc, że w ten sposób pomagają dziecku wyzbyć się kompleksów. Niestety, działa to dokładnie odwrotnie - maluch utwierdza się w przekonaniu, że sam nie jest w stanie sobie poradzić z sytuacją. Zamiast reagować, lepiej wzmacniać poczucie własnej wartości u dziecka. Interwencja rodziców powinna być ostatecznością.
Dzień Dobry TVN/x-news
