"Nie" działa na dziecko jak płachta na byka? Powiedz "nie", mówiąc "tak"

2024-02-06 14:28

Wielu rodziców szczególnie dzieci w wieku przedszkolnym, ma wrażenie, że słowo „nie” działa na nie, jak płachta na byka. Od razu pojawia się marsowa mina, a tuż za nią krzyk i płacz. Nie ważne, co rodzic powie chwilę później. Ono usłyszało już „nie” i nie chce tego zaakceptować. A gdybyśmy tak mówili „nie”, mówiąc „tak”?

Nie działa na dziecko jak płachta na byka? Powiedz nie, mówiąc tak

i

Autor: Getty Images "Nie" działa na dziecko jak płachta na byka? Powiedz "nie", mówiąc "tak"

„Nie” to słowo-klucz, którego przy małych dzieciach szczególnie nadużywamy. „Nie rusz, bo się rozbije”, „nie biegaj, bo jedzie samochód”, „nie będzie więcej bajki, wyjdźmy na podwórko”, „nie, zjesz ciastko po obiedzie”, „nie podoba mi się twoje zachowanie, uderzyłeś brata”, „nie płacz, misia odbierzemy jutro z przedszkola”, „nie krzycz, boli mnie głowa”.

Przykładów jest o wiele więcej, ale już pierwsze z nich pokazują, jak wiele „nie” jest w życiu dziecka, gdy pragnie poznawać świat i rozwijać swoją niezależność.

Czy chodzi o to, aby na wszystko pozwalać? Oczywiście, że nie. Kluczem powinno być jednak zachęcenie, aby dziecko słuchało tego, co pojawia się po tym „nie”.

Jak więc mówić „nie”, mówiąc „tak”?

Zobacz także: Te zdania budują więź z dzieckiem. Mów tak do niego każdego dnia zanim zaśnie

Spis treści

  1. „Nie” rodzi sprzeciw i gniew
  2. Powiedz „nie”, mówiąc „tak”
  3. „Świetna wskazówka!”
Najczęstsze błędy wychowawcze, które popełniają rodzice

„Nie” rodzi sprzeciw i gniew

Wychowując dzieci, trzeba stawiać granice. Pokazywać, co można, a czego nie. Wszystko po to, aby dziecko czuło się wspierane, a jednocześnie miało silne poczucie bezpieczeństwa.

Trzymając się jednak jasno określanych granic, często mówimy po prostu „nie”. To często pierwsze słowo, które ciśnie się na usta, gdy przedszkolak sięga po świeżo upieczoną babeczkę, zanim zje obiad. To także pierwsze słowo, które słyszy, gdy pyta o kolejną bajkę lub lody na kolacje.

Kiedy widzimy na twarzy dziecka narastającą złość, możemy być pod wrażeniem, jak szybko reaguje na to jedno słowo.

„Nie” jest dla dziecka zakończeniem zabawy, brakiem możliwości zjedzenia tego, na co ma w danej chwili ochotę i brakiem zrozumienia. Kiedy przedszkolak nie potrafi jeszcze panować nad własnymi emocjami, ta najbardziej wybuchowa — złość, przejmuje kontrolę. I nie ważne, jakich argumentów użyjemy później. „Nie” rodzi histerię, gdy jest wypowiadane na samym początku.

Powiedz „nie”, mówiąc „tak”

Pediatra i mama czwórki dzieci, która prowadzi profil na Instagramie @healthiest_baby podpowiada, jak słowo „nie” może być dla dziecka znacznie łatwiejsze.

Ten trik całkowicie zmienia zasady. Wystarczy, że umieścimy słowo „nie” pomiędzy dwoma „tak”.

Oto kilka przykładów:

  • „Tak, oczywiście możesz zjeść naleśniki. Jednak nie teraz. Najpierw będzie zupa”.
  • „Tak, z wielką chęcią poczytam ci tę książeczkę. Usiądziemy, jak tylko skończę robić obiad. Wybierz książeczkę. Uwielbiam ci czytać”.
  • „Tak, ja też lubię lody. Nie możemy teraz kupić lodów. Jaki smak wybierzesz następnym razem, gdy będziemy je jeść?”
  • „Wiem, że jest ci ciężko, gdy czegoś naprawdę bardzo pragniesz. Przykro mi, ale teraz nie możemy się pobawić. Też uwielbiam się z tobą bawić. Pobawimy się, gdy skończę pracę”.

„Świetna wskazówka!”

Pod opublikowanym postem pojawiło się wiele komentarzy mam, które przetestowały ten trik. Część z zadowoleniem przyznała, że to naprawdę działa.

„Świetna wskazówka! Naprawdę działa” – napisała internautka.

„Kocham to pośrednie nie! Zmieniam to w „tak”, kiedy jest to możliwe” – przyznała inna.

 Post możecie zobaczyć TUTAJ.

Czytaj także: Nie rób tego dziecku. Taki styl wychowania robi mu wielką krzywdę

Twoje dziecko wpada w widowiskowe histerie? Wiemy, jak możesz sobie z tym radzić