Spis treści
- Śmierć dziecka: dlaczego dzieci popełniają samobójstwa?
- Śmierć dziecka: jak zapobiec tragedii?
- Śmierć dziecka: nie bądź nadopiekuńczym rodzicem
Coraz więcej dzieci odbiera sobie życie. W 2013 roku 30 osób w przedziale wiekowym 10-14 lat próbowało popełnić samobójstwo. W 2014 roku - 41. Gorzej jest u nastolatków - w 2013 roku 343 osoby w przedziale wiekowym 15-19 targnęły się na swoje życie. W tym już 418.
- Statystyki są alarmujące, ale pamiętajmy, że w PRL-u nikt ich nie prowadził. Nie mamy ich z czym porównać, a samobójstwa wśród dzieci zdarzały się zawsze - mówi suicydolog prof. Brunon Hołyst.
Czy można uchronić dziecko i swoją rodzinę przed tragedią?
>> Jak rozmawiać z dzieckiem o jego problemach? >>
Śmierć dziecka: dlaczego dzieci popełniają samobójstwa?
Dzieci popełniają samobójstwa dokładnie z takich samych powodów jak dorośli. Przerastają ich problemy i nie widzą rozwiązania danej sytuacji, dlatego decydują się na ten ostateczny krok. Różnica między nimi a dorosłymi polega na tym, że dziecko powinno mieć oparcie w rodzicach i to do nich zwracać się z problemami. Jeśli tego nie robi, może to oznaczać, że gdzieś zgubiliśmy ten najważniejszy element wychowania - nie zbudowaliśmy bliskiej relacji.
Dzieci wybierają śmierć również dlatego że nie potrafią sobie poradzić z trudnościami w życiu. To bardzo ważne, aby rodzice nie usuwali z drogi dziecka problemów, tylko uczyli je, jak sobie z nimi radzić.
Śmierć dziecka: jak zapobiec tragedii?
Każde dziecko wysyła rodzicom sygnały, pokazujące, że dzieje się z nim coś niedobrego. Ale nie każdy rodzic je dostrzega - a to podstawowy błąd.
Wszystko wiąże się z poświęcaniem dziecku czasu. Rodzice powinni dokładnie obserwować zachowanie pociechy tak, by dostrzegać każdą zmianę, choćby niewielką. Gdy aktywne i wesołe dziecko nagle odmawia zabawy, staje się małomówne i nic go nie cieszy, rodzice powinni poszukać przyczyny takiego zachowania.
Jeśli maluch konsekwentnie odmawia rozmowy, trzeba szukać informacji u rodziców innych dzieci, pedagagów czy nauczycieli. Nie wolno się poddawać i lekceważyć problemu, bo to może doprowadzić do tragedii.
>> Polscy nastolatkowie są coraz bardziej agresywni. A rodzice bezsilni >>
Śmierć dziecka: nie bądź nadopiekuńczym rodzicem
Dziś wielu rodziców ma tendencje do przeżywania życia za swoje dzieci. Nazywani są rodzicami-helikopterami, rodzicami-pługami i pokazywani w mediach jako ci, którzy chcą maksymalnie ułatwić swoim dzieciom życie. Rozpieszczają je, odrabiają za nie lekcje, spełniają wszystkie zachcianki, fundują zagraniczne podróże i kupują drogie gadżety. I nie uczą, że te wszystkie rzeczy nie spadają z nieba.
Po osiągnięciu pełnoletności i skończeniu szkoły takie dzieci są zagubione. Nie wiedzą, co zrobić ze swoim życiem, nie mogą odnaleźć się na studiach ani w pracy, nie potrafią o nic walczyć. Są wygodne, a problemy je przerażają, bo do tej pory nie istniały w ich życiu.
Nadmierna troska i opieka rodziców mogą więc doprowadzić do tego, że pierwszy większy problem lub zetknięcie z "prawdziwym" życiem przerosną dziecko. I popchną je do samobójstwa.
TVP/x-news