Nadopiekuńczość to cecha wielu współczesnych rodziców. Choć chcemy dobrze, przesadzamy w wyręczaniu dziecka w codziennych czynnościach, podejmujemy za nie decyzje czy nadmiernie chronimy przed niebezpieczeństwami. Eksperci są zgodni co to tego, że pozwalanie dzieciom na większą swobodę i umożliwienie im wykazania się inicjatywą, przynosi wymierne korzyści. Oto, co warto zmienić we własnym zachowaniu, by zachęcić dziecko do większej samodzielności.
Spis treści
- Nie pytaj "czy jesteś pewien?"
- Puść dłoń malucha przechodząc przez ulicę
- Pozwalaj popełniać błędy, nie reaguj nadmiernie
- Pozwól dziecku zamówić posiłek, zapłacić w sklepie
- Nie towarzysz w każdej zabawie
- Poczekaj, aż samo poprosi o pomoc
Nie pytaj "czy jesteś pewien?"
Kiedy czujesz, że twoje dziecko podejmuje nie do końca słuszną decyzję, zwykle masz wielką pokusę, by je o tym poinformować. Nawet jeśli nie mówisz tego wprost, dopytujesz, czy aby na pewno chce to zrobić. W ten sposób odbierasz mu sprawczość i poczucie, że ma prawo podjąć daną decyzję samodzielnie. Kolejnym razem, zamiast to zrobić, będzie potrzebowało twojego zapewnienia i potwierdzenia, że to dobry krok. Tymczasem w ten sposób bardzo trudno będzie mu stać się w pełni samodzielnym.
"Nasze dzieci mówią nam, werbalnie i niewerbalnie, kiedy są gotowe na więcej wolności, a kiedy nie są" - mówi Carl Nassar, licencjonowany doradca zawodowy. Rodzicom często wydaje się, że dziecko jest na coś za małe, tymczasem zwykle warto pozwolić mu się o tym przekonać.
Puść dłoń malucha przechodząc przez ulicę
Na wielu przejściach dla pieszych instalowana jest sygnalizacja świetlna, jednak nawet wtedy ważne jest zachowanie czujności. Odprowadzając dziecko do szkoły, warto pozwolić mu iść obok, ale bez trzymania go za rękę. W końcu chcemy, by dziecko potrafiło bezpiecznie przemierzyć przejście dla pieszych bez naszej pomocy.
To niby niewiele, a jednak jest ważne, by pozwolić dziecku na większą samodzielność na co dzień. W końcu chyba nie chodzi o to, by kurczowo trzymać jego dłoń za każdym razem, do czasu aż ono samo uzna, że... jest na to za duże i będzie je to krępować?
Zobacz też: "Mamo, nie chcą się ze mną bawić". Koniecznie naucz dziecko tych 4 umiejętności
Pozwalaj popełniać błędy, nie reaguj nadmiernie
Twoje dziecko upuściło miskę, z której wysypał się popcorn? Nie biegnij, by temu zapobiec i nie karć go, kiedy już dojdzie do małego wypadku. To się zdarza, nie tylko dzieciom. Warto przejść nad tym do porządku dziennego, dzięki temu i ono nauczy się, że ma prawo popełniać błędy. Z czasem będzie umieć wyprzedzać bieg wydarzeń. Jeśli będziesz wciąż robić to za nie, nie nauczy się tego.
Pozwól dziecku zamówić posiłek, zapłacić w sklepie
Wielu rodziców stresuje sytuacja, w której ich pociecha po raz pierwszy będzie musiała sama kupić coś w sklepie, płacąc gotówką lub zamówić posiłek w restauracji, np. podczas wycieczki szkolnej. Tymczasem wystarczy pozwalać dziecku na ćwiczenie takich umiejętności od najmłodszych lat.
Kiedy dziecko będzie (w twoim towarzystwie) płacić w sklepie czy komunikować się z kelnerem w sprawie zamówienia, nie będzie miało większego problemu, by zrobić to bez twojej obecności.
Nie towarzysz w każdej zabawie
Rodzice nierzadko żartują, że cisza jest podejrzana. Wtedy warto dyskretnie podejrzeć, co robi pociecha. Jednak powstrzymaj się od tego, by wciąż kontrolować czym i jak się bawi. W ten sposób sami wpędzamy się w nadopiekuńczość i wydaje nam się, że bez naszej bacznej kontroli dziecko niechybnie zrobi sobie krzywdę.
Poczekaj, aż samo poprosi o pomoc
Widzisz, jak maluch układa klocki lego i wiesz, że pominęło jakiś krok w instrukcji? Nie informuj go o tym, pozwól, aby samo się zorientowało, a jeśli będzie potrzebować pomocy - samo o nią poprosi. Tylko w taki sposób pozwolisz mu na samodzielność. To dotyczy nie tylko zabawy. Daj dziecku przestrzeń na pomyłki, wstrzymaj się z udzielaniem dobrych rad.
Źródło: Fatherly.com
Zobacz też: Tych 7 rzeczy nigdy nie mów swojemu dziecku. Mogą zostać z nim na całe życie
