Zakończenie roku szkolnego 2023/2024 zbliża się wielkimi krokami, uczniowie (i ich rodzice) znają już oceny, które pojawią się na świadectwach. Niestety, mało jest dzieci, które usłyszą w domu pochwały. Często nie są zauważane dobre wyniki, na celownik brane jest to jedno potknięcie.
O komunikatach wypowiadanych przez rodziców na koniec roku szkolnego rozmawiałam ze specjalistką. Sprawdź, na co zwraca uwagę.
Czego nie mówić dzieciom na koniec szkoły?
Dziecko wraca ze świadectwem do domu, doskonale wiemy, jakie ma oceny, omawialiśmy je wiele razy. Ale i tak nie możemy się powstrzymać, aby nie powiedzieć "Chyba nie ma się z czego cieszyć, co?". To najlepsze, co możemy przekazać dziecku? Przecież te słowa często zostają w głowie na długo - nie tylko na dzień, tydzień, wakacje, ale często i na całe życie.
Które ranią najbardziej?
- To, co szkodzi dzieciom to przede wszystkim ocenianie, porównywanie i brak wsparcia, wyrażane w takich komunikatach jak np. "Marysia i Stasio mają lepsze oceny" czy "Mogłeś się bardziej postarać" - wskazuje Joanna Daniel, psycholog i psychotraumatolog z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia, Grupy LUX MED, którą zapytałam o komunikaty wypowiadane przez rodziców na koniec roku szkolnego.
Dobrze jest wiedzieć, że zdania wypowiedziane przez rodziców czy innych bliskich dorosłych, np. nauczycieli, mogą mieć dla dziecka konsekwencje zarówno "tu i teraz", jak i w dorosłym życiu
- podkreśla specjalistka.
- Jeżeli dziecko usłyszy negatywne komunikaty i zacznie w nie wierzyć, to może w nim powstać taka myśl: "Jestem niewystarczający", "Jestem beznadziejny". Potem te negatywne przekonania na swój temat będzie niosło przez całe życie, co może skutkować niską samooceną, niskim poczuciem własnej wartości, postawą lękową, obawą przed oceną czy poczuciem bycia nieatrakcyjnym - zaznacza.
Ale to tylko "niewinne" komentarze, rzucone bez zastanowienia? Jak widać - niezupełnie. Może się wydawać, że słowa, które wypowiadamy, niewiele znaczą, a zaważą na całym życiu młodego człowieka.
Co więc mówić uczniom? O to również podpytałam ekspertkę.
Przeczytaj także: Obwiniasz dziecko zamiast je wysłuchać? Nie licz, że przyjdzie do ciebie z problemem
Sześć wspierających komunikatów na koniec roku szkolnego
Co powinnyśmy mówić dzieciom, aby je wzmocnić? Jak docenić pracę, którą wykonały przez cały rok?
Czasami jako rodzice zapominamy, jakimi byliśmy uczniami i swoim dzieciom stawiamy wysoką poprzeczkę. Należałoby pamiętać, że każdy może mieć lepsze i gorsze momenty. Chodzi o to, żeby starać się patrzeć realnie na możliwości dziecka i doceniać je za każdy najdrobniejszy ruch
- podpowiada Joanna Daniel.
- Jak przyniesie np. same trójki, powiedzieć: "Trójki są dobrą podstawą, żeby w przyszłym roku, jeżeli będziesz chciał, rozwijać i poprawić to, na czym ci zależy". Dobrze też zapytać naszą pociechę: "Z czego ty jesteś zadowolony na tym świadectwie?", "Czym dla ciebie są te oceny?". Każde świadectwo pokazuje trud i wysiłek pojedynczego ucznia - podkreśla psycholog.
To powiedz dziecku, gdy wróci do domu ze świadectwem:
- "Wiem, ile pracy cię kosztowało, aby otrzymać takie oceny".
- "Doskonale sobie poradziłeś w tym roku, chociaż wiem, że nie zawsze było łatwo".
- "Masz zasłużone wakacje, najwyższy czas, aby przestać myśleć o szkole".
- "Ten rok szkolny był bardzo ciężki, ale wyszedłeś obronną ręką".
- "Oceny nie są najważniejsze, ale cieszę się, że doceniasz ich znaczenie".
- "To nie oceny świadczą o tym, jakim jesteś człowiekiem. A jesteś najlepszym".
Przeczytaj także: To krzywdzenie dzieci. Znany pedagog wyjaśnia, dlaczego czerwone paski nie mają sensu
"Zapomniał wół, jak cielęciem był"
To powiedzenie doskonale obrazuje zakończenie roku i rozmowy na linii dzieci-rodzice. Dorośli już nie pamiętają, że kiedyś sami uważali, że ich rodzice za bardzo się czepiają, że przywiązują zbyt dużą wagę do ocen, nie dostrzegają małych sukcesów itp. A dziś? Robią dokładnie to samo. Gdyby przed laty spisali listę zarzutów do swoich rodziców, dziś mogłyby się pod nią podpisać ich dzieci.
Skoro wiemy, że to nie oceny są najważniejsze, że nie należy się porównywać do innych itp., dlaczego wciąż wokół tego się kręcimy?
Żyjemy w takich czasach, w których systemy rekrutacyjne do szkół czy na studia sprowadzają człowieka do cyferek, do ocen. Ocenianie i porównywanie są wszechobecne - w szkołach, w mediach, w życiu codziennym
- mówi mi Joanna Daniel.
- Z drugiej strony, nasz mózg działa automatycznie "na skróty". Jeśli wykształci mechanizm porównywania, to będzie porównywał. Jednak po naszej stronie jako dorosłych, światłych ludzi leży odpowiedzialność i świadomość, żeby te mechanizmy zatrzymać, powiedzieć sobie: "Zaraz, zaraz, co ja robię? Porównuję!" - wskazuje specjalistka.
- Chodzi o to, żeby starać się, jak najbardziej jednostkowo patrzeć na swoje dziecko, docenić wysiłek, jaki włożyło podczas całego roku szkolnego - podkreśla.
Może więc warto tegoroczne wakacje zacząć po prostu od "zwykłego" zdania: "Jestem z ciebie dumna"?
Przeczytaj także: Liczysz na wiele dni wolnego w 2025 roku? Długie weekendy nie zawsze będą możliwe