Mamy tendencję do dyscyplinowania dzieci na podstawie tego, jak zostaliśmy wychowani. Według ekspertów korzyści z takich działań są złudne. Rodzic pozbywa się złości na krótko, ale później w większości wypadków mierzy się z wyrzutami sumienia. Wówczas albo ustępuje i osłabia swój autorytet, albo takim stanem psychicznym z błędnym kołem złość-wybuch-wyrzuty sumienia-osłabnie psychiczne i znów złość, prowadzi do wypalenia w rodzicielstwie.
Z kolei dziecko, poprawia swoje zachowanie, ale nie dlatego, że kara coś je nauczyła, tylko chce jej uniknąć w przyszłości. Szybko jednak nauczy się, że uniknąć kary można w bardziej przebiegły sposób, nie rezygnując ze "złych" zachowań, ale po prostu dobrze je ukrywając. Efekt? Kary tylko utrudniają wasze rodzinne relacje.
Spis treści
Co jest niewłaściwego w karaniu dzieci?
"Do końca tygodnia zero telewizji", "Marsz do swojego pokoju, bez deseru". Komu z nas nie zdarzyło się choć raz wypowiedzieć tych słów? Być może świeży rodzice się powstrzymują, ale staż rodzicielski robi swoje i już mając szkolne, czy nastoletnie dzieci, wielu z nas zaczyna przypominać własnych rodziców sprzed lat. Co jest w tym nie tak?
- Dziecko nie uczy się jak postępować poprawnie
Danie dziecku kary, nie komunikuje mu, jak poprawnie się zachowywać. Uczy jedynie, że rodzic rządzi, a ono musi się dostosować. Takie działanie na dłuższą metę nie wnosi nic dobrego do waszego życia. Humorystycznie rzecz ujmując, zwróćcie uwagę na fakt, że nawet w więzieniu funkcjonuje resocjalizacja. Sama kara, to sposób rozładowania złości rodzica. Nie daje nic w nauce empatii, czy inteligencji emocjonalnej, a nawet kwestiach bezpieczeństwa dziecka.
Dowiedz się: Wystarczy pół godziny dziennie, by być świetnym rodzicem. Te 3 momenty w ciągu dnia są kluczowe
- Kary uczą podstępności
To naturalne, że dzieci ciągnie do niewłaściwych zachowań - takie są prawa dorastania. Gdy jednak za każde złe zachowanie dziecko otrzymuje karę, zamiast rozmowy z rodzicem, zaczyna uczyć się "kombinowania". Prędzej ukryje na drugi raz swoje działania, niż zmieni swoje postępowanie. A z biegiem lat zacznie być w tym na tyle sprawne, że rodzic będzie widział tylko tą twarz dziecka, którą ono samo chce mu pokazać.
Zobacz: Dlatego dziecko cię nie słucha? 3 nieoczywiste błędy, które popełnia każdy rodzic
- Dziecko przestaje czuć się dobrze samo ze sobą
Wciąż karane dziecko, zaczyna czuć się mało wartościowe i niekochane przez rodzica. To prowadzi do stanów depresyjnych i innych poważnych problemów z psychiką dziecka. W kwestii samego zachowania dziecka, to także nie wpływa na jego poprawę. Myśli sobie "i tak jestem złe, więc po co się starać".
- Dziecko zaczyna widzieć w rodzicu wroga
Kary wzbudzają w dzieciach poczucie złości i niekiedy - niesprawiedliwości. W tak skrajnych emocjach budzi się gniew na rodzica i utrwala przekonanie, że jest on "wredną" osobą, a nie przyjacielem i życiowym przewodnikiem. To prowadzi do kolejnego problemu - wroga łatwiej jest oszukiwać i ma się mniejszy problem ze złymi zachowaniami wobec niego. Przyjaciela krzywdzi się i oszukuje dużo trudniej, a właściwie z natury psychika odrzuca takie rozwiązania.
Co robić zamiast karania?
Psychologowie mają na to jedno, jedyne właściwe rozwiązanie - pełne miłości przewodnictwo. Naucz swoje dziecko, jak dobrze się zachowywać, zamiast karać za złe zachowania. Kluczem jest tu akceptacja i rozmowa. Przy czym jej rodzaj należy dostosować do wieku dziecka.
Z większym dzieckiem można wchodzić w dłuższe rozmowy. Z małym, którego "przewinienia" są póki co na innym poziomie, nie warto wdawać się w dłuższe dyskusje. Im dłuższy wywód, tym mniej wyciągnie z niego dziecko - bo jego mózg jest wciąż w budowie.
Sprawdź: Mówią "uspokój się" i już jesteś spokojna? Nie i do dziecka też to nie trafi, ale są skuteczne słowa
Jak więc reagować na złe zachowania:
- daj mu możliwość poczucia się kochanym i zrozumianym,
- a dopiero wtedy tłumacz (jak najkrócej to możliwe), że jego zachowanie było złe.
Przykład? Załóżmy, że 3-latek ciągnie psa za ogon. Zabraniasz mu tego robić, więc zaczyna się buntować, złościć. Zamiast go karać np. powrotem do domu ze spaceru, albo niepójściem na lody, powiedz:
"Rozumiem, że jesteś zły, że nie możesz ciągnąć psa za ogon, a to wydaje ci się śmieszne. Masz prawo się złościć, ale nie możesz ciągnąć psa za ogon bo to go boli. Ból nie jest fajny prawda?"
Na koniec pamiętaj, że twój maluch jest tylko małym dzieckiem zachowującym się jak na jego wiek przystało. Testuje nowe rzeczy i bada twoje granice - to całkiem naturalne. Ale gdy popełnisz pewne błędy na tym poziomie, możesz wychować przebiegłego nastolatka - a odkręcenie tego będzie nie lada wyzwaniem.
Zobacz: Zamiast nerwów, upominania i gróźb. Zobacz, jak wiele w rodzicielstwie potrafi minutnik