Jak zachęcić dziecko do zabawy z rówieśnikami?

2015-12-29 21:29

Pięknie bawi się samo. Otaczają je rodzice, dziadkowie i bliscy. Do pełni szczęścia brakuje tylko kolegów i koleżanek. Kiedy dziecko ich potrzebuje?

Zabawy z dzieckiem, modelina

i

Autor: thinkstockphotos.com Modelina rozwija wyobraźnię i kreatywność u dziecka.

Spis treści

  1. Czytaj także: >> Co możesz zrobić z dzieckiem całkiem za darmo? >>
  2. Jak zachęcić dziecko do zabawy z rówieśnikami?
  3. Czytaj także: >> Jak udekorować potrawy i stół na karnawałowe przyjęcie? >>
  4. Jak zachęcić dziecko do zabawy z rówieśnikami? Nie tylko kinderbale
  5. Jak zachęcić dziecko do zabawy z rówieśnikami? Uczyć je opiekuńczości

Pełnią szczęścia nazwaliśmy tu stan, kiedy dziecko ma zapewnione wszystkie bodźce niezbędne do prawidłowego rozwoju. Tym razem rozwoju społecznego i emocjonalnego. Bo trzeba wiedzieć, że dziecko potrzebuje rówieśników nawet wtedy, gdy jeszcze nie chce się z nimi bawić. Już sama obecność innych maluchów wystarcza, by poznawało, jakie reguły rządzą kontaktami między ludźmi, a konkretnie: jak nawiązywać znajomości, wspólnie się bawić i dzielić, a także jak rozwiązywać konflikty. Na taką lekcję życia nigdy nie jest za wcześnie, a już na pewno nie po pierwszych urodzinach szkraba.

Czytaj także: >> Co możesz zrobić z dzieckiem całkiem za darmo? >>

Jak zachęcić dziecko do zabawy z rówieśnikami?

Już niemowlęta chętnie przebywają w otoczeniu rówieśników. Bez znudzenia patrzą na siebie nawzajem, z zacięciem naśladują i powtarzają po sobie okrzyki. Wykorzystują każdą okazję do kontaktu cielesnego i najchętniej dotykaliby siebie jak najciekawsze zabawki. Tak, tak – zabawki. Zarówno młodsze, jak i roczne niemowlę patrzy na inne dzieci jak na wielkie, poruszające się maskotki. Chce przy nich być, patrzeć na nie, przytulać się do nich. Ale nie dąży jeszcze do wspólnej zabawy. Na nią przyjdzie pora, gdy malec skończy dwa lata. Dobrze jednak, jeśli poprzedzi ją okres obcowania z innymi dziećmi. Kontakty z rówieśnikami są czymś innym niż relacje z rodzicami czy dziadkami, którzy zwykle starają się robić wszystko tak, by ich pociecha była zadowolona. Podczas zabawy z rówieśnikami dziecko musi oswajać się z tym, że inni mają swoje zdanie (trzeba się z nimi liczyć) i swoje potrzeby (trzeba się z nimi dzielić). To bezcenna lekcja. Jak ją dziecku ułatwić? Przede wszystkim zapewniajmy już rocznemu dziecku, a na pewno dwulatkowi, jak najwięcej sposobności do obcowania z innymi dziećmi. Warto więc często odwiedzać place i sale zabaw. W takich miejscach rodzic czy opiekun powinien zamieniać się w dyskretnego obserwatora i wchodzić między dzieci dopiero wówczas, gdy biją się lub płaczą. W innych sytuacjach dzieci poradzą sobie same. Na bieżąco tłumaczmy maluchowi, jakie są reguły wspólnej zabawy, np. kiedy jedno dziecko sypie piasek do wiaderka, inne może przyklepywać go rączką – każde ma swoje zadanie do wykonania. Lepiej wyciszyć chęć rywalizacji, bo ona wcześniej czy później doprowadzi do konfliktów. Starajmy się więc nie porównywać dzieci, np. zamiast mówić: „Patrz, jaką wielką babkę zrobił tamten chłopiec. Twoja jest mniejsza, lecz ładniejsza” mówmy: „Twój zamek dołączył do innych, teraz jeszcze zbudujmy wspólną drogę”.

Czytaj także: >> Jak udekorować potrawy i stół na karnawałowe przyjęcie? >>

Jak zachęcić dziecko do zabawy z rówieśnikami? Nie tylko kinderbale

Maluch czerpie wzorce od rodziców. Jeśli chętnie zapraszają oni znajomych do domu, on też będzie czuł się swobodnie, gdy zaczną odwiedzać go inne dzieci. Warto też od najmłodszych lat organizować w domu przyjęcia dla dzieci – na urodziny, Dzień Dziecka, także bez okazji. Wcześniej przygotujcie pole do popisu małym gościom. Rozłóżcie w salonie koce, by służyły jako plaża pełna ciekawych zabawek, postawcie domowy namiot czy też przygotujcie ogromną miskę masy solnej albo wielkie płachty papieru do wspólnego rysowania. Dobrze zorganizowana zabawa pomoże przełamać pierwsze lody.

Jak zachęcić dziecko do zabawy z rówieśnikami? Uczyć je opiekuńczości

Już dwulatek wykazuje pierwsze zachowania altruistyczne, zwłaszcza jeśli pokazujemy mu je od urodzenia. To proste gesty: podajemy chusteczkę osobie, która przy nas płacze, albo proponujemy noszenie zakupów starszym sąsiadom czy też po prostu uśmiechamy się i rozweselamy bliskich, którzy mają gorsze dni. Kilkumiesięczne niemowlę jest tylko obserwatorem takich zachowań, ale roczne dziecko czy dwulatek może się w nie angażować. Dobrym pomysłem są zabawy, w których dziecko opiekuje się pluszakami. Możecie urządzać szpital dla misiów – każdego „chorego” dziecko powinnoprzytulić, „nakarmić” i okryć kołderką.