Niewłaściwie zastosowany antybiotyk dla niemowlęcia skutkuje nie tylko przedłużaniem się choroby. Może też nasilać dolegliwości lub przyczynić się do wystąpienia powikłań. Kolejne leki to kolejne wizyty u lekarza i coraz dłuższa nieobecność rodziców w pracy, na co zwykle szefowie patrzą niezbyt przychylnie. Nie można też zapominać, że skutkiem ubocznym antybiotykoterapii może być biegunka, wzdęcia brzuszka, brak apetytu, a nawet grzybica. Oto kilka rad, jak podawać antybiotyk, aby był skuteczny.
Spis treści
- Przygotowanie antybiotyku dla niemowlaka
- Dobrze przechowywany antybiotyk
- Podawanie antybiotyku niemowlakowi
- Antybiotyk tylko z probiotykiem
Przygotowanie antybiotyku dla niemowlaka
Z myślą o niemowlętach i małych dzieciach stworzono leki w zawiesinie. Każda zawiesina ma jakieś stężenie, czyli zawartość leku w określonej objętości. Przykładowo, w 5 mililitrach leku może znajdować się 250 lub 500 miligramów leku.
Aby tak rzeczywiście było, rodzice muszą prawidłowo przygotować zawiesinę. Lek jest przecież wydawany w postaci proszku, a nie płynu. Dopiero w domu trzeba dodać do proszku wodę, aby otrzymać gotową do podania zawiesinę. Nie wolno dodawać wody „na wyczucie” ani „mniej więcej”.
Aby lek miał odpowiednie stężenie, trzeba dodać ściśle określoną objętość wody. W przeciwnym razie lek będzie albo zbyt zagęszczony (i dziecko dostanie zbyt dużą dawkę leku) lub rozcieńczony (przez co terapia może być nieskuteczna). Butelkę trzeba najpierw wstrząsnąć, aby rozluźnić proszek. Potem do butelki trzeba wlać chłodną przegotowaną wodę w ilości zalecanej w ulotce lub do poziomu nieco poniżej kreski znajdującej się na butelce.
Następnie butelkę odwracamy do góry dnem i wstrząsamy, aby proszek dokładnie wymieszał się w wodą. Gdy powstanie jednolity płyn, butelkę trzeba postawić i sprawdzić, czy poziom leku sięga do wspomnianej kreski na etykiecie butelki. Jeśli nie, trzeba uzupełnić wodę do poziomu kreski. Dopiero wtedy lek jest gotowy i ma właściwe stężenie.
WAŻNE: Proszek należy mieszać wyłącznie z wodą. Do przygotowania płynnego antybiotyku nie nadają się sok, mleko, rosół, płynny kisiel ani kaszka!
Czytaj również: Zapalenie płuc u dziecka. Jakie są objawy zapalenia płuc, jak wygląda leczenie?
Jak dbać o chore dziecko? Opieka nad niemowlakiem z przeziębieniem, gorączką, biegunką
Dobrze przechowywany antybiotyk
Zawiesina musi być przechowywana w odpowiednich warunkach, aby lek był skuteczny przez kilka dni kuracji. To bardzo ważne, bo w nieodpowiedniej temperaturze lek może się zepsuć. Dlatego zawsze trzeba przeczytać, czy należy go przechowywać w lodówce, czy w temperaturze pokojowej, a także jak długo jest ważny po przygotowaniu zawiesiny.
Nie ma jednej uniwersalnej zasady, ponieważ zależy to od preparatu. Przykładowo, niektóre antybiotyki muszą stać w lodówce, w temperaturze od 2 do 8°C i nie dłużej niż 10 dni. Antybiotyk można wyjąć kilka minut przed podaniem dziecku, aby się nieco ogrzał, ale potem ponownie powinien znaleźć się w lodówce.
Inne, które nie mogą stać w lodówce, trzeba je zużyć do 14 dni od dnia przygotowania zawiesiny. Jeszcze inaczej jest z antybiotykami, które można przechowywać w temperaturze do 30°C, czyli i w lodowce, i poza nią, ale w tym przypadku trwałość zawiesiny zależy właśnie od sposobu przechowywania leku: 7 dni, jeśli znajduje się w temperaturze pokojowej, lub 14 dni, jeśli jest trzymany w lodówce.
WAŻNE: Leki trzymaj zawsze w takim miejscu, by dziecko nie miało do nich dostępu.
Podawanie antybiotyku niemowlakowi
Antybiotyki trzeba podawać dziecku regularnie. Większość dawkuje się dwa razy dziennie, czyli co 12 godzin. Lekarz może zlecić także lek, którego wystarczy jedna dawka dziennie. Taki antybiotyk trzeba podawać o stałej porze, np. codziennie w południe, a nie w dowolnym czasie. Gdy lekarz zaleci lek trzy razy dziennie, to znaczy że trzeba go podawać trzy razy na dobę w równych odstępach czasowych, a więc malec musi go dostać co 8 godzin.
Oczywiście niewielkie odstępstwa czasowe nie stanowią problemu. Nic się nie stanie, jeśli malec dostanie antybiotyk pół godziny wcześniej lub później. Ale kilkugodzinne przesunięcia dawkowania mogą skutkować brakiem powodzenia terapii. Dlaczego? Bo antybiotyki to przecież bicz na bakterie.
Najlepiej, aby stężenie leku było w miarę stabilne. Gdy się znacznie waha – wzrasta, a potem na skutek zbyt długiej przerwy mocno spada – bakterie mają czas, aby namnożyć się nadmiernie lub stać niewrażliwe na lek. Wtedy kuracja może się skończyć fiaskiem.
WAŻNE: Z tego samego powodu antybiotyku nie można przedwcześnie odstawiać. Malec powinien dostawać lek tak długo, jak zalecił lekarz, nawet jeśli w połowie kuracji jest już okazem zdrowia. Poprawa stanu zdrowia dziecka w trakcie leczenia antybiotykiem jest tylko dowodem na to, że lek został trafnie podany i skutecznie działa. Bakterie słabną, ale dopiero doprowadzenie kuracji do końca pozwala się ich pozbyć. Przedwczesne przerwanie leczenia niesie ryzyko nawrotu choroby i przedłużenia kuracji.
Antybiotyk tylko z probiotykiem
Antybiotyki to doskonała broń na bakterie. Niestety, ta broń niszczy nie tylko złe, chorobotwórcze bakterie, lecz także te dobre, które są nam potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Dlatego efektem kuracji antybiotykowej mogą być, niestety, biegunka poantybiotykowa, bóle brzuszka lub wzdęcia.
Na skutek zniszczenia pewnej ilości ochronnych bakterii słabnie naturalna odporność malca, co zwiększa ryzyko rozwoju grzybicy. W zapobieganiu tym wszystkim problemom pomagają probiotyki, czyli preparaty zawierające żywe kultury bakterii o udowodnionym działaniu prozdrowotnym.
Podanie dziecku w trakcie kuracji antybiotykowej probiotyków zmniejsza ryzyko wystąpienia biegunki aż o 60 proc. (biegunka pojawia się nawet u co czwartego dziecka). Probiotyki, czyli dobre bakterie lub grzyby, na bieżąco odbudowują zniszczone przez antybiotyk siły obronne organizmu. Te, które znajdują się w przewodzie pokarmowym, tworzą coś w rodzaju tarczy obronnej uniemożliwiającej antybiotykowi szkodliwy wpływ na jelita.
WAŻNE Częste pytanie podczas leczenia antybiotykami dotyczy podawania antybiotyku i probiotyku jednocześnie. Czy można dać dziecku oba specyfiki razem? Otóż wydaje się, że tak. Jeśli jednak malec ma skłonność do rzadkich kupek, bólów brzuszka, na wszelki wypadek probiotyk warto podawać między dawkami antybiotyku, a nie razem z nim.
Godne polecenia, bo o udowodnionej skuteczności, są zwłaszcza dwa szczepy probiotyków: Lactobacillus rhamnosus i Saccharomyces boulardii. Probiotyk najlepiej podawać dziecku przez 7–10 dni lub dłużej, jeśli tak zaleci lekarz. Nie ma powodu obawiać się stosowania kuracji probiotykiem kilka dni dłużej, niż trwała kuracja antybiotykiem. Nie da się przedawkować probiotyku (nawet gdy malec dostaje go przez 2–3 tygodnie), jeśli jest stosowany zgodnie z zaleceniami, czyli raz lub dwa razy dziennie.
miesięcznik "M jak mama"