"Dzieciaki znów ganiają po fontannach. Naprawdę nikt nie widzi w tym problemu?!"

2024-07-22 14:08

W upalne dni chcemy się schłodzić, szukamy różnych sposobów, aby przetrwać wysoką temperaturę. Woda jest czymś, co przyciąga, a popularnością cieszą się nie tylko jeziora czy baseny, ochłody szukamy również w miejskich fontannach. Na to ostatnie "kąpielisko" zwróciła uwagę nasza czytelniczka.

Dzieciaki znów ganiają po fontannach. Naprawdę nikt nie widzi w tym problemu?!

i

Autor: Getty Images "Dzieciaki znów ganiają po fontannach. Naprawdę nikt nie widzi w tym problemu?!"

Tzw. mokre chodniki cieszą się sporą popularnością, znajdziemy je na miejskich rynkach, w parkach, w pobliżu galerii handlowych. W czasie upałów to ulubiony "plac zabaw" dzieci, które biegają między strumieniami. Nasza czytelniczka nie jest fanką tej letniej rozrywki. Dlaczego? Oddaję głos pani Aleksandrze.

Wybieramy imię dla dziecka. Sprawdźmy jakie imiona wybiera AI- Królowe Matki odc. 12

"Może ktoś nazwie mnie przewrażliwioną, chyba wolę takie rozwiązanie"

Może Państwu uda się przekonać rodziców, aby nie pozwalali na kąpiele w fontannach. Wiem, że to kuszące, sama w te upały mam ochotę wskoczyć do jakiejkolwiek wody. Ale gdy pomyślę sobie, co może w niej pływać, przestaje mi się chcieć. Takie klasyczne fontanny ze stojącą wodą są mniejszym problemem, dzieciaki znów ganiają po fontannach, po tych płytach, z których co i raz wystrzeliwuje strumień wody. A po zmroku dodatkową atrakcją są zmieniające się kolory. Z oddali słychać piski radości, gdy nie uda się wystarczająco szybko uciec przed wodą.

Niechętnie pozwalam na bieganie pod kurtynami wodnymi, chociaż to jeszcze nie taka najgorsza forma schłodzenia się. Można stanąć w pobliżu i pozwolić, aby wodna bryza przyjemnie nas omiotła. Ale ganianie tam i z powrotem po fontannie? Co to, to nie.

Naprawdę, nikt nie widzi w tym problemu?! Nikt nie myśli o tym, że można upaść, o grzybicy i innych wątpliwych przyjemnościach?! Opiekunowie pozwalają zdejmować dzieciom buty, ale nie tylko. Kilkuletnie maluchy ganiają w pieluszkach, w majtkach, albo i na golasa, jakby były w domowym ogródku, a nie na środku placu pod sklepem. Dookoła mnóstwo osób, skąd wiesz, czy nikt ukradkiem nie robi zdjęć? Może ktoś nazwie mnie przewrażliwioną, chyba wolę takie rozwiązanie.

Staram się tłumaczyć znajomym, ale już mam dość ich pukania się w czoło. Świata nie zbawię, ale spróbuję jeszcze jeden raz. Może jednak uda się kogoś przekonać?

To także może cię zainteresować: Magiczne miejsce na Mazurach warte odwiedzenia. Można poczuć się jak w dawnych czasach [ZDJĘCIA]

Mądrości naszych rodziców - to prawda czy mit? [QUIZ]

Pytanie 1 z 10
"Nie siedź blisko telewizora, bo popsujesz wzrok"