Wielu rodziców robi tak latem, chcąc chronić skórę dziecka. Dermatolog: "to jest ewidentny błąd"

2024-06-28 9:26

Sądzisz, że w ten sposób właściwie zabezpieczasz skórę dziecka przed promieniowaniem słonecznym? Zadaliśmy dermatolog 9 pytań na temat ochrony przeciwsłonecznej dzieci. Częsty błąd sprawia, że twoje zabiegi nie działają, a maluch może ulec poparzeniom.

Wielu rodziców robi tak latem, chcąc chronić skórę dziecka. Dermatolog: to jest ewidentny błąd

i

Autor: Getty images Wielu rodziców robi tak latem, chcąc chronić skórę dziecka. Dermatolog: "to jest ewidentny błąd"

Wychodzicie na dwór w upalny dzień, więc szybko pobieżnie smarujesz skórę dziecka "jakimś" kremem i wierzysz, że to załatwia sprawę? Zaskakująco wielu rodziców sądzi, że skórę przed słońcem trzeba chronić tylko w wakacje, a używają do tego kosmetyków, które nie mają prawa działać.

Wielu rodziców przyznaje, że kremami ochronnymi smaruje skórę swoich dzieci wyłącznie latem, a i tak robi to nieregularnie. Może się wydawać, że krótki spacer w wózku nie wymaga nałożenia warstwy kremu, jednak już po 15 minutach ekspozycji na słońce przestaje działać naturalna ochrona skóry i łatwo o oparzenia. Dermatolog wyjaśnia, że to właśnie oparzenia skóry w dzieciństwie są jednym z czynników ryzyka czerniaka.

Kremy przeciwsłoneczne można stosować jednocześnie z preparatami odstraszającymi komary czy kleszcze. Warto jednak zachować właściwą kolejność aplikacji. O tym, co zastosować najpierw, przeczytasz niżej. Jeśli został ci krem z ubiegłego roku, bo nie zdążyłaś zużyć całej tubki, nie mamy dobrych wiadomości: będziesz musiała go wyrzucić.

Dowiedz się jak właściwie chronić skórę dziecka przed promieniowaniem UV. Mamy nadzieję, że przestaniesz wierzyć w to, że tego rodzaju kosmetyków używamy wyłącznie podczas wakacji.

Jak rozpoznać czerniaka?

Beata Jasina-Wojtalak, redaktorka mjakmama24.pl: „Smaruję dziecko kremem z filtrem UV tylko wtedy, gdy jest naprawdę upalnie i słonecznie. Nie smaruję, kiedy wychodzimy 30-minutowy spacer, a maluch siedzi w spacerówce pod parasolką”. Co sądzi Pani o takim podejściu?

Lek. Monika Wasilewska, dermatolog: To jest ewidentny błąd, dlatego, że dziecko powinno być smarowane przed każdym wyjściem, ponieważ - jeśli to nie jest specjalna parasolka z ochroną przeciw Uv - to nie chroni dobrze przed ekspozycją. Naturalna ochrona słowiańskich skór - głównie fototypy I i II pozwala nam na 15 minut bezpiecznej ekspozycji na słońce. O nieuwagę jest łatwo, a oparzenia skóry w dzieciństwie są jednym z czynników ryzyka powstania czerniaka.

Kremów, mleczek, olejków chroniących skórę przed słońcem jest mnóstwo. Czy wystarczy kierować się zasadą „im wyższy spf, tym lepiej”? Co wybrać dla niemowlęcia, a co dla kilkulatka?

Filtry ochronne zalecane przez dermatologów zaczynają się od faktora 30. Różnica między 50 a 30 polega na tym, że 50 chroni nas dłużej, więc możemy taki krem aplikować rzadziej, a z racji tego, że rzadko mamy możliwość, aby powtórzyć aplikację, to warto wybierać wyższy faktor. Dla dzieci w przedziale 0-3 lata zalecane są tylko filtry mineralne. Skóra dziecka w tym wieku jest niedojrzała i wysoce przepuszczalna dla różnych substancji, a filtry mineralne mają znikomą wchłanialność.

Od 3. roku życia możemy stosować ochronę mieszaną - mineralno-chemiczną. Warto wybierać warianty dla całej rodziny - wtedy jeden produkt może służyć kilku osobom i zużyjemy go do końca. Tu też polecam filtry z apteki, która są nieperfumowane i lepiej przebadane niż te z drogerii.

Czytaj też: Bąbel po ukąszeniu cię niepokoi? Wykorzystaj trik polecany przez pielęgniarkę

Czy stosowanie „jakiegokolwiek” produktu jest dla maluszka lepsze niż niestosowanie niczego? Przykładowo gdy rodzic nie ma pod ręką niczego dedykowanego dzieciom, ale ma „dorosły” krem przeciwsłoneczny?

Nie polecam stosowania kremu dla dorosłych - może podrażnić skórę dziecka i zawierać substancje nieodpowiednie dla niego. Skóra maluszków ma dużą wchłanialność substancji oraz dużą powierzchnię, co w skrajnej sytuacji może dać objawy zatrucia. Lepszym wyborem jest używanie ochrony, która jest dedykowana dla całej rodziny - z takich produktów mogą korzystać i dorośli i dzieci, a produkty są bezpieczne dla maluszków. 

Jak stosować kremy ochronne jednocześnie z preparatami odstraszającymi komary/kleszcze? Czy można nakładać je równocześnie na skórę, ewentualnie który produkt zastosować najpierw?

Można stosować jednocześnie. Najpierw preparat z filtrem – dlatego, że są to kremy/emulsje, czyli bardziej treściwe formulacje, a po wchłonięciu spryskać się ochroną na komary, kleszcze - tutaj mamy zwykle formy lekkich wodnistych roztworów. Istotne jest też, żeby takim produktem popryskać włosy oraz granicę między skórą a ubraniem - kleszcze lubią wchodzić pod ubranie!

Ochrona przeciwsłoneczna chemiczna musi się wchłonąć, aby zadziałać odpowiednio, a spray na owady i inne robaki nie – wystarczy, że spryskamy nim powierzchnię skóry.

Zobacz też: 5 najlepszych sposobów na odstraszenie komarów. Są naturalne i bezpieczne dla dzieci

Czy ochrona przeciwsłoneczna to „tylko” zapobieganie nowotworom skóry, czy stosowanie kremów z filtrem ma więcej plusów?

Oprócz profilaktyki przeciwnowotworowej takie kosmetyki to też najlepsze produkty antyagingowe - promieniowanie słoneczne jest jednym z najważniejszych czynników powodujących starzenie skóry. Warto wspomnieć także, że jest to ważny czynnik prewencji przed przebarwieniami. 

„W szafce znalazłam krem ochronny z ubiegłego lata. Czy mogę posmarować nim skórę dziecka?” Załóżmy, że termin ważności nie upłynął

Absolutnie nie! Termin ważności na tubce produktu to jedno, a PAO, czyli czas działania od otwarcia, to inna sprawa. W przypadku filtrów przeciwsłonecznych co każdy sezon powinny być nowe produkty ze sprawdzanym PAO deklarowanym przez producenta (zazwyczaj jest to 6 miesięcy dla ochrony przeciwsłonecznej). To jest ważne zwłaszcza dla filtrów chemicznych, które po okresie deklarowanym i przebadanym przez producenta mogą nie działać odpowiednio. 

Czy to prawda, że kremy blokują syntezę witaminy D?

Kremy z filtrami nie blokują całkowicie promieniowania słonecznego, tylko wydłużają czas bezpiecznego przebywania na słońcu bez oparzeń. Dlatego produkty te nie blokują produkcji witaminy D.

Niektórzy narzekają, że kremy ochronne dla dzieci są zbyt gęste i pozostawiają białą warstwę na skórze. Czy to oznacza, że lepiej chronią?

Nie jest to kwestia lepszej ochrony, ale postaci preparatu. Dla dzieci do 3. roku życia zalecane są wyłącznie preparaty mineralne, które są nieprzenikalne. Ich minusem jest właśnie bieląca formuła, ale z drugiej strony przez bielenie widać, czy preparat został nałożony dokładnie.

Czy pieprzyki i znamiona u dzieci trzeba smarować grubszą warstwą lub zaklejać je wychodząc na dwór?

To zależy, jakie to są zmiany. Jeśli są to zmiany o wysokim ryzyku (jak duże znamiona wrodzone), to wtedy należy bardzo pilnować dokładnego smarowania. Jeśli chodzi o inne zmiany, to smarujemy je tak samo, a później częściej „dosmarowujemy”. W takim przypadku pomocne mogą okazać się produkty w sztyfcie, które są także wygodne w podróży.

Takim produktem można również dosmarować takie miejsca jak nos, uszy, okolice skroniowe.

Czytaj też: Pieprzyki u dziecka – czy latem trzeba chronić je przed słońcem?

Sonda
Czy smarujesz skórę dziecka przed każdym wyjściem na dwór?