Najnowsze badania przeprowadzone w Irlandii pokazują, że dzieci, które urodziły się podczas pandemii, wolniej się rozwijały. Badania neurolog dziecięcej dr Susan Byrne zostały opublikowane w Archives of Disease in Childhood.
Naukowcy podjęli temat po tym, jak podczas wymuszonej izolacji dzieci nie miały kontaktu z rówieśnikami ani rodziną, w tym z dziadkami. Badaczy ciekawiło, czy nie wpłynie to znacząco na rozwój społeczny najmłodszych.
Czytaj również: Dzieci narodzone w czasie pandemii mają niższe IQ?
Spis treści
Grupa badawcza
Badania dr Byrne zostały przeprowadzone na 309 dzieciach urodzonych w pandemii między marcem a majem 2020 roku.
Niemowlęta były przebadane po osiągnięciu 12 miesiąca życia pod kątem opanowania takich umiejętności, jak:
- raczkowanie,
- podnoszenie małych przedmiotów za pomocą kciuka i palca wskazującego,
- wypowiadania co najmniej jednego określonego i znaczącego słowa.
Lockdown wprowadzony w Irlandii był bardzo rygorystyczny. Podczas pierwszych 6 miesięcy, rodziny, które zostały objęte badaniem, miały zaledwie kontakt tylko z czterema innymi osobami. Do czasu, aż badana grupa osiągnęła pierwszy rok życia, jedno na czworo niemowląt nie spotkało żadnego innego dziecka w swoim wieku.
Wyniki badań
Dzieci urodzone podczas pandemii do pierwszych urodzin opanowały mniej rozwojowych kamieni milowych, w porównaniu do dzieci urodzonych przed pandemią.
W porównaniu do nich rzadziej miały opanowane jedno i znaczące słowo, później zaczęły wskazywać na ludzi lub przedmioty, a także mniej dzieci opanowało do tego czasu robienie „pa pa” na pożegnanie.
Co ciekawe, więcej dzieci urodzonych podczas pandemii szybciej opanowało umiejętność raczkowania. Naukowcy podejrzewają, że wyższy wynik jest związany z faktem, że więcej czasu spędzały w domu na podłodze niż na spacerach w wózkach i w foteliku samochodowym.
Dr Byrne wolniejszy rozwój tłumaczy ciągłym siedzeniem w domu, brakiem nowych rzeczy, które mogłyby obserwować i na nie wskazywać, a także ograniczoną ilością kontaktów z innymi ludźmi, którymi mogłyby machać rączką.
Specjalistka podkreśla, że różnice są niewielkie i wiele z tych zaległości rodzice mogą dzieciom pomóc nadrobić.
— Niemowlęta są z natury odporne i dociekliwe, i jest bardzo prawdopodobne, że wraz z ponownym pojawieniem się społeczeństwa i wzrostem kręgów społecznych, ich umiejętności komunikacji społecznej ulegną poprawie — powiedziała Byrne.
Warto jednak obserwować dalszy rozwój tych dzieci, aby się upewnić, że właśnie tak się stanie.
Rozwój dzieci urodzonych w pandemii w Polsce
Do powyższych badań odniósł się portal Polityka.pl, który rozmawiał z dr Roksaną Malak, fizjoterapeutką i osteopatką z Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu.
Dr Roksana Malak powiedziała, że niestety w Polsce nie posiadamy podobnych danych.
Podzieliła się jednak, że zauważyła w swoim gabinecie, a także na oddziale neonatologii w szpitalu im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, że rozwój dzieci urodzonych w pandemii w Polsce jest wyraźnie zaburzony.
Nie odnotowano szybszego raczkowania u najmłodszych, ale pełzanie i chwytanie za stopy już tak. Dr Malak zwróciła również uwagę, że dzieci miały trudności w wodzeniu wzrokiem za zabawkami i orientacją na różnego rodzaju bodźce. Odnotowano również zaburzenia napięcia mięśniowego.
Podkreśliła także, że z uwagi na duży wpływ wprowadzenia lockdownu, u dzieci zaobserwowano wolniejszy rozwój psychospołeczny. Wpływ na to miały również restrykcje w okresie pandemii. Sprawiły, że na oddziałach neonatologii dzieci miały kontakt z rodzicami tylko raz w tygodniu.
Zaznaczyła, że będąc na stażu w Belgii, na oddziałach dziecięcych nie było takich ograniczeń. Co więcej, małych pacjentów mogło odwiedzać ich rodzeństwo.
Zobacz także: Wojna i pandemia dotykają też naszych dzieci. Oto 7 sposobów na przywrócenie im beztroski
Źródło: irishexaminer.com, polityka.pl