Słodycze z witaminami dostępne są w każdym supermarkecie i w wielu aptekach. Są kolorowe i słodkie, wypełnione gęstą masą lub syropem zawierającym rozpuszczone witaminy. Mają zachęcające nazwy i reklamowane są jako zdrowe zamienniki słodyczy. Zgodnie z tym, co deklarują producenci w reklamach (i rzadziej na opakowaniach) – chronią zęby, wzmacniają kości, zapewniają zdrowie i odporność. Leżą na półkach ze słodyczami i przy kasach – zwykle w miejscach, gdzie dziecko bez trudu je zauważy lub sięgnie rączką i samo włoży je do koszyka. Często wkładają je tam same mamy – przekonane, że lepiej dać maluchowi cukierka lub lizaka, w których jest dodatek witamin, niż takiego, w których ich nie ma. Jak jest naprawdę? Czy warto podawać dziecku cukierki z witaminami?
Czytaj: Żywienie dziecka: zdrowe przekąski zamiast chipsów i słodyczy
Spis treści
- Słodycze bogate w witaminy
- Cukier głównym składnikiem słodyczy z witaminami!
- Zdrowa alternatywa dla cukierków z witaminami
- Witaminy naturalne lepsze niż syntetyczne (dodawane do słodyczy)
- Cukierki z witaminami nie leczą!
Słodycze bogate w witaminy
Czytając skład, jaki producenci umieszczają na opakowaniach słodyczy z witaminami, widać pewne preferencje. Do cukierków i żelków sprzedawanych w supermarketach najczęściej dodawane są witaminy: C, E i z grupy B (B1, B2, B6, B12, kwas foliowy, kwas pantotenowy), te „apteczne” natomiast miewają dodatkowo w składzie witaminę K, a oprócz witamin także mikroelementy.
W lizakach również są zazwyczaj witaminy C, E i z grupy B, choć w sprzedaży – zarówno w sklepach, jak i w aptekach – można też znaleźć i takie, które zawierają tylko dwie witaminy: C i D. To, co różni poszczególne produkty od siebie, to ilość dodanych do nich witamin. W niektórych słodyczach jest ich niewiele, w innych – na tyle dużo, że jedna paczka cukierków pokrywa ponad dwukrotnie całe dzienne zapotrzebowanie na daną witaminę.
Cukier głównym składnikiem słodyczy z witaminami!
Choć łakocie z witaminami mają różny smak, wygląd i cenę, zdecydowana większość z nich ma jedną cechę wspólną – najwięcej jest w nich substancji nadającej słodki smak. Najczęściej jest to cukier, czasem syrop glukozowo-fruktozowy (albo obie te substancje jednocześnie), niekiedy słodzik.
– Substancje te zaburzają metabolizm, przyczyniają się do otyłości u dzieci i w przyszłości dorosłych, a także są przyczyną próchnicy – alarmuje dietetyczka Kinga Biernacka. – Nadmiar cukru w diecie sprawia także, że glukoza we krwi uwalniana jest skokowo, co zakłóca łaknienie, może doprowadzić do hiperglikemii, a także może wywoływać nadpobudliwość. W wielu cukierkach ilość cukrów (wymieniona w składzie na opakowaniu) przekracza 50 g na 100 g produktu, w niektórych to nawet 75 g na 100 g produktu. Tymczasem zgodnie z zaleceniami lekarzy dziecko w wieku 3–4 lat nie powinno dostać więcej niż 25 g cukrów prostych (a takie znajdują się w słodyczach) na dobę. Nadmiar cukru to podstawowe, ale niejedyne zastrzeżenie, jakie wobec tych słodyczy mają dietetycy. – Równie niebezpieczne co cukier są też barwniki, które bardzo często alergizują dzieci – dodaje Kinga Biernacka.
Do cukierków z witaminami (podobnie jak do wielu innych) dodawany jest np. barwnik koszenila, pozyskiwany ze sproszkowanych mszyc. Zdaniem alergologów może on wywoływać reakcje alergiczne, a nawet wstrząs anafilaktyczny. Są też chlubne wyjątki: niektóre słodzone są ksylitolem i stewią, a w składzie mają wyłącznie naturalne aromaty.
Polecamy: Otyłość u dzieci, zespół metaboliczny: jak walczyć z nadwagą u dziecka?
Zdrowa alternatywa dla cukierków z witaminami
Jako alternatywę dla słodyczy z witaminami Kinga Biernacka, dietetyczka, proponuje domowe, własnoręcznie wykonane słodkie przekąski.
- ZAMROŻONE TRUSKAWKI lub inne miękkie owoce można zmiksować z jogurtem śmietankowym.
- SOK JABŁKOWY, pomarańczowy lub każdy inny można zamrozić w foremkach, robiąc domowe sorbety. Gdy sok zgęstnieje (mniej więcej po 40 minutach od włożenia do zamrażarki), wystarczy wsunąć do środka patyczek – i po dwóch godzinach deser będzie gotowy.
- Z SOKU ALBO KOMPOTU można zrobić domowe żelki z naturalnymi witaminami. Sok lub kompot wystarczy podgrzać i wymieszać z żelatyną w ilości zalecanej przez jej producenta (mieszamy dotąd, aż nie będzie grudek), a następnie wlać do foremek na lód. Można też wylać na zwykłą formę do pieczenia, a gdy zastygną, wycinać zabawne kształty za pomocą foremek.
Witaminy naturalne lepsze niż syntetyczne (dodawane do słodyczy)
Tym, co najbardziej niepokoi dietetyków, są jednak dodawane do łakoci syntetyczne witaminy. Dzieci powinny dostawać witaminy przede wszystkim z naturalnych źródeł: warzyw, owoców, mięsa. Wtedy nie tylko są one dobrze wchłaniane, ale też nie ma ryzyka ich przedawkowania, bo ewentualny nadmiar nie jest po prostu przyswajany.
Czytaj: Mleko dla dzieci - jakie wybrać?
Inaczej jest w przypadku witamin syntetycznych, które organizm przyswaja w inny sposób niż witaminy naturalne. Jeśli codziennie dziecko otrzyma ich zbyt dużo, wtedy mogą zaszkodzić (zwłaszcza jeśli maluch ma urozmaiconą dietę, bo wtedy otrzymuje je w codziennym jedzeniu). Dlatego słodyczy z witaminami lepiej nie podawać dzieciom bez umiaru!
– Jeśli dziecko dostaje je raz na jakiś czas, a nie kilka razy dziennie, nie powinno dojść do przedawkowania, zwłaszcza jeśli chodzi o witaminy rozpuszczalne w wodzie, takie jak np. witamina C – wyjaśnia Kinga Biernacka. Ale już inaczej sprawa wygląda z witaminami rozpuszczalnymi w tłuszczach, takimi jak witamina D. Ludzki organizm ją magazynuje, a jej nadmiar jest szkodliwy dla zdrowia.
Jeśli maluszek – zgodnie z zaleceniami ekspertów – otrzymuje ją dodatkowo w postaci kropelek lub tabletek, zawierające ją słodycze powinno się mu podawać tylko za zgodą lekarza. Syntetyczne witaminy zawarte w łakociach mogą mieć jeszcze jeden, nie zawsze oczywisty, wpływ na zdrowie dziecka. Malec, który otrzymuje je w takiej postaci, może unikać jedzenia warzyw i owoców – ze względu na to, że zapotrzebowanie na ważne składniki, np. witaminę C, zostało już pokryte. Tym samym jego organizm pozbawiony zostanie innych cennych składników, których w słodyczach nie ma, takich choćby jak błonnik czy witamina A.
Cukierki z witaminami nie leczą!
Na forach internetowych nietrudno znaleźć wpisy, w których młode mamy polecają sobie konkretny rodzaj cukierków lub lizaków jako remedium na katar, kaszel czy początki infekcji. Jednak eksperci podkreślają, że słodycze zawierające dodatek witamin nie są odpowiednie ani dla maluchów z osłabioną odpornością, ani w trakcie infekcji.
– Żadne łakocie nie wyleczą dziecka z przeziębienia, a te z witaminami nie są zarejestrowane jako produkty medyczne – podkreśla Kinga Biernacka. – Nawet zwykłe przeziębienie warto skonsultować z lekarzem, a jako wsparcie terapii trzeba stosować sprawdzone domowe sposoby. Lizaki z witaminą C lepiej zastąpić pięcioma porcjami witamin dziennie, podawanych dziecku w postaci soków, surowych lub gotowanych warzyw, owoców czy domowego smoothie, które nie tylko jest pyszne, ale również uczy dobrych nawyków żywieniowych.