Dziecko idzie na imprezę pełną słodyczy? Zrób to, zanim je tam zaprowadzisz

2024-06-28 14:39

Słodkości w życiu dziecka nie brakuje - nawet jeśli na co dzień nie je wielu słodyczy, pojawiają się na urodzinach, są elementem letnich spotkań i rodzinnych przyjęć. Nie chcesz chodzić za maluchem, powtarzając, że nie może sięgnąć po kolejnego cukierka, że ten żelek był już ostatnim? Wypróbuj te sposoby.

Dziecko idzie na imprezę pełną słodyczy? Zrób to, zanim je tam zaprowadzisz
Autor: Getty Images Dziecko idzie na imprezę pełną słodyczy? Zrób to, zanim je tam zaprowadzisz

Wskazówkami na "imprezy słodyczowe" podzieliła się aktywna w mediach społecznościowych pediatra, lek. Monika Działowska. Dzieci spotyka nie tylko w gabinecie, jest mamą, więc jej rady mają podwójną moc - są "z życia wzięte". W najnowszej rolce lekarka podpowiada, co możemy zrobić, aby w kółko nie zabraniać dzieciom słodyczy, ale nauczyć je dobrych nawyków oraz sprawić, aby słodycze aż tak im nie szkodziły.

Zdrowe słodycze

O tym pamiętaj przed imprezą pełną słodyczy

Lek. Monika Działowska na swoim profilu @pediatranazdrowie opisuje dwie zasady, które możemy wykorzystać (i które ona stosuje). Pierwsza reguła: przed "słodyczową" imprezą dziecko powinno zjeść pełnowartościowy posiłek, na przykład obiad. Pediatra wymienia dwie korzyści - po pierwsze, jeśli dziecko później zje dużo czegoś niezdrowego, to mamy świadomość, że ta dawka wartościowych produktów już była. Po drugie - gdy będzie najedzone, najpewniej sięgnie po mniej słodyczy.

Druga zasada jest związana z higieną jamy ustnej. Lekarka opowiada, że gdy jechali gdzieś później i wiedzieli, że dziecko może zasnąć, brali ze sobą szczoteczkę i pastę.

- Mimo że się nawet najadł trochę słodyczy, to miał zęby czyste. Uczyliśmy go też, że to ważne, żeby ta próchnica nie powstawała - tłumaczy pediatra.

Przypominam tylko, że dzieci do około drugiego roku życia w ogóle nie powinny dostawać słodyczy

- podkreśla pediatra.

Przeczytaj także: 5 substancji, które rujnują zdrowie twojego dziecka. Efekt: alergie i nadpobudliwość

Słodycze istnieją, trzeba mieć tego świadomość

Podpisujemy się obiema rękoma pod tymi radami. Na początku macierzyńskiej drogi każda z nas ma zapewne ambitne plany - ale rzeczywistość szybko je weryfikuje. Ciężko wychować dziecko daleko od słodyczy. Nawet jeśli nie je ich w domu, prędzej czy później na nie trafi. A gdy będą dla niego owocem zakazanym, może być jeszcze gorzej.

Wydaje mi się, że lepiej nie zabraniać wszystkiego, nie tworzyć wokół słodkości atmosfery czegoś niedostępnego. Wiadomo, nie chodzi o "hulaj dusza" i jedzenie słodyczy od rana do wieczora, dzień w dzień, ale niech dziecko wie, że one istnieją i że może je zjeść. Wtedy na różnego rodzaju imprezach nie będzie się na nie rzucało, chcąc spróbować wszystkiego, zanim rodzic zauważy ten występek - zdarzają się i takie sytuacje.

Jak ze wszystkim - najważniejszy jest umiar. Jeśli podstawą jest zdrowa i zbilansowana dieta, dbamy o zęby, ten lizak od czasu do czasu nie zaszkodzi. A suszone jabłka czy daktyle raczej nie są smakami, które pamiętamy z dzieciństwa.

Przeczytaj także: Te ciastka były hitem w PRL-u. "Ile ja się ich w dzieciństwie najadłam"

Tych słów używali nasi rodzice, dziś są już zapomniane. Jak dobrze je znasz?

Pytanie 1 z 6
Pegeery to:
litery, krzyżówka