Prace domowe nie zostaną zlikwidowane. Nowy rząd ma inny pomysł

2023-11-15 12:11

Zadania domowe nie zostaną zlikwidowane. Z głośnych obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej nie zostało wiele. Nauczyciele jednak od początku mówili, że pomysł zlikwidowania prac domowych w szkołach jest niemożliwy do wykonania.

Praca domowa

i

Autor: Getty Images Nie będzie likwidacji prac domowych

Przed wyborami parlamentarnymi Koalicja Obywatelska postulowała zlikwidowanie prac domowych. Miał to być ukłon w stronę rodziców i dzieci, którzy często wiele godzin dziennie spędzają na wspólnym odrabianiu lekcji. KO postulowała, by szkoła przejęła obowiązek edukacyjny, a dzieci po zajęciach miały czas na rozwijanie pasji lub zabawę w domu. Teraz jednak już wiemy, że ten pomysł nie dojdzie do skutku.

Rozmowa z Anną Kasprzycką w ramach akcji "Uwaga, praca domowa!"

Prace domowe nie zostaną zlikwidowane

Umowa koalicyjna przewidywała zlikwidowanie prac domowych w szkołach i zorganizowanie w szkołach bezpłatnych zajęć dodatkowych, które miałyby wyrównywać szanse uczniów i rozwijać ich pasje. Nauczyciele jednak od początku przewidywali, że pomysł ten będzie niemożliwy do zrealizowania. Uczniowie muszą mieć czas na przyswojenie materiału, muszą też powtarzać go w domach, by dobrze sobie utrwalić wiedzę.

Dziś już wiemy, że likwidacja nie dojdzie do skutku. W umowie koalicyjnej w punkcie piątym możemy przeczytać obietnicę redukcji zadań domowych. "Ograniczymy obowiązki związane z zadawaniem prac domowych, tak, by czas po szkole był przeznaczony tylko dla rodziny i rozwijania swoich pasji".

Pomysł od początku niemożliwy

Pomysł od początku budził skrajne emocje. Rodzice ucieszyli się z tej zapowiedzi, ale praktycy i politycy od początku twierdzili, że to obietnice bez pokrycia. "Jeśli nie zadajemy prac domowych, to pan Piotr Kowalski, uczeń klasy I liceum takiego czy innego przychodzi nazajutrz do szkoły i mówi: nie piszę klasówki, bo się nie przygotowałem. Dlaczego? Bo jest zakaz prac domowych" - skomentował to minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. 

Polscy uczniowie pracują na etacie

Polscy uczniowie poświęcają większość dnia na naukę. W siódmej i w ósmej klasie spędzają w szkole po 7-8 godzin dziennie. To oznacza średnio 33 godziny tygodniowo — i wiele dodatkowych godzin poświęconych na naukę. Uczniowie boją się niezapowiedzianych kartkówek i sprawdzianów, a 44,7 proc. z nich odczuwa stres związany ze szkołą.

"Rozumiem, skąd pomysł. Doszliśmy do etapu, kiedy uczniowie są tak bardzo przeciążeni, że staramy się im pomóc za wszelką cenę" - powiedział "Gazecie Wyborczej" współzałożyciel stowarzyszenia Tarnowska Akademia Nauki, nauczyciel angielskiego z Tarnowa. 

Na razie nie wiadomo, jak będzie wyglądała redukcja prac domowych. Pewne jest natomiast to, że jakieś działania należy podjąć w tej kwestii, bo przemęczone i przepracowane dzieci nie tylko niechętnie reagują na szkołę, ale przestają interesować się zdobywaniem wiedzy.

"Szkoła robi się coraz trudniejsza, ale wyjściem nie jest po prostu odchudzenie programu, bo przyszłość należy do społeczeństw dobrze wykształconych, a nie do ignorantów. Wiedza wciąż jest podstawą rozumienia świata i rozwiązywania problemów w szkole, czy poza nią" - powiedział "Gazecie Wyborczej" prof. UW Maciej Jakubowski.

Czytaj: Rodzice odrabiają prace domowe i startują w konkursach. "To sytuacja absurdalna"