Matka pierwszoklasisty pokazała w mediach społecznościowych zadanie z matematyki, które sprawiło jej trudność. Wszystko przez polecenie, które jest proste, ale nie do końca jasno sformułowane, co otworzyło rodzicom pole do szukania w nim drugiego dna. Czy rzeczywiście słusznie?
Spis treści
Jak to ugryźć?
Pewna kobieta napisała na profilu dla rodziców i zamieściła treść zadania z matematyki dla pierwszoklasisty. "Karol ma dwie monety. Razem ma 3 zł. Jedna z tych monet nie jest złotówką. Jakie monety ma Karol? Narysuj je".
Pierwsza odpowiedź, która natychmiast się nasuwa to 2 zł plus złotówka. Ale ta mama zaczęła za bardzo się starać i doszukiwać podstępu. "Jedna z tych monet nie jest złotówką, ale druga moneta może być złotówką?? - zaczęła pytać ludzi w internecie żaląc się, że już sama nie wie, "jak to ugryźć".
Niby logiczne, a jednak nie
Pod postem rozgorzała dyskusja: niektórzy dziwili się matce, że ma problem z tak prostym równaniem, inni przyznawali jej rację, że pytanie jest tak sformułowane, że można je zrozumieć w dwojaki sposób.
"Napisane że jedna z tych monet nie jest złotówką, więc na logikę ta druga moneta musi być złotówką".
"No może na pierwszą klasę to faktycznie dosyć trudne ale bez przesady..🙄 "jedna" z monet nie jest złotówką, ale druga już tak".
Jeszcze inni internauci podkreślali, że nie ma innego rozwiązania, jak tylko to, które przychodzi do głowy jako pierwsze. W Polsce mamy kilka określonych monet i żeby dwie z nich miały łączną wartość 3 zł, musi chodzić o złotówkę i dwa złote.
Czytaj również: To zadanie ze szkoły podstawowej, ale dorośli łamią sobie nad nim głowę. Dasz radę?
Wzory matematyczne dla ósmoklasistów i nie tylko
Nauka na błędach
To zadanie to oczywiście tylko jeden z wielu przykładów, gdy twórcy podręczników w taki sposób formułują treść polecenia, że nawet najtęższe głowy zastanawiają się, o co im właściwie chodzi. Tak było jakiś czas temu z zadaniem, które często pojawia się na lekcjach matematyki: "Na jabłoni rosło 50 jabłek. Dorotka zerwała 28 jabłek, a ja zerwałam o 2 więcej od niej. Ile jabłek zostało na jabłoni?". Nie jest to trudne: skoro autorka zadania zerwała o dwa jabłka więcej niż 28, to znaczy, że zerwała 30 jabłek. Problem w tym, że na drzewie było ich tylko 50. Jak twierdziła nauczycielka broniąca tego tego zadania, tego rodzaju "błędy" uczą dzieci logicznego myślenia: Chodzi o to, aby dziecko rozwiązując zadanie, samo zorientowało się, że nie ma ono sensu.
Być może tak samo było z zadaniem o monetach - może niejasne polecenie miało pokazać dzieciom, że trzeba kierować się logiką, bo poprawne rozwiązanie w tym przypadku jest tylko jedno.