Prośba chłopca do Mikołaja łamie serce: „Żeby się nie śmiali i nie popychali w szkole”

2023-12-14 13:27

Każdy z nas marzy o dobrym dzieciństwie dla swojego dziecka. W szczęściu, z dużą ilością przyjaciół i beztroskich zabaw. Nie wszystkim dzieciom jest to jednak dane. Ich codzienność wypełniają upokorzenia i odtrącenie. Wtedy nie liczą się zabawki pod choinką. Ten list do Mikołaja wyciska łzy.

Na to marzenie wszyscy mamy wpływ

i

Autor: Getty Images/ Facebook screenshot Na to marzenie wszyscy mamy wpływ

Choć wiele dzieci nie dzieli się tym problemem z rodzicami, to statystyki są przerażające. Zgodnie z badaniami fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, dwoje na troje dzieci w Polsce musi mierzyć się z przemocą rówieśniczą.

Dla jednych, tych silniejszych psychicznie i z większą siłą przebicia będą to jednostkowe sytuacje. Dla innych, gnębienie przez rówieśników to chleb powszedni, który trwa latami i skutecznie odbiera radość z dzieciństwa.

Dowiedz się też: Jak poznać, że dziecku dzieje się krzywda?

Spis treści

  1. Chłopiec prosi Mikołaja: „Żeby już nikt mi nie dokuczał”
  2. Część rodziców wie, jak ważna jest ich rola w walce z przemocą
  3. Jak rozpoznać przemoc rówieśniczą?
Hejt w przedszkolu i szkole - Plac Zabaw odc. 1

Chłopiec prosi Mikołaja: „Żeby już nikt mi nie dokuczał”

Jednym z takich dzieci, które ponad wszystko marzą o zwykłym spokoju w szkole jest Adaś, autor listu cytowanego na Facebooku przez stowarzyszenie „Moc Wsparcia”.

“Święty Mikołaju, w tym roku chciałbym żeby już nikt mi nie dokuczał. nie pszynoś prezentuw tylko im powiedz żeby się nieśmiali i nie popychali w szkole. Adaś”

Część rodziców wie, jak ważna jest ich rola w walce z przemocą

Rodziców bardzo poruszył opublikowany list chłopca do Mikołaja. Z komentarzy pod postem widać, jak częstym problemem jest przemoc rówieśnicza.

„A ja mam takie pytanie. Dlaczego to sprawców i ich rodziców, ponieważ wychowali młodych bandytów,nie posyła się do psychologów i ma terapie? To z nimi jest coś nie tak. Dlaczego ofiara ma się uczyć funkcjonowania w środowisku pełnym przemocy,zamiast eliminować to środowisko,a z katami nie robi się nic i nie ponoszą żadnych konsekwencji?” - zapytała jedna z mam.

„Poprzednia szkoła mojej córki, społeczna szkoła w Warszawie po prostu usuwała dzieci doświadczające przemocy rówieśników, jednocześnie uznając tym samym problem za rozwiązany. Karanie ofiar jest niestety standardem gdy szkoła nie umie przeciwdziałać tej formie przemocy” – dodała inna kobieta.

W takich sytuacjach kluczowa jest rola dorosłych. Mamy przecież wpływ na kształtowanie empatii w naszych dzieciach. Jedna z mam w komentarzach okazała właśnie takie, pełne wrażliwości podejście, jakie przekazuje też swoim dzieciom.

„Proszę o namiar do tego chłopca rodziców - moje córki chcą zrobić mu mikołaja” – wyszła z inicjatywą.

Jak rozpoznać przemoc rówieśniczą?

Bullying, czyli prześladowanie i gnębienie w szkole może przyjmować różne formy. Popychanie, o którym pisze Adaś, to już przemoc fizyczna. Taką samą jest chociażby niszczenie mienia. Wyszydzanie, dokuczanie to także forma przemocy, tylko ustnej, którą możemy zgłaszać do pedagoga szkolnego.

Na tym jednak nie koniec. Przemoc rówieśnicza to także rozsiewanie plotek i nękanie drogą elektroniczną. To ostanie jest współcześnie najczęstszym problemem. Jest o tyle bolesne dla ofiary, że nie może ona zaznać spokoju nawet w domu, po powrocie ze szkoły.

Z takimi zachowaniami musimy walczyć. Dane o stanie psychicznym dzieci o młodzieży są bowiem zatrważające. Komenda Głowna Policji, w samym 2022 roku onotowała 2093 prób samobójczych wśród osób pomiędzy 7., a 18. rokiem życia.