Od stycznia 2024 roku Holandia wprowadza zakaz używania telefonów komórkowych, tabletów i smartwatchów w szkołach. Podobne plany ma polskie ministerstwo edukacji, a dyskusja o zasadności takiego przepisu trwa w naszym kraju już od kilku miesięcy. Czy zakaz zostanie w końcu wprowadzony?
MEN rozważa zakaz telefonów w szkołach
Telefony w szkołach powinny być zakazane - twierdzą nauczycie i większość rodziców. Komórki rozpraszają uwagę, dekoncentrują i są - mimo upomnień - wykorzystywane w czasie lekcji do zabawy, ale i do ściągania. Co więcej - coraz częściej dochodzi do przypadków nagrywania smartfonami filmików, które potem trafiają do Internetu i są wykorzystywane jako narzędzie nękania słabszych.
To wszystko sprawia, że resort edukacji rozważa wprowadzenie zakazu używania sprzętu elektronicznego przez uczniów. Warto podkreślić, że chodzi o zakaz używania telefonów, a nie ich wnoszenia do szkoły, co jednak może oznaczać, że telefony będą uczniom konfiskowane przy wejściu do szkoły i oddawane - po zakończeniu lekcji.
- Jestem przeciwnikiem zabronienia przynoszenia komórek do szkół, choćby z tego powodu, że są programy, które umożliwiają rodzicom chociażby śledzenie drogi dziecka z domu do szkoły i z powrotem, dają możliwość upewnienia się, że jest w miejscu, w którym powinno być, jest bezpieczne - mówił w marcu w wywiadzie dla PAP minister Przemysław Czarnek. - Nikt więc nie mówi o zakazie przynoszenia smartfonów do szkoły, nikt nie mówi o braku kontaktu z rodzicami, tylko o zakazie używania tego sprzętu na lekcjach i na przerwie.
Czytaj również: Jak nauczyć dzieci mądrego korzystania z elektroniki? 5 najważniejszych zasad
Oderwij dziecko od smartfona - 6 tricków specjalistów
Telefon służy do ochrony?
To reakcja na sprzeciw części rodziców, którzy wolą, żeby dzieci zawsze miały przy sobie telefony, nawet kosztem nauki, ze względu na możliwość kontaktu z nimi w każdej chwili. To prawda, że dzisiejsze czasy zmuszają opiekunów do ciągłego kontrolowania i monitorowania nieletnich, ale jak podkreślił szef MEiN-u, rodzic zawsze może zadzwonić do szkoły, jeśli niepokoi się o dziecko - nie musi tego łączyć się bezpośrednio ze swoją pociechą. Poza tym "śledzenie" dziecka za pomocą telefonu nie dotyczy czasu, który uczeń spędza w szkole - każdy zakłada, że wówczas dziecko jest bezpieczne i znajduje się pod opieką nauczycieli.
Kto może zakazać używania telefonów?
Zdaniem ekspertów z MEiN, prawo oświatowe stwarza podstawę ograniczania na mocy statutu szkoły swobody korzystania z urządzeń telekomunikacyjnych i elektronicznych - czytamy na portalusamorzad.pap.pl. Dotyczy to zarówno używania sprzętu w czasie zajęć, jak i jego oddawania - np. do sekretariatu, podczas pobytu w szkole.
MEiN podkreśla jednak, Ze wszystko leży w rękach szkoły, Od tego, jakie zapisy znajdą się w regulaminie placówki zależy, czy szkoła wprowadzi ograniczenia, czy też nie.
- Nie chcemy tego regulować centralnie - mówiła wiceminister Marzena Machałek cytowana przez portalsamorzad.pap.pl.
Część szkół z zakazem używania telefonów
W Polsce wiele placówek zdecydowała się już na wprowadzenie ograniczeń używania sprzętu elektronicznego w czasie lekcji. Niektóre placówki decydują się na rekwirowanie go na początku dnia, inne po prostu pilnują, aby telefony wyłączone, spoczywały na dnie tornistrów. Zasady takie wprowadza się głównie w szkołach podstawowych, ale również w liceach.
Ministerstwo nie zna liczby placówek, które wprowadziły zakazy.
źródło: PAP, samorzad.pap.pl