W plecakach 30 procent uczniów, którzy 1 września pójdą do szkoły, znajdą się urządzenia elektroczne: czytniki ebooków, smartfony i tablety. Coraz więcej rodziców kupuje dzieciom czytniki książek, traktując je jako przybory, które posłużą do nauki.
- Blisko 70 procent Polaków planuje wydać na podręczniki i przybory szkolne od 300 do 700 zł na jedno dziecko. Pieniądze na ten cel pochodzić będą głównie z budżetu domowego - mówi Newserii Piotr Lipiński z Payback.
Jak ZACHĘCIĆ DZIECKO do CZYTANIA? 5 sprawdzonych sposobów >>
Wyprawka szkolna: czytnik ebooków wygrywa z tabletami
Kupując dziecku czytnik ebooków, rodzice mają pewność, że gadżet nie zostanie wykorzystany do zabawy. Większość czytników łączy się z internetem, ale tylko od rodzica zależy, czy dziecko będzie mogło w pełni z niego korzystać. Wgrywając na czytnik ebooków lektury szkolne, ulubione książki, programy do nauki języków czy podręczniki, zapewniamy dziecku stały dostęp do materiałów szkolnych.
Dzieci, które czytają Harry'ego Pottera, zmieniają się. Zobacz, co się z nimi dzieje >>
Zanim jednak kupicie taki gadżet, zapytajcie dziecko, czy będzie z niego korzystało. Jeśli nie jest zachwycone wizją posiadania czytnika ebooków i marudzi, że wolałoby tablet, lepiej sobie odpuśćcie.
Kupowanie na siłę nie przyniesie żadnego efektu, a wy tylko stracicie kilkaset złotych. Gdy dziecku w domu nie został wpojony nawyk czytania, nie sięgnie nawet po lektury szkolne. W takiej sytuacji czytnik ebooków w niczym nie pomoże i będzie kolejnym przedmiotem zalegającym na półce w pokoju.
materiały prasowe Newseria