Nowa ministra edukacji Barbara Nowacka zapowiada wiele zmian w polskim systemie edukacji. Już na wiosnę nauczyciele nie będą mogli zadawać uczniom prac domowych. Uczniowie klas 1-3 będą uczyć się tylko w szkole, a uczniowie z klas 4-8 będą mogli wykonywać dodatkowe. Prace domowe w starszych klasach nie będą obowiązkowe, co oznacza koniec długiego ślęczenia nad odrabianiem zadań ze wszystkich przedmiotów.
Ze szkół zniknie ważny przedmiot
To nie koniec zmian. Ministra edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała, że ze szkół zostanie wycofany przedmiot wprowadzony przez Przemysława Czarnka. Chodzi oczywiście o Historię i Teraźniejszość, która wywoływała wiele kontrowersji w szkołach. Przedmiot ten zastąpi inny, który będzie dotyczył historii współczesnej oraz wychowania obywatelskiego.
"Nie wyobrażam sobie, żeby młoda osoba, która ma się dowiedzieć, jak wygląda polskie społeczeństwo, z czego wynikają postawy polityczne, czy społeczne, nie wiedziała, kim był Lech Wałęsa, czy co to była katastrofa smoleńska" - zapowiedziała ministra edukacji Barbara Nowacka.
Czy wszyscy uczniowie nie będą uczyć się HiT-u?
Zmiany w szkole wejdą stopniowo. Uczniowie, którzy teraz mają Historię i Teraźniejszość, będą musieli kontynuować naukę przedmiotu. Ministra edukacji Barbara Nowacka przyznała jednak, że nauczyciele przy nauce HiT-u nie muszą korzystać z podręcznika Roszkowskiego, który uznała za "haniebny".
Nowe roczniki jednak zaczną uczyć się już innego przedmiotu.
Mniej religii w szkołach
Barbara Nowacka podjęła decyzję również o zmniejszeniu liczby godzin z religii z dwóch do jednej tygodniowo. Religia będzie musiała odbywać się na pierwszej lub ostatniej lekcji, tak, by uczniowie, którzy na nią nie uczęszczają, nie mieli okienek w środku dnia.
Czytaj: "Dziecko na samą myśl o lekcji zaczyna wymiotować". Nauczycielka z Poznania głębi uczniów?