W drugiej połowie wakacji rodzice uczniów zwykle zaczynają kompletować szkolne wyprawki. Koszt wyposażenia dziecka we wszystkie potrzebne do szkoły materiały jest spory. Nawet jeśli plecak z ubiegłego roku posłuży przez kolejne miesiące, zazwyczaj oprócz artykułów papierniczych konieczny jest zakup obuwia na zmianę czy stroju na WF, z którego dziecko wyrosło.
W wyprawce szkolnej jednym z droższych zakupów jest piórnik - za ten z wyposażeniem trzeba zapłacić kilkadziesiąt złotych. Stosunkowo niskie są ceny zeszytów (zwłaszcza w miękkiej okładce), długopisów i ołówków, ale już za pastele, farby czy plastelinę zapłacić trzeba więcej.
Większość rodziców twierdzi, że na przybory szkolne trzeba będzie wydać więcej niż przed rokiem. Chyba niewielu wierzy w to, że wystarczy 300 zł z programu "Dobry start".
300 zł nie wystarczy na szkolną wyprawkę
Od 2018 roku rodzice uczniów mogą skorzystać z tzw. 300 plus. To pieniądze z programu "Dobry start", o które wnioskuje się jeszcze w wakacje. 300 złotych ma pomóc w zakupie potrzebnych do szkoły materiałów. W przypadku uczniów szkoły podstawowej za podręczniki i ćwiczenia już nie trzeba płacić z własnej kieszeni. Za książki do szkolnych przedmiotów zapłacą za to rodzice uczniów w szkołach średnich.
Czy jednak rodzice uczniów zmieszczą się w budżecie 300 zł? Oczywiście znajdą się tacy, którzy wydadzą mniej, jednak zdecydowana większość zapłaci dużo więcej, niż wynosi świadczenie.
Tyle zapłacą rodzice uczniów
Jak wynika z badania SW Research Agencji Badań Rynku i Opinii na zlecenie Empiku, rodzice uczniów w tym roku wydadzą więcej. Tylko 13% zmieści się w budżecie 300 zł, a więc można powiedzieć, że do wyposażenia dziecka do szkoły nie dopłacą. Reszta na szkolną wyprawkę wyda więcej.
Największą grupę rodziców stanowią ci, którzy na wyprawkę wydadzą od 301 do 500 zł (35% ankietowanych). Aż 30% zapłaci od 501 do 700 zł. 16% rodziców wyda od 701 do 1000 zł, a 6% powyżej 1000 zł.
Jak więc wynika z raportu, niemal połowa rodziców (48%) na wyprawkę wyda maksymalnie 500 zł.
i
Niemal połowa rodziców na zakupy rusza już z początkiem sierpnia, choć wzmożone zainteresowanie w sklepach widać w połowie miesiąca. Nie wszyscy jednak artykułów szkolnych szukać będą w sklepach stacjonarnych, bo wielu rodziców już teraz przeszukuje platformy sklepów internetowych. Ci, którzy uwagę zwracają głównie na cenę, hurtowo zamawiają zeszyty, długopisy czy kredki ze sklepów azjatyckich.
Aż 63% rodziców jest przekonanych, że zapłaci więcej niż przed rokiem. Powodem są nie tylko rosnące ceny artykułów, lecz także większe potrzeby ich dzieci.
Wyprawka szkolna z dyskontów. Tyle kosztują artykuły szkolne:
