"Potop" zniknie z listy lektur? Uczniów czeka sporo zmian

2024-06-24 13:52

Niektóre lektury znikną z listy, inne zostaną, ale wyłącznie we fragmentach. Jaki los czeka "Potop", "Chłopów" i "Pana Tadeusza"? Sporo osób może poczuć się zaskoczonych decyzją resortu edukacji. Zmiany w podstawie programowej stają się faktem.

Potop zniknie z listy lektur? Uczniów czeka sporo zmian
Autor: getty images/ Screen Instagram @Barbara Nowacka "Potop" zniknie z listy lektur? Uczniów czeka sporo zmian

Rok szkolny wprawdzie dobiegł końca, a uczniowie rozpoczęli długo wyczekiwane wakacje, jednak prace w resorcie edukacji trwają. Jeszcze w czerwcu poznamy uszczuploną podstawę programową, którą od miesięcy zapowiada ministra Barbara Nowacka.

Wiadomo, że podstawa programowa ma zostać odchudzona o około 20%, jednak szczegóły nie są jeszcze znane. Pewne jest za to wykreślenie dwóch autorów z listy lektur. Po zapowiedzi zmian w liście lektur w internecie rozgorzała burzliwa dyskusja.

Kultowe ekranizacje lektur. Groby aktorów Znachora, Wesela, Chłopów, Pana Tadeusza, Kariery Nikodema Dyzmy i Ziemi obiecanej | Niezapomniani

Co zmienia się w szkołach?

Choć dotychczasowe działania resortu edukacji nazywane są kosmetyką, bo prawdziwa reforma edukacji dopiero się szykuje, faktem jest, że uczniowie i nauczyciele już je dostrzegają. Nauczyciele otrzymali podwyżki, w związku z czym zdaniem ministry edukacji Barbary Nowackiej przywracany jest prestiż ich zawodu. Odpolitycznienie kuratoriów oświaty to kolejny krok, na jaki zdecydował się resort edukacji.

Uczniowie szkół podstawowych nie muszą już odrabiać prac domowych, bo te - jeśli są zadawane - nie są oceniane. Od września godzin religii w szkołach będzie mniej (zamiast dwóch godzin lekcyjnych - jedna), a ocena końcowa nie będzie wliczała się do średniej.

Zrezygnowano z nauczania przedmiotu "Historia i Teraźniejszość", za to od września dojdą dwa nowe: edukacja obywatelska i edukacja zdrowotna. Do szkół wrócą obowiązkowe przeglądy stomatologiczne, uczniowie nauczą się podstaw pierwszej pomocy.

Uszczuplona zostanie także podstawa programowa, z listy lektur znikną dwa nazwiska.

Czytaj też: „Polska szkoła choruje na ocenozę”. Dyrektor IBE nie przebiera w słowach

Ci autorzy znikną z listy lektur

"Po długich dyskusjach z polonistami, z praktykami, po wysłuchanych publicznych spotkaniach, konsultacjach i prekonsultacjach, decyzja jest taka, że część lektur przesuwamy do czytania we fragmentach, żeby niekoniecznie młodzież musiała przeczytać 100 proc., ale z dobrym nauczycielem przerobią, zrozumieją i polubią czytanie" - przekazała ministra Barbara Nowacka podczas konferencji prasowej.

Z listy lektur obowiązkowych znikną dzieła tych dwóch autorów:

  • Jarosława Marka Rymkiewicza,
  • Jacka Dukaja.

Jak wyjaśnia szefowa resortu edukacji, dotychczasowa "lista lektur była gigantyczna i niestety nieczytelna".

Czytaj też: 300 zł na wyprawkę szkolną. Już niedługo rusza nabór wniosków

"Potop", "Chłopie" i "Pan Tadeusz" tylko we fragmentach

"Po długich dyskusjach z polonistami, z praktykami, po wysłuchaniach publicznych, spotkaniach, konsultacjach i prekonsultacjach decyzja jest taka, że część lektur przesuwamy do czytania we fragmentach, żeby niekoniecznie młodzież musiała przeczytać 100 proc., ale z dobrym nauczycielem przerobiła, zrozumiała i polubiła czytanie. Chcę, żeby kochali czytanie książek" - wyjaśniła Barbara Nowacka.

Na liście lektur pozostaną największe dzieła polskiej literatury. Choć sporo osób martwiło się o to, że zniknie z niej "Pan Tadeusz" czy "Potop", tak się nie stanie. Uczniów obowiązywać będzie jednak nie całość, ale ich fragmenty.

Jak mówi ministra edukacji Barbara Nowacka, z jej strony temat listy lektur i podstawy programowej jest już zamknięty. Szczegóły dotyczące podstawy programowej poznamy jeszcze w czerwcu - szacuje się, że ich publikacja nastąpi do 29 czerwca.

Tuż po ogłoszeniu tych zmian, w internecie rozgorzała dyskusja. Głosy są podzielone, a internauci nie kryją zdziwienia tym, że zdecydowano o pozostawieniu na liście polskiej epopei narodowej jedynie w częściach. Jak tłumaczy ministra edukacji, język dzieła dla młodzieży jest zbyt archaiczny, dlatego - zamiast czytać oryginał - i tak sięgają oni po streszczenia.

Jak zapowiedziała, dokładną listę lektur poznamy do końca czerwca. Możemy spodziewać się na niej także nowych pozycji współczesnych autorów. Jeśli po roku okaże się, że potrzeba zmian, resort ich nie wyklucza.

Czytaj też: "Nie dawajcie wychowawstwa takim nauczycielom. Robicie krzywdę im i tym dzieciom"

Sonda
Jak oceniasz te zmiany na liście lektur?