Reforma szkolnictwa budzi ogromne kontrowersje. Wiele osób nie zgadza się z proponowanymi zmianami, które chce wprowadzić MEN. Znaczne ograniczenie prac domowych, które będą zakazane w klasach 1-3, a w klasach 4-8 tylko dla chętnych, wywołało ogromną debatę społeczną.
Niektórzy sądzą, że reforma idzie za daleko, a zmiany powinny być wprowadzane stopniowo. Tymczasem szkoły idą ze skrajności w skrajność — obecnie dzieci spędzają wiele godzin dziennie na odrabianiu zadań domowych, od kwietnia zaś nie będą tego robili wcale. Nauczyciele pytają, jak mają nauczyć maluchy czytać i pisać, jeśli nie będą mogli zadawać im do domu czytanek i zadań z kaligrafii. Rodzice zaś zastanawiają się, czy całkowite wycofanie prac domowych nie sprawi, że ich dzieci będą miały mniejszą wiedzę niż starsi rówieśnicy. Problemem może być również nadmiar czasu wolnego, który mogą zyskać starsi uczniowie.
Zmiany w lekcjach biologii
Do 19 lutego wszyscy chętni mogli zgłaszać swoje propozycje zmian w podstawie programowej najważniejszych przedmiotów: języka polskiego, języków obcych nowożytnych, historii, wiedzy o społeczeństwie, geografii, biologii, fizyki, chemii.
Nadesłane zmiany budzą kontrowersje. Z lekcji biologii mogą zniknąć tematy opisujące cykl miesiączkowy kobiety i wszystkie jego fazy, a także problemy chorób przenoszonych drogą płciową. Wiele dziewczynek rozpoczyna miesiączkowanie jeszcze w szkole podstawowej, a jeśli zostaną pozbawione podstawowej wiedzy o cyklu menstruacyjnym na biologii, cały ciężar ich edukacji w tym zakresie zostanie przerzucony na rodziców.
Proponowane zmiany mogą wydawać się zadziwiające, bo wiedza o cyklu menstruacyjnym kobiety jednak jest podstawą. Jeśli dziewczynki nie będą wiedziały, dlaczego ich ciało zaczyna się zmieniać i czym jest miesiączka, może to wpłynąć na ich rozwój emocjonalny w okresie dojrzewania. Poczują się zagubione i będą szukały wiedzy na własną rękę, co może przynieść różne efekty.
Usunięcie z programu nauczania na biologii tych tematów jasno skomentowała Aleksandra Dulas. "To absurd" - powiedziała prezeska Fundacji Nowoczesnej Edukacji Spunk.
Od kiedy będzie obowiązywała reforma edukacji?
Nowa podstawa programowa ma obowiązywać już od roku szkolnego 2024/2025. Zmiany będą jednak niepełne, bo MEN chce wprowadzać je stopniowo. Całościowe zmiany w podstawie programowej zaczną obowiązywać od 1 września 2026/2027 w szkole podstawowej, od roku szkolnego 2028/2029 do szkół ponadpodstawowych.
Czytaj: Mickiewicz i Sienkiewicz to pikuś. Te nazwiska znikną z listy lektur