O powrocie do nauki zdalnej mówi się od grudnia, kiedy to zaczęto obserwować wzrost zachorowań. Piata fala pandemii rozwija się niestety, zgodnie z prognozami, specjalistów, co oznacza, że wkrótce możemy osiągnąć 50 tys. przypadków dziennie. W związku z tym minister edukacji, prof. Czarnek ogłosił "Podjęliśmy decyzję o ograniczeniu nauki stacjonarnej."
Czytaj również: Zasiłek opiekuńczy na dziecko 2022- czy przysługuje w czasie nauki zdalnej?
Praca zdalna: jak ją połączyć z opieką nad dzieckiem?
Nauka zdalna do końca lutego
Dziś w wywiadzie dla TV Republika minister edukacji Przemysław Czarnek powiedział, że decyzja w sprawie nauki zdalnej zapadnie w ciągu najbliższych dni, nawet dziś. W wywiadzie mówił on, że jest pod uwagę branych kilka wariantów, miedzy innymi ten, zakładający przejście na naukę zdalną "przede wszystkim klas od 4 wzwyż i punktowo - w największych miastach, w największych skupiskach, gdzie ta transmisja koronawirusa jest na najwyższym poziomie i generuje największe problemy, jeśli chodzi o działalność służb sanitarnych".
Tak też się stało. Zgodnie z najnowszą decyzją klasy 5-8 szkół podstawowych i wszystkie klasy szkół średnich od czwartku, 27.01 przechodzą na naukę zdalną. Sytuacja ta potrwać ma do końca lutego
Według danych MEiN z 9 województw, w których ferie jeszcze się nie rozpoczęły, obecnie naukę zdalną prowadzi 30 proc. szkół podstawowych.
Co z przedszkolami i żłobkami?
Rodzice zastanawiają się, czy zamknięcie szkół oznacza również zamknięcie przedszkoli. W całej Polsce coraz więcej placówek jest na kwarantannie i coraz częściej rodzice są zmuszeni zabierać dziecko z przedszkola czy żłobka. W tym celu skrócono nawet długość kwarantanny.
"Zdajemy sobie sprawę, że jeżeli będzie 40-60 tys. zakażeń, nakładanie izolacji i kwarantann na długie dni tak naprawdę doprowadziłyby do lockdownu w gospodarce, bo ludzie nie byliby obecni w pracy – powiedział Niedzielski, wyjaśniając powody skrócenia kwarantanny na tej samej konferencji.
Właśnie dlatego żłobki, przedszkola, zerówki i klasy 1-4 będą kontynuować naukę stacjonarnie. Władze argumentują swoją decyzję także tym, że w klasach początkowego nauczania, przeprowadzenie zdalnej edukacji jest o wiele trudniejsze i mniej efektywne.