Przytulanie dziecka: czy wychowca może przytulić przedszkolaka?

2015-11-03 16:06

Dotyk jest najbardziej pierwotnym zmysłem człowieka - rozwija się już w 7. miesiącu życia płodowego. O wpływie dotyku na rozwój dziecka napisano już wiele artykułów i przeprowadzono nie mniej badań. Okazuje się jednak, że przytulanie dziecka przez wychowawcę w przedszkolu stało się w XXI wieku niemałym problemem i w niektórych placówkach rodzice muszą wyrażać na nie zgodę. Dlaczego tak się dzieje?

dziecko, przedszkole

i

Autor: Thinkstock|thinkstockphotos.com W niektórych przedszkolach rodzic musi wyrazić zgodę na przytulanie dziecka.

Spis treści

  1. Przytulanie dziecka: zgoda dla wychowawców
  2. Przytulanie dziecka: przedszkola na świecie
Dzień Dobry TVN/x-news

Przytulanie dziecka jest dla jego rozwoju bardzo ważne. Zmysł dotyku u noworodka jest już całkowicie wykształcony, co więcej, dziecko jeszcze w brzuchu mamy zajmuje się ssaniem swojego paluszka, czyli odczuwa zarówno bodźce dotykowe z niego, jak i z jamy ustnej. Dzięki dotykowi najmłodszym (i starszym zresztą też) łatwiej odnaleźć się w rzeczywistości: wiedzą, kiedy jest zimno, a kiedy ciepło, gdzie jest sucho czy mokro i co jest miękkie, a co twarde. Przytulanie dziecka sprawia również, że dziecko czuje się bezpieczniejsze, a rodzic lub inna bliska osoba nawiązuje z nim w ten sposób bliskość. Okazuje się jednak, że przytulanie dziecka w przez wychowawców w przedszkolu może być problemem.

>>Przeczytaj również: 5 oznak, dzięki którym poznasz, że dziecku dzieje się w przedszkolu krzywda>>

Przytulanie dziecka: zgoda dla wychowawców

- Dziecko idzie do przedszkola, rozstaje się z rodzicem, jest zestresowane. Potrzebuje więc zrobić to, co robi na co dzień kiedy jest w domu z mamą i z tatą, gdy czuje się zagrożone - dzięki dotykowi chce otrzymać ukojenie. To bardzo ważne dla emocji dziecka, dla obniżenia u niego poziomu hormonu stresu, dla jego poczucia bezpieczeństwa. Przedszkolak spędza przecież w placówce aż 8-9 godzin, gdy się z kimś pokłóci, nie dostanie ulubionej zabawki czy zatęskni za rodzicem - w tych sytuacjach dotyk jest mu bardzo potrzebny [...] Dziecko nawiązuje z opiekunką w przedszkolu bardzo bliskie relacje, staje się ona dla niego kimś ważnym, więc powinno się czuć bezpiecznie z taką "ciocią". W zdrowej relacji dziecko przecież zawsze wie, kto jest jego mamą, kto tatą - wyjaśnia Magdalena Chorzewska, psychoterapeutka.

Jednak nie zawsze to, co wydawałoby się naturalne, czyli przytulanie dziecka, za takie jest uważane. W niektórych przedszkolach rodzice podpisują zgody na udzielenie przez wychowawcę pomocy dziecku, gdy będzie miało problem z załatwianiem potrzeb fizjologicznych. Od nich zależy również, czy zgodzą się, by pielęgniarka sprawdzała czystość dziecka i czy zaapropobują wykonywanie przy dziecku czynności pielęgnacyjnych oraz czy pozwolą na przytulanie dziecka, tulenie go do snu i głaskanie.

>>Przeczytaj również, jak pomóc dziecku przystosować się do nowych warunków w przedszkolu>>

Dlaczego przedszkola wprowadzają specjalne oświadczenia? Rodzice, spotykając się z coraz częstszymi doniesieniami o pedofilii w mediach, czują się zaniepokojeni. Placówki decydują się więc na wprowadzanie oświadczeń, w których rodzic zaznacza, że zgadza się, by jego dziecko było w placówce dotykane, badane. Wielu rodziców zagodę podpisuje, wychodząc z założenia, że przytulanie dziecka w przedszkolu jest równie ważne, jak w domu. Najmłodsi potrzebują dotyku, dzięki któremu czują się bardziej komfortowo, nie tylko ze strony rodziców, ale również w przedszkolu, w którym spędzają przecież wiele godzin dziennie. Niektórzy jednak podważają sensowność wprowadzania takich oświadczeń: gdyby dziecku jednak stała się krzywda, podpisana zgoda nie oznaczała przecież na nią zgody. Takie rozwiązanie jest jednak ważne dla samych wychowawców: wykonując swoje codzienne obowiązki mniej się obawiają niesłusznych oskarżeń.

>>Przeczytaj również: Wyznania przedszkolanki. Co robią dzieci w przedszkolu?>>

Przytulanie dziecka: przedszkola na świecie

W Polsce ani Kuratorium Oświaty, ani Ministerstwo Edukacji Narodowej w żaden sposób nie regulują tej kwestii, stąd dowolność we wprowadzaniu własnych zasad w różnych przedszkolach. Inaczej niż w naszym kraju wygląda przytulanie dziecka w przedszkolach w krajach niemal sąsiedzkich - po drugiej stronie Bałtyku. W Szwecji, wbrew stereotypom o "zimnym skandynawskim chowie", pedagogów namawia się, by nie tyle przytulali, co masowali dzieci. Co więcej, dzieci wykonują też masaże sobie nawzajem. Efekty? Wychowawcy są mniej nerwowi, a bardziej zrelaksowani, natomiast przedszkolaki wykazują się mniejszą skłonnością do agresji - przecież trudniej uderzyć kolegę, którego się przed chwilą masowało. Podobnie jest w Norwegii - opiekunowie uczestniczą w zabawach razem z dziećmi, nie tylko obserwują ich poczynania. Nie stanowi więc dla nich problemu tarzanie się w jesiennych liściach, siedzenie razem z najmłodszymi na podłodze czy wspinanie się po drzewach. Przedszkolaki najczęściej zwracają się do nich po imieniu. Takie bliskie relacje dziecka z opiekunem niejako automatycznie budują więc konieczność przytulania czy głaskania.

Czas pokaże, jak tę kwestię rozwiąże się w Polsce: czy wychowawcy będą się obawiać przytulania dziecka, byle tylko nie zostać posądzonym o niesłuszne intencje, czy pójdziemy w stronę krajów skandynawskich. Wiele zależy przede wszystkim od samych rodziców.

>>W jaki sposób wybierać przedszkole dla dziecka? Dołącz do dyskusji na forum Mjakmama24.pl!>>