W sieci co rusz internauci dzielą się kontrowersyjnymi anegdotami na temat zachowania nauczycieli religii w szkołach. Straszenie piekłem, piętnowanie dzieci z in vitro, ludzi o innej orientacji seksualnej lub odmiennej wierze to tematy, które nie powinny być poruszane na katechezie, ale często są. W dobie mediów społecznościowych informacje o takich „smaczkach” w błyskawicznym tempie trafiają do opinii publicznej. Tak też stało się w tym przypadku. Pod niepozorną dyskusją w serwisie X, na temat zmian w polskiej edukacji, jedna z użytkowniczek tej platformy o niku @JustWu podzieliła się swoimi wspomnieniami z lekcji religii.
"Matki, które robią karierę, nie kochają dzieci"
Katechetka, z którą @JustWu miała lekcje, nie gryzła się w język i wypowiedziała swoje kontrowersyjne zdanie na temat rodzin z jednym potomkiem. „U mnie katechetka opowiadała, że rodzina z jednym dzieckiem, to nie rodzina i że matki, które robią karierę, nie kochają dzieci” – napisała.
Na tym jednak nie skończyły się śmiałe tezy nauczycielki religii. „Dziewczynki strojem kuszą chłopców do grzechu. Kazała nam nie rozmawiać z dziewczynką z klasy, która była świadkiem Jehowy” – dodała internautka.
Katechetka nie spodziewała się jednak, że jej słowa dotrą do rodziców uczniów, a ci pójdą ze skargą do księdza proboszcza. "Proboszcz przyznał rację rodzicom, którzy poszli na skargę [...] Część mam nawet nie mogła zajść w drugą ciążę z przyczyn zdrowotnych. Oby więcej takich katechetek, świetnie przyczyniają się do laicyzacji społeczeństwa" - dodała autorka komentarza.
Kontrowersje na lekcjach religii
To niejedyne kontrowersyjne zachowanie katechety, które w ostatnim czasie opisywane było w mediach. Niedawno trójmiejska „Gazeta Wyborcza” opisała kontrowersyjną sytuację, do jakiej miało dojść w Szkole Podstawowej nr 9 w Sopocie. Na lekcji wychowawczej jednej z piątych klas, katechetka miała na siłę namawiać dzieci do uczestnictwa w lekcjach religii, strasząc je śmiercią.
Podobne metody pracy z dziećmi stosowała zakonnica w jednej z kaliskich szkół, która dodatkowo usłyszała zarzut naruszania nietykalności cielesnej dzieci. Jej sprawą zajęło się także wielkopolskie kuratorium oświaty, które wydało orzeczenie o ukaraniu siostry karą nagany z ostrzeżeniem.