W szkole podstawowej w Suchowoli doszło do incydentu, który zagrażał uczniom. W czasie zajęć lekcyjnych w sali nastąpił wybuch. Na szczęście żadnemu z uczniów nic się nie stało, ale sytuacja była niebezpieczna.
Wybuchł telefon w plecaku
Okazało się, że w plecaku ucznia wybuchł telefon. Na szczęście plecak znajdował się dość daleko od uczniów, dlatego nikomu nic się nie stało. "Prawdopodobnie doszło do wybuchu baterii telefonu komórkowego znajdującego się w plecaku ucznia" - poinformowała policja w komunikacie w Zamościu.
Na miejscu zdarzenia pojawiły się dwa zastępy straży pożarnej: najpierw z Suchowoli, później z Zamościa. Uczniowie zostali ewakuowani z sali lekcyjnej, ale na szczęście nie było zagrożenia.
"Działania straży pożarnych polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, oddymieniu pomieszczenia, w którym miał miejsce pożar oraz na pomiarze na zawartość tlenku węgla" - poinformowała policja.
Czy uczniowie mogą nosić telefony komórkowe?
W wielu szkołach nauczyciele nie zgadzają się, by uczniowie korzystali z telefonów komórkowych. Jest to naturalne, że nie można wyciągać ich z plecaka na lekcji, ponieważ dzieci powinny wtedy skupić się na przyswajaniu wiedzy. Nie ma żadnych przepisów, które zabroniłyby uczniom korzystania z telefonów na przerwach. Co więcej, zgodnie z prawem nie można całkowicie zakazać uczniom korzystania z urządzeń elektronicznych na terenie szkoły.
Rada Dzieci i Młodzieży rekomenduje wprowadzenie całkowitego zakazu korzystania z telefonów w szkołach. Na razie jednak minister edukacji wciąż zastanawia się nad takim rozwiązaniem.
Teoretycznie może dojść do sytuacji, w której w szkole dochodzi do takiego wypadku jak w Suchowoli. Warto jednak podkreślić, że są to wydarzenia bardzo rzadkie, a korzystanie z urządzeń elektronicznych zazwyczaj jest bezpieczne.
Czytaj: