Szok na lekcji religii. "Katechetka kazała spowiadać się z mycia miejsc intymnych"

2023-10-19 13:04

Dla wielu osób szkolne lekcje religii kojarzą się z różnymi doświadczeniami – niektóre z nich są cenne i pozytywne, podczas gdy inne budzą kontrowersje i pozostają w pamięci jako trudne do przełknięcia. Wśród ostatnich znajdują się te, które ostatnio ukazały się na platformie społecznościowej X, poprzednio znanej jako Twitter.

Szok na lekcji religii. Katechetka kazała spowiadać się z mycia miejsc intymnych

i

Autor: Getty Image

Pewna użytkowniczka serwisu, znana pod pseudonimem taka_jedna00, zdecydowała się podzielić swoją historią dotyczącą doświadczeń ze szkolnych lekcji religii. Jej wypowiedź stała przyczyną dyskusji na temat kontrowersji związanych z nauczaniem religii w szkołach.

Jak rozmawiać z dzieckiem na trudne tematy? M jak mama

Katechetka kazała się spowiadać z mycia miejsc intymnych

"Przecież każe się dzieciom mówić o każdym 'złym uczynku'. Wpaja im się strach przed facetem w budce, bo im rozgrzeszenia nie da. Nam np. katechetka kazała spowiadać się z mycia miejsc intymnych. To nie jest normalne, tym bardziej dla 10 latka, którego łatwo zmanipulować" - napisała taka_jedna00.

Jej wypowiedź szybko przyciągnęła uwagę innych użytkowników, którzy podzielili się swoimi przemyśleniami na temat przedstawionej sytuacji. Wielu z nich było zszokowanych i zaniepokojonych tą historią, podczas gdy inni stwierdzili, że odpowiedzialność leży po stronie rodziców i trzeba, aby interweniowali w takich sytuacjach i samodzielnie dbali o dobro swoich dzieci.

Rola rodziców w tej kwestii jest niewątpliwie kluczowa, twierdzą internauci. To oni powinni być pierwszą linią obrony wobec potencjalnych nieodpowiednich treści, które mogą zostać przekazane ich dzieciom podczas lekcji religii. Regularne rozmowy z dziećmi o tym, co omawiano na lekcji, mogą być kluczem do zrozumienia, jakie treści są przekazywane i jak wpływają na młode umysły.

Czy religia powinna zniknąć ze szkół? Wyniki sondażu

Co więcej, reakcja na takie kontrowersyjne treści może przynieść długoterminowe skutki dla nauczania religii w Polsce. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", coraz więcej uczniów rezygnuje z uczestnictwa w lekcjach religii. W Częstochowie na przykład ponad połowa uczniów szkół średnich postanowiła nie uczestniczyć w katechezie. Co więcej, w szkołach podstawowych co piąte dziecko zostało wypisane z tych zajęć przez swoich rodziców.

Wielu rodziców wyraziło swoje niezadowolenie, kiedy ujrzeli tegoroczne plany lekcji swoich pociech. Ich frustracja wynikała z faktu, że dzieci, które nie uczestniczą w lekcjach religii, mają przerwy w ciągu dnia. To dlatego, że lekcje religii zostały umiejscowione w środku harmonogramu zajęć, a nie na jego zakończenie.

Niedawno zostały opublikowane wyniki ankiety przeprowadzonej przez IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej" i RMF FM. Uczestników sondażu zapytano o to, czy religia powinna być nauczana w szkołach. 48,4 proc. badanych uważa, że katecheza powinna być prowadzona w kościołach.

Z lekcjami religii w szkołach zgadza się 54 proc. osób deklarujących poparcie dla Konfederacji oraz 17 proc. sympatyków PiS. W przypadku zwolenników opozycji, takich jak KO, Trzecia Droga i Lewica, aż 76 proc. jest za przesunięciem katechezy do parafii.

Osoby w wieku 30-39 lat w 75 proc. nie chcą religii w szkołach. Natomiast w grupach starszych jest znacznie większa akceptacja dla tej idei - zaledwie 27 proc. osób po 70. roku życia opowiada się za przeniesieniem religii poza mury szkoły.