Jakiś czas temu poruszaliśmy temat prac domowych, nad którymi godzinami ślęczą i uczniowie i ich rodzice. Absurdem jest to, że czasem rodzice wyręczają swoje pociechy w odrabianiu zadań, bo tak jest szybciej. Z zadawania prac domowych rezygnuje wielu nauczycieli, taką decyzję już dawno podjęła nauczycielka matematyki Aleksandra Jakubczak, która w rozmowie z nami podkreśliła, że zauważyła, że uczniowie chętniej odrabiają prace domowe, jeśli nie są one obowiązkowe.
Właśnie prac domowych zadawanych na ocenę dotyczy zmiana, którą zapowiadała ministra edukacji Barbara Nowacka. Od 1 kwietnia, a więc od Wielkanocy, zmiany będą obowiązywać w szkołach podstawowych. Są jednak wyjątki. Jakie?
Spis treści
Koniec obowiązkowych prac domowych
Niektórzy nauczyciele już dawno z nich zrezygnowali - inni będą musieli zrobić to od 1 kwietnia tego roku. Wczoraj w Dzienniku Ustaw opublikowano nowelizację rozporządzenia Minister Edukacji dotyczącą prac domowych. Oznacza to, że w szkołach podstawowych prace domowe będą nieobowiązkowe.
Dość szybki termin wprowadzenia zmian "jest podyktowany pilną potrzebą odpowiedzi na powszechne oczekiwanie środowiska szkolnego i wprowadzenie zmian w sposobie pracy, w szczególności szkół podstawowych dla dzieci i młodzieży, już po wiosennej przerwie świątecznej" - czytamy w treści uzasadnienia.
Wyjątek w klasach 1-3
Z uwagi na to, jak ważny jest rozwój motoryki małej na etapie edukacji wczesnoszkolnej (klasy 1-3), zdecydowano, że nauczyciele będą mogli zadawać ćwiczenia w ramach pracy domowej. Za ich wykonanie będą też mogli stawiać oceny, by zmotywować uczniów do dalszej pracy, więc praca domowa będzie obowiązkowa. Jest to wyjątek.
"Dzięki rozwiniętej motoryce małej dziecko może bardziej efektywnie ćwiczyć i rozwijać te umiejętności" - wyjaśniono.
W pozostałych klasach (4-8) za zadane do domu prace pisemne lub praktyczno-techniczne uczeń nie otrzyma oceny. Zadania te będą więc nieobowiązkowe. Jeśli uczeń zdecyduje się zrobić takie zadanie (np. napisać rozprawkę, wypełnić zeszyt ćwiczeń, wykonać zadania matematyczne czy przygotować prezentację multimedialną) od nauczyciela otrzyma jedynie informację zwrotną dotyczącą tego, co zrobił dobrze, a co wymaga ewentualnej poprawy. Praca domowa może być więc pomocna we wskazaniu obszarów, na których uczeń powinien się skupić.
Czytaj też: Będzie całkowity zakaz używania smartfonów w szkołach? Wpłynął apel w tej sprawie
Ocena z religii nie wliczy się do średniej ocen
Kolejną ważną zmianą, która także niedługo wejdzie w życie jest to, że ocena końcowa z religii i z etyki nie będzie wliczała się do średniej ocen na świadectwie szkolnym. Jednak zmiana ta będzie obowiązywała dopiero od kolejnego roku szkolnego 2024/2025.
"W związku z tym, że zajęcia religii i etyki nie są zajęciami, na które uczeń jest obowiązany uczęszczać, nieuzasadnione jest, aby roczna lub końcowa ocena klasyfikacyjna z tych zajęć miała wpływ na średnią uzyskanych ocen" - napisano w uzasadnieniu.
Czytaj też: „Znajomemu wypisała się cała klasa. Mówią: do księdza nic nie mamy". Tak dziś uczy się religii