W przedszkolach zamiast nauczycieli będą studenci? Komentujący grzmią: demolowanie edukacji

2025-01-03 12:44

Nauczycieli jest za mało - o tym media informują nie od dziś. I w przedszkolach, i w szkołach coraz dotkliwiej odczuwalny jest brak wykwalifikowanej kadry. Dlatego Ministerstwo Edukacji Narodowej postanowiło ratować sytuację.

W przedszkolach zamiast nauczycieli będą studenci? Komentujący grzmią: demolowanie edukacji

i

Autor: Getty Images

Młodzież nie chce wybierać studiów pedagogicznych. A nawet jeśli młodzi kończą uczelnie, po których mogą pracować jako nauczyciele - wolą postawić na inny zawód. Efekt: coraz mniej nauczycieli. Dyrektorzy szkół skarżą się zwłaszcza na brak nauczycieli przedmiotów ścisłych. I nic dziwnego - absolwenci kierunków takich jak fizyka, chemia, czy matematyka są dużo bardziej doceniani w firmach niż szkołach.

Zmiany już od nowego roku szkolnego

Ministerstwo Edukacji Narodowej znalazło rozwiązanie: zatrudniać w szkołach i przedszkolach studentów. Zmiany mają zacząć obowiązywać już od 1 września 2025 roku. Pracę w przedszkolach będą mogli zacząć już studenci IV roku pięcioletnich, magisterskich studiów na kierunkach takich jak:

  • pedagogika opiekuńczo-wychowawcza,
  • pedagogika specjalna,
  • pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna,

W szkołach muzyki i plastyki będą mogli uczyć absolwenci dowolnego kierunku studiów, pod warunkiem, że:

  • mają przygotowanie pedagogiczne,
  • ukończyli szkołę muzyczną II stopnia (jeśli chcą uczyć muzyki),
  • ukończyli liceum plastyczne (jeśli chcą uczyć plastyki).

Lekcje z zakresu edukacji zdrowotnej natomiast będą mogły prowadzić :

  • osoby z tytułem licencjata lub magistra (uzyskanym na kierunkach: edukacja zdrowotna lub zdrowie publiczne),
  • absolwenci kierunków medycznych (pod warunkiem, że mają również uprawnienia pedagogiczne),
  • nauczyciele posiadający kwalifikacje do nauczania innego przedmiotu i ukończyli studia podyplomowe w zakresie edukacji zdrowotnej, nauczyciele biologii, nauczyciele przyrody, nauczyciele w-f, nauczyciele wychowania do życia w rodzinie, psycholodzy).

Związki zawodowe nauczycieli: to demolowanie szkolnictwa

Zmiany mocno zaniepokoiły nauczycieli zrzeszonych w związkach zawodowych.

Bardzo niepokoi nas kierunek rozluźniania kwalifikacji nauczycielskich, rozszerzanie ich na studentów, bo brakuje kadr. To nie jest dobre. Tak już się działo za czasów ministra Przemysława Czarnka, więc tu Barbara Nowacka idzie dokładnie tym samym torem

- uważa Waldemar Jakubowski z NSZZ „Solidarność”, cytowany przez portalsamorzadowy.pl. Podobne stanowisko mają członkowie Wolnego Związku Zawodowego „Forum - Oświata”. Zdaniem jego przewodniczącego, Sławomira Wittkowicza:

To tak naprawdę jest demontowanie systemu kwalifikacji. Zdajemy sobie sprawę, że to są protezy, które ministerstwo w trybie awaryjnym próbuje uruchomić, ale jeśli zależy nam na jakości kształcenia, to nie można tego robić. Łatwo się demoluje system, ale trudniej jest go później odbudować, tak żeby służył jakości edukacji.

M jak Mama Google News
Autor:
Sonda
Czy uważasz, że te zmiany to dobry pomysł?