Ci, którzy lata szkolne mają już za sobą, zapewne pamiętają lekcje przysposobienia obronnego. Orientacja w terenie, rodzaje ran, sygnały alarmowe, pierwsza pomoc - to tylko kilka elementów, które przyswajali uczniowie. PO już nie ma, jest za to edukacja dla bezpieczeństwa, czyli przedmiot realizowany w VIII klasie szkoły podstawowej i I klasie szkół ponadpodstawowych. O obronności (i nie tylko) będą uczyć się i ci uczniowie, którzy edukacji dla bezpieczeństwa nie mają w planie lekcji.
Wojna za naszą wschodnią granicą sprawiła, że o bezpieczeństwie i radzeniu sobie w sytuacji zagrożenia mówi się coraz więcej. 6 maja w szkołach wystartował pilotażowy program edukacyjno-obronny "Edukacja z wojskiem". Bierze w nim udział ponad 3 tys. placówek.
- Dlaczego tak wcześnie zaczynamy? Bo z bezpieczeństwem, przygotowaniem na zagrożenia trzeba się oswajać i być na to gotowym w każdym momencie, nie możemy zostać zaskoczeni - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz, Minister Obrony Narodowej, gdy w kwietniu, wraz z Barbarą Nowacką, szefową MEN, podpisywał list intencyjny.
Spis treści
- "Edukacja z wojskiem" - żołnierze poprowadzą lekcje w szkołach
- Szkoła musi wyposażyć uczniów w różne kompetencje
"Edukacja z wojskiem" - żołnierze poprowadzą lekcje w szkołach
Kto miałby uczyć o bezpieczeństwie jak nie ci, których z nim kojarzymy? "Edukacja z wojskiem" to program edukacyjno-obronny, który został przygotowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Ministerstwo Obrony Narodowej. Ma on potrwać sześć tygodni (od 6 maja do 20 czerwca), a zajęcia będą prowadzone przez wojskowych szkoleniowców - żołnierzy Wojska Polskiego.
Program skierowany jest do uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Szkolenie będzie trwało trzy lekcje, połączy teorię i praktykę. Wskazano, że program jest dopasowany do poszczególnych grup wiekowych, uczniowie zapoznają się m.in. z zasadami alarmowania, sposobami szukania i wzywania pomocy, podstawami ewakuacji i schronienia oraz nawykami udzielania pomocy. To połączenie treści z obszarów wojskowości, obronności, bezpieczeństwa, pomocy medycznej oraz obrony cywilnej.
Zajęcia będą prowadzone w szkołach (w klasach, ale i poza budynkami), a "ich nadrzędnym założeniem jest przekazanie wiedzy i umiejętności w sposób ciekawy, praktyczny, dostosowany do wieku i przyjazny".
Przeczytaj także: Szkoła w czasach PRL-u. Tego uczyły się wtedy dzieci
Szkoła musi wyposażyć uczniów w różne kompetencje
O tym, jak ważna jest edukacja uczniów, mówił minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że każdy powinien być gotowy na różne wyzwania.
- Z bezpieczeństwem i przygotowaniem na zagrożenia należy się oswajać. Trzeba wejść z edukacją o bezpieczeństwie do szkół. Bezpieczeństwo to nie tylko dobrze uzbrojona armia, ale też siła i odporność społeczeństwa. Od przedszkolaka do seniora każdy z nas musi być gotowy na różne wyzwania - wskazał szef MON. - Nie brakuje sytuacji zagrożenia każdego dnia, a są nimi także klęski żywiołowe, kryzysy, różnego rodzaju stany zagrożenia, wypadki. To wszystko dotyka nas, gdziekolwiek jesteśmy. Szkoła jest po to, by dawać uczniom niezbędną wiedzę i umiejętności, także wobec sytuacji zagrożenia - dodał.
Również ministra Barbara Nowacka podkreśliła, jak ważna jest edukacja młodzieży w zakresie bezpieczeństwa oraz kształtowanie podstaw patriotycznych.
- Patriotyzm to gotowość działania na rzecz ojczyzny, ale przede wszystkim nabywanie kompetencji, by służyć krajowi i służyć bliźniemu. I temu naprawdę ma służyć nasz program: wzmożeniu odporności wśród młodych osób, wyrobieniu postaw patriotycznych i wyuczeniu kompetencji, które przydają się w każdym momencie życia, a w sytuacji rozchwianego świata, w którym żyjemy, ta odporność, wiedza i ta świadomość, że każda osoba będzie umiała poradzić sobie i pomóc komuś bliskiemu, pomóc innym jest szalenie ważna - mówiła szefowa resortu edukacji.
Przeczytaj także: 10 zasad bezpieczeństwa, których trzeba przestrzegać z dzieckiem na plaży i nad wodą