Smartfony w szkołach to wciąż kontrowersyjny temat
Nie da się ukryć - smartfony opanowały świat, rozpraszając często uwagę i utrudniając naukę. W końcu w każdej chwili możemy przy użyciu internetu wszystko sprawdzić, bez konieczności przyswajania danego tematu w głowie. Obecnie jednak nie możemy bez nich żyć, zarówno młodzi, jak i dorośli.
Według obecnego prawa, szkoła ma możliwość ograniczenia korzystania przez uczniów z telefonów w trakcie przerw czy zajęć lekcyjnych, jednak nie może doprowadzić do zakazu wnoszenia telefonów do placówki lub konieczności jego zdeponowania u nauczyciela lub dyrektora.
A jak to wygląda w rzeczywistości? Niemal w każdej szkole, na każdej przerwie możemy zobaczyć dzieci i młodzież wpatrzoną w telefony komórkowe.
Zamiast smarfonów - "cegłofony" Nokii
Na ciekawy pomysł wpadła jedna z elitarnych szkół w Wielkiej Brytanii. Jak informuje The Telegraph, Eton College, jedna z najstarszych w Anglii szkół męskich z internatem, znajdująca się w Eton w Berkshire, wprowadziła całkowity zakaz używania smartfonów.
Zamiast nich, uczniowie dostają stare telefony komórkowe firmy Nokia, pozbawione nowoczesnych funkcji oraz dostępu do internetu. Nie da się na nich grać, oglądać filmów na TikToku czy Instagramie ani słuchać muzyki.
Co ważne, uczniowie nie zostaną jednak całkowicie odcięci od nowoczesnych technologii. Otrzymują wydane przez szkołę iPady, które będą pomagać im w nauce.
Jak myślicie, taki sposób sprawdziłby się w polskich szkołach?