„Krzyżaka” zamiast „Niemca” dopatrzyli się przedstawiciele prawicy. Posypały się gromy i domysły na temat spisku uknutego przez lewicę. Potem okazało się, że ten podręcznik dla klasy drugiej, trafił do druku jeszcze kiedy ster władzy dzierżyło PiS....
„Krzyżak” dowodem na „proniemiecka cenzurę”?
Wszystko zaczęło się od wpisu Tomasza Kalinowskiego związanego z Telewizją Republika:
To nie żart. To szkolny podręcznik, w którym ocenzurowano „Rotę”. Słowo „Niemiec” zastąpiono na „Krzyżak”
Sebastian Kaleta, członek Prawa i Sprawiedliwości, na widok „Krzyżaka” zamiast „Niemca” nie krył oburzenia:
Szokujące! Cenzura proniemiecka zmienia słowa Roty w polskich szkołach, aby przypadkiem nie obrazić Niemców
– napisał na portalu X (dawniej Twitter), ilustrując wpis zdjęciami: pierwodruku „Roty” i aktualnego podręcznika do historii.
Podręcznik z „Krzyżakiem” jest z 2020 roku
Wpis Sebastian Kalety nie był jedynym głosem w tej sprawie.
Wybuchła prawdziwa afera dotycząca domniemanej cenzury obecnej władzy. Która - by tylko prowadzić swą proniemiecką politykę - nie cofnie się przed niczym, nawet przed potajemnymi zmianami wprowadzanymi w podręcznikach szkolnych. Okazało się jednak, że podręcznik, w którym znalazł się Krzyżak, ukazał się nakładem WSiP w 2020 roku. Wtedy, gdy funkcję ministra edukacji pełnił Dariusz Piontkowski z PiS. To właśnie on, w lipcu 2020 roku dopuścił podręcznik do użytku.
Co dalej z tym „Krzyżakiem”?
Mimo że do dopuszczenia podręcznika do użytku doszło za czasów kadencji poprzedniej władzy, obecna szefowa MEN postanowiła naprawić błąd jednego ze swych poprzedników:
W trosce o prawdę historyczną, zwróciłam się do Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych o przywrócenie w podręczniku oryginalnego zapisu Roty - zgodnego z rękopisem Marii Konopnickiej.
Teraz wszystko w rękach WSiP. Barbara Nowacka postanowiła nie ukrywać też, co sądzi na temat zarzutów PiS:
Zakłamanie i hipokryzja polityków i środowisk PiS jak w soczewce. Pełni frazesów o patriotyzmie, a za ich czasów pojawił się podręcznik ze zmienioną treścią Roty
– napisała na X szefowa MEN.
I „Krzyżak”, i „Niemiec” są ok?
Okazuje się, że sama autorka napisała swój utwór w minimum dwóch wersjach. Świadczy o tym rękopis dzieła oraz jego przedruki w prasie oraz w wydaniach książkowych. W jednej z wersji Konopnicka użyła określenia Krzyżak, w innej Niemiec. Choć przywykliśmy, że w tekście pieśni patriotycznej (śpiewanej podczas uroczystości niemal tak często jak hymn) występuje Niemiec - oficjalnie obie wersje, z punktu widzenia historyków literatury, mogą być poprawne. Tym bardziej, że - bez względu na zapis - Maria Konopnicka była przeciwniczką germanizacji w Polsce. I oba określenia tego, który nie będzie pluł nam w twarz na to wskazują.