Tegoroczny „Kangur”, popularny konkurs matematyczny dla uczniów, ujawnił, jak wyglądało w czasie panademii zdalne nauczanie. Wyniki konkursu pokazały, że uczniowie w domach stają się geniuszami matematycznymi, albo... mistrzami w ściganiu!
Kangur on line - pierwszy raz w historii
Konkurs matematyczny "Kangur" z powodu pandemii przeprowadzony w tym roku zdalnie, został prawdopodobnie w większości przypadków napisany niesamodzielnie lub przy pomocy podręczników i „pomocy naukowych” np. ściągawek. Do takich wniosków doszła Gazeta Wyborcza, która dotarła do wyników popularnego konkursu matematycznego.
Jak podaje GW, każdego roku do zmagań matematycznych przystępuje ok. 300 tys. uczniów, zwłaszcza tych starszych, którzy liczą, że zarobione na konkursie punkty pomogą im w dostaniu się do wybranego liceum.
Statystyki nie kłamią
Zadania z „Kangura” są, trudne, dlatego każdego roku ich bezbłędnym rozwiązaniem może się poszczyć zaledwie kilkadziesiąt osób. W zeszłym roku w kategorii klasy 1–2 było ich np. osiem. W tym roku – aż 3252. Podobne wyniki miały starsze kategorie. W klasach 5–6 w zeszłym roku maksymalny wynik osiągnęło 16 uczniów, w tym – 628. Wśród licealistów wynik wyglądał odpowiednio 15 do 185.
Tego, że dzieci biorące udział w konkursie ściągały lub korzystały z pomocy internetu, rodziców czy starszego rodzeństwa nie da się oczywiście udowodnić. Mimo to przeprowadzenie „Kangura” w czasie pandemii pokazało, że nawet najmłodsi nie są uczciwi w walce o oceny.
Prawdopodobnie wyniki konkursu nie zostaną anulowane. Wtedy ukarano by nie tylko ściągających, ale i tych uczniów, którzy rzetelnie przygotowali się do konkursu mimo pandemii. Organizatorzy postanowili jednak, że nie przyznają tytułu lidera konkursu, a jedynie wyróżnienia za bardzo dobre wyniki.