Większość rodziców nie ma wątpliwości, że dziecko powinno dostawać kieszonkowe. Ale to nie wszystkie zachowania finansowe rodziców wobec dzieci.
Kieszonkowe? Tak, nawet od 5. roku życia
Badanie zostało przeprowadzone przez prof. Dominikę Maison.
Aż 82 proc. ankietowanych rodziców uważa, że dziecku należy wypłacać kieszonkowe, uważa. Najwięcej z nich jest zdania, że wiek między 9 a 13 rokiem życia to idealny czas na to, by syn lub córka zaczął dostawać regularne kieszonkowe. Tak uważa 50 procent ankietowanych. Nieco mniej, bo 39 proc. uważa, że pieniędzmi na własne wydatki powinno dysponować już 5-letnie dziecko.
Rodzice odpowiadali również na pytanie dotyczące sytuacji, gdy ich pociecha chce kupić rzecz drogą i nieakceptowalną przez opiekunów. Blisko 80 proc. badanych uważa, że w tej sytuacji najlepszy jest kompromis: część wydatku dziecko musi pokryć ze swoich oszczędności, resztę dokładają rodzice.
Okazuje się, że oszczędności mogą pochodzić nie tylko ze źródła, jakim jest kieszonkowe.
Polecany artykuł:
Rodzice płacą za oceny i nie tylko
W klasach 1-3 teoretycznie nie ma ocen wyrażanych cyfrą, a oceny opisowe. W rzeczywistości nauczyciele nauczania początkowego dość często oswajają uczniów z ocenami i kryteriami oceniania w klasach 4-8.
Dlatego, spora część rodziców ma możliwość nagradzać bardzo dobre i celujące oceny dziecka począwszy od pierwszej klasy szkoły podstawowej.
Okazało się, że 48 proc. badanych przez prof. Maison uważa, że dzieci należy finansowo nagrodzić za każdym razem, gdy dostaną dobrą ocenę.
Ale to nie koniec. 30 proc. rodziców uważa, że należy płacić dziecku za to, że posprząta swój pokój. Według 15 proc. rodziców jest zdania, że warto zapłacić dziecku za każdy obowiązek, którego unika.
Według większości psychologów to zdecydowanie zły pomysł. Jeśli chodzi o obowiązki dzieci (te domowe, czy też związane z nauką) powinny być wykonywane bez oczekiwania wynagrodzenia od rodziców.
Jednocześnie część psychologów jest zdania, że obowiązki, które wykraczają poza codzienne zadania (np. umycie okien, którego nie robi się codziennie) - mogą być wynagradzane. Według ekspertów, dzięki temu dziecko uczy się, że wysiłek się opłaca.
