Agnieszka Włodarczyk dzieli się swoim patentem na odstawienie dziecka od piersi. “Jestem szczęściarą, że poszło tak gładko”

2022-04-26 11:24

Aktorce właśnie udało się zakończyć “mleczną drogę” ze swoim dziewięciomiesięcznym synkiem Milanem. W poście na Instagramie wyjaśnia, jak udało jej się, to osiągnąć. Wiele fanek dziękuje jej za te słowa i przyznaje, że dla nich również długie karmienie piersią nie wchodzi w grę.

Agnieszka Włodarczyk dzieli się z fankami swoim patentem na odstawienie dziecka od piersi.

i

Autor: Instagram/@agnieszkawlodarczykofficial Agnieszka Włodarczyk dzieli się z fankami swoim patentem na odstawienie dziecka od piersi.

Agnieszka Włodarczyk postanowiła odnieść się do zapytań swoich fanek, jak udało jej się zakończyć karmienie piersią. Aktora nie ukrywa jednak, że decyzja ta była dla niej trudna, ale i tak karmiła dłużej, niż na początku sobie założyła.

Przeczytaj także: Zborowska pokazała zdjęcie z córką. Qczaj nie wytrzymał "Czym karmicie malutką?"

Kamila Kamińska o swoim macierzyństwie: Karmienie piersią to dar

Tabletki na przerwanie laktacji

“Wiem, że to ciężki temat (przynajmniej dla mnie i z tego co wiem dla Was również), bo nie dość, że to trudne emocjonalnie, to jeszcze jak to zrobić technicznie, żeby nie bolało”- zaczyna swój post Agnieszka Włodarczyk.

“Ja mam tak, że lubię się zabezpieczać, więc miałam tabletki na przerwanie laktacji. Zabierałam je do Marbelli i do Dubaju, bo przecież planowałam karmić 2-3 miesiące, no max pół roku. Ale jak to bywa w życiu, dopóki czegoś nie przeżyjesz na własnej skórze, nie wiesz jak się zachowasz” – wyjaśnia dalej.

Przyznaje, że musiała poczekać, aż dojrzeje do tej decyzji:

“Ja posłuchałam swojego instynktu i mimo założeń odstawiłam synka wtedy, kiedy byłam na to gotowa czyli w 9 miesiącu. Ile ciąży, tyle karmienia” – żartuje aktorka.

Przeczytaj także: Jak łagodnie odstawić dziecko od piersi? Podpowiadamy, jak zrobić to krok po kroku

“Jestem szczęściarą, że poszło tak gładko”

Jak udało się jej odstawić Milana od piersi? Aktorka szczegółowo wyjaśnia:

“Otóż karmiłam go głównie w nocy, nad ranem i na dobranoc. Ograniczałam karmienia w ciągu dnia, bo on i tak wolał dostawać butlę. Ograniczałam potem kolejne karmienia, aż doszło do tego, że karmiłam raz na dobę. Resztę mleka dla poczucia ulgi ściągałam laktatorem, aż tego mleka było tak mało, że przestałam ściągać. Trwało to wszystko może tydzień… Nie było obwiązywania się bandażem, ani zastojów. Chyba jestem szczęściarą, że poszło tak gładko. I w głowie miałam poczucie, że nie połknęłam tabletki, więc jakby co zawsze mogę wrócić do karmienia. Oszukałam głowę… A jak Wy sobie poradziłyście?”.