Agnieszka Barton-Michel to jedna z najbardziej rozpoznawalnych uczestniczek pierwszej edycji „Kanapowczyń”. W programie, w którym można było zobaczyć jak kobiety wygrywają z nadwagą pozbywając się kolejnych kilogramów - pokazała, że nie poddaje się tak łatwo.
Agnieszka Barton-Michel pokazała, że nie warto się poddawać. Nigdy.
W programie TTV poznaliśmy Agnieszkę Barton Michel jako właścicielkę salonu fryzjerskiego w Bytomiu.
Dzięki ćwiczeniom pod okiem trenera oraz zmianie diety, udało się jej zrzucić 25 kilogramów. Pani Agnieszka od początku nie kryła, że zdecydowała się na udział w programie, by zawalczyć o zdrowie i... móc cieszyć się upragnionym macierzyństwem.
Forma, o którą zawalczyła pozwoliła jej ukończyć Runmageddon Zimowy. Żegnając 2024 rok wyznała, że najtrudniejszą walkę stoczyła jednak przechodząc przez proces In Vitro.
„Wylałam morze łez” - przyznała. By w lutym 2025 ogłosić, że... „Stał się cud”.
Zarówno ona, jak i jej mąż Majkel, nie posiadają się z radości.
Agnieszka Barton-Michel: „Stał się cud”
Wiele wskazuje na to, że Agnieszka Barton-Michel jest właśnie jedną z najszczęśliwszych kobiet na całym świecie.
Pamiętam jak dziś - gdy na płycie stadionu finałowego zadania nie miałam już siły i podbiegł do mnie Krzysztof [trener] mówiąc… Aga przeszłaś taką drogę to tylko jest zwieńczenie Twojej ciężkiej pracy pamiętaj dla kogo to robisz - dla swojego dziecka…🥹 Nigdy nie zapomnę mu tych słów i tego wsparcia do dnia dzisiejszego bo jego upór i wiara sprawiła że byłam gotowa na wszystko
- napisała pani Agnieszka. Właśnie na stadionie przekazała mężowi wiadomość, że zostaną rodzicami. Majkel do ostatniej chwili był pewny, że pojawili się na stadionie by nakręcić zupełnie inny filmik... Jego zaskoczenie i radość na wieść o upragnionej ciąży żony trudno opisać słowami.
Co mogę powiedzieć wszystkim walczącym? Nikt nie ma prawa powiedzieć Ci, że nie możesz zostać matką. I obojętne jak się nią staniesz. Nie możesz przestać wierzyć
- zwróciła się do kobiet, które tak jak ona, pragną zostać mamami.