Dzieci aktorki Barbary Sienkiewicz urodziły się w 2014 roku, a ich matka natychmiast znalazła się na ustach wszystkich tych, którzy poczuli się zaskoczeni informacją o jej ciąży. Jedni gratulowali jej świadomej decyzji o późnym macierzyństwie i podkreślali, by nie przejmowała się opinią innych. Wiele osób podkreślało jednak, że dzieci może czekać smutny los i wprost wieszczyło im sieroctwo.
Niestety 7 czerwca tego roku Ania i Piotruś zostali sami. Przekazano informację o śmierci ich mamy, która nigdy nie ujawniła, kto jest ojcem jej pociech. Wiadomo, że kochała je nad życie i zadbała o to, by po jej śmierci miały zapewnioną opiekę.
Najprawdopodobniej dzieci nie mają krewnych, a trudna sytuacja w jakiej się znalazły sprawiła, że zdecydowano o założeniu zbiórki pieniędzy.
Barbara Sienkiewicz musiała mierzyć się z krytyką
Aktorka, która w wieku niespełna 60 lat urodziła bliźnięta, musiała zmierzyć się z dużą krytyką. Zarzucano jej, że postąpiła egoistycznie, a nie ujawniając nazwiska ich ojca tylko podsyciła domysły, kto nim jest. Zapewniała jednak, że dopiero w tym wieku poczuła, że jest gotowa na to, by zostać matką.
Swojej decyzji nigdy nie żałowała, choć musiała czytać o sobie rzeczy, które były dla niej przykre. Starała się jednak chronić przed takimi informacjami swoje dzieci. W 2023 roku udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o tym, jak trudnym okresem był dla niej czas, w którym opinia publiczna dowiedziała się o porodzie bliźniąt.
Anna i Piotr, bo takie imiona otrzymały dzieci aktorki, dostali po 10 punktów w skali Apgar. Choć ich mama przyznała, że być może miała dużo szczęścia, fakt, że jej dzieci są zdrowe świadczy o tym, że organizm kobiety jest zdolny do niesamowitych rzeczy.
"Chęć bycia mamą nieraz jest tak silna, że po prostu pokonuje wszystkie bariery. Wszystkie" - mówiła w rozmowie z Super Expresem. Jako samotna mama utrzymywała się z niskiej emerytury i walczyła o zasiłek macierzyński, który nie przysługiwał jej jako emerytce.
Czytaj też: Barbara Sienkiewicz urodziła w wieku 60 lat. Zdradziła, co mówi dzieciom o ojcu
Ruszyła zbiórka. Cel: 200 tysięcy złotych
7 czerwca tego roku Barbara Sienkiewicz zmarła. Osierociła 9-letnie dzieci, zostawiając je w bólu po ogromnej stracie. Była dla nich jedyną bliską osobą, dawała poczucie bezpieczeństwa i ze wszystkich sił starała się o to, by ich życie było prostsze.
Media obiegła informacja o tym, że dzieci zostały przewiezione do interwencyjnej placówki opiekuńczo-wychowawczej. Wkrótce pojawiły się pytania o to, co dalej. Wiadomo, że organizacją ceremonii pogrzebowej chce zająć się ZASP (Związek Artystów Scen Polskich), a opiekę nad dziećmi ma przejąć wymieniona w testamencie spadkobierczyni.
Osierocone dzieci potrzebują wsparcia, m.in. w postaci pomocy psychologicznej. Fundacja im. Darii Trafankowskiej, poruszona sytuacją bliźniaków, postanowiła zorganizować zbiórkę, aby zapewnić dzieciom stabilne warunki do życia i rozwoju.
Przed Anią i Piotrusiem jeszcze sporo trudnych chwil dlatego postanowiliśmy zebrać fundusze na ich codzienne potrzeby, wsparcie psychologiczne, dodatkową edukację, remont mieszkania. Jesteśmy poruszeni sytuacją Ani i Piotrusia i chcemy przynajmniej w taki sposób wesprzeć ich w trudnych chwilach. Razem możemy dokonać więcej. Z góry dziękujemy za wsparcie
- czytamy na stronie zbiórki dla Ani i Piotrusia.
Jak piszą organizatorzy zbiórki, każda pojedyncza wpłata ma znaczenie i przyczyni się do zapewnienia dzieciom zmarłej aktorki bezpiecznej przyszłości.
Celem zbiórki jest zebranie 200 tysięcy złotych. Do tej pory wsparło ją 90 darczyńców, którzy łącznie przekazali 6 tysięcy złotych. Zbiórka dla Ani i Piotrusia została założona w serwisie Pomagam.pl