Córka Sylwii Bomby spędziła całą noc na SOR. Lekarz musiał założyć 7 szwów

2024-12-30 9:47

Sylwia Bomba w ostatni weekend roku przeżyła sporo nerwów. W niedzielę wrzuciła na swój Instagram niepokojące zdjęcie i informację na temat wypadku córeczki. Influencerka spędziła z Tosią noc na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Na celebrytkę znów wylała się fala krytyki.

Córka Sylwii Bomby całą noc na SOR. Lekarz założył dziecku 7 szwów

i

Autor: Ig/@sylwiabomba

Sylwia Bomba zyskała popularność i sympatię za sprawą programu Google Box przed telewizorem. Aktualnie jej konto na Instagramie obserwuje 957 tys. osób. Dla porównania - instagramowe konto Katarzyny Cichopek ma 597 tys., a konto Agnieszki Kaczorowskiej - 435 tys. obserwatorów.

Sylwia Bomba nie boi się pokazywać córki

Sylwia Bomba jako influencerka często wrzuca do sieci zdjęcia swojej 6-letniej córki.

Ostatnio Tosia obchodziła urodziny, co odbiło się głośnym echem w mediach ogólnopolskich. Wiele osób komentowało fakt, że dziecko otrzymało zbyt wiele prezentów i że jej mama postanowiła się tym publicznie pochwalić.

Córka Sylwii Bomby to owoc miłości instagramerki i nieżyjącego już Jacka Ochmana. Aktualnie pani Sylwia jest w związku z Grzegorzem Collinsem, przedsiębiorcą i celebrytą.

Greg Collins chętnie występuje w filmikach wrzucanych przez partnerkę. W kręconych scenkach bierze też udział 6-letnia Tosia. Często są to zabawne nagrania, w przeciwieństwie do ostatnich informacji opublikowanych przecz Sylwię Bombę.

Córka Sylwii Bomby na SOR-ze. Co się stało?

Boże Narodzenie Sylwii i jej najbliższych upłynęło w rodzinnej, radosnej atmosferze - celebrytka wrzuciła zdjęcie, które miało upewnić o tym wszystkich jej fanów. Niestety już kilka dni później nie miała dobrych wieści.

Wczoraj w nocy odwiedziliśmy SOR. Tosia dostała siedem szwów

- napisała Sylwia Bomba. O tym, co się dokładnie stało córce poinformowała po kilku godzinach:

Tosia próbowała stania na głowie w łóżku. Na stoliku nocnym stała szklanka. Tosia "wsadziła" nogę w szklankę. Rana 2 cm głęboka, zostało szkło w środku i 7 szwów. Tosia była bardzo dzielna.

Oba wpisy pojawiły się na tle zdjęć dziewczynki. Na pierwszym widać Tosię na SOR, na drugim - jak stwierdzili internauci - we wnętrzu karetki. Pod artykułem, który ukazał się na Pudelku, wiele osób nie szczędziło influencerce krytyki. Pojawiały się komentarze w stylu:

Na początku roku jechałam z synem karetką do szpitala i przez myśl mi nie przeszło, żeby sięgnąć po telefon i zrobić mu zdjęcie. Trzymanie go za rączkę i uspokajanie to jedyne, co w takiej sytuacji normalnemu rodzicowi powinno być w głowie.

I po co dziecko pokazywać? Nigdy by żadnej Mamie nie przyszło do głowy publikować dziecko, które jest w szpitalu.

Skoro [od razu] nie zdradziła, co się stało, to po co w ogóle o tym informowała? Więcej serduszek i komentarzy?

Córka Sylwii Bomby całą noc na SOR. Lekarz założył dziecku 7 szwów

i

Autor: Ig/@sylwiabomba
M jak Mama Google News
Autor:
Sonda
Jak reagujesz na krytykę swojego macierzyństwa?