„Czasem jeszcze w to nie wierzę”. Patrycja Sołtysik o ciąży pełnej obaw i lęków

2024-04-29 9:47

Tydzień temu Partycja i Andrzej Sołtysikowie przekazali, że po wielu latach ogromnej batalii, by znowu zostać rodzicami, ich marzenie jest już na wyciągnięcie ręki. Ich drugie dziecko lada moment pojawi się na świecie. Jak jednak podkreśla szczęśliwa mama, czasem jeszcze musi szczypać się w rękę, bo trudno jej w to uwierzyć.

„Czasem jeszcze w to nie wierzę”. Patrycja Sołtysik o ciąży pełnej obaw i lęków

i

Autor: Instagram @pati_soltysik „Czasem jeszcze w to nie wierzę”. Patrycja Sołtysik o ciąży pełnej obaw i lęków

Patrycja i Andrzej Sołtysikowie są rodzicami 8-letniego Stasia. Nigdy nie ukrywali, że ich syn przyszedł na świt dzięki cudowi medycyny – a dokładnie dzięki metodzie in vitro. Żona dziennikarza nigdy też nie zatajała, że cierpi na endometriozę - chorobę, która może utrudniać zajście w ciążę. Wielkim marzeniem pary było drugie dziecko, ale droga do jego spełnienia była bardzo długa i kręta. Nic dziwnego, że teraz u jej kresu, oprócz uczucia radości, cały czas z tyłu głowy są obawy.

Gadaj Zdrów, odc. 1 In-vitro

Partycja Sołtysik o kolejnej ciąży. „Lęk, że czar zaraz pryśnie”

W jednym ze swoich ostatnich postów (już po zdradzeniu informacji o ciąży) Patrycja Sołtysik w niezwykle wzruszających słowach opisała swoją batalię o zostanie mamą po razz drugi.

„Może patrząc na te kadry widzisz po prostu szczęśliwą kobietę w ciąży. Może nie widzisz strachu w jej oczach, lęku, że czar zaraz pryśnie. Może nie wiesz, że dziecko w jej brzuchu to wywalczony cud miłości i medycyny, bo gdyby nie procedura in vitro nigdy nie zostałaby Mamą. Może nie wiesz, że rok temu też była w ciąży. Może nie wiesz ile poświęciła i ile razy płakała, aby później wstać i iść dalej. Może nie wiesz, ile razy miała dość i pytała: dlaczego ja? Może nie wiesz, że dziś dopiero zaczyna wierzyć i czuć, że marzenie o ponownym macierzyństwie ma szansę się spełnić” – wyznała.

„Meta najdłuższej i najtrudniejszej drogi w moim życiu” coraz bliżej

O tym, że jej marzenie właśnie się spełnia, przypominają regularne kopniaki maleństwa w jej brzuchu. Każdy ruch dzieciątka dodaje jej otuchy i wiary w to, że sukces jest na wyciągnięcie ręki. „Z każdym dniem, tygodniem coraz bardziej czuję się mamą dwójki dzieci - czasem jeszcze w to nie wierzę ... ale mocne kopniaki w brzuchu podpowiadają „Mamo ja tu jestem naprawdę” - wyznała Partycja Sołtysik.

Ciąża po tak wielu stratach po drodze, jest jednak cały czas mocno obarczona stresem. "Ten czas choć przepełniony lękami, strachami i obawami … to jest jakaś magia” – dodała.

Oby ta magia była bardziej wyczuwalna niż lęki – tego gorąco życzymy na finiszu ciąży.