Daniel Martyniuk przyznał, że jego problemy zaczęły się w gimnazjum. „Kiedyś to było słabsze”

2025-04-23 14:14

Daniel Martyniuk latem po raz drugi zostanie tatą. Syn Zenona i Danuty Martyniuków ma już jedną córkę. 35-letni tata małej Laury udzielił ostatnio szczerego wywiadu, w którym przyznał, że jego problemy zaczęły się, gdy miał 13 lat.

Daniel Martyniuk przyznał, że jego problemy zaczęły się w gimnazjum. „Kiedyś to było słabsze”

i

Autor: Ig/ danielmartyniuk89

Daniel Martyniuk jest znany z tego, że ma sławnego ojca oraz z tego, że boryka się z różnego rodzaju kłopotami. Większość z nich wiąże się z problemami związanymi z używkami. Syn gwiazdora disco polo potrafi publicznie obrazić rodziców, mówiąc o pieniądzach...

Daniel Martyniuk: życie prywatne

Daniel Martyniuk w 2024 roku wziął ślub z Faustyną. Jego żona jest w ciąży, a rozwiązanie ma nastąpić w czerwcu lub lipcu. Tak mówił Zenek Martyniuk, który nie może się doczekać, aż znów zostanie dziadkiem. Król disco polo w rozmowie z Faktem przyznał, że nie ma dla niego znaczenia, czy będzie to wnuk, czy wnuczka, ponieważ najważniejsze dla niego jest, by maluszek był zdrowy.

Póki co Danuta i Zenon Martyniuk nie mogą nacieszyć się 5-letnią Laurą, która jest ich oczkiem w głowie. Dziewczynka mieszka z mamą i z tego, co mówi dumny dziadek, jest niezwykle zdolnym dzieckiem. Zenek Martyniuk, mimo że ma świadomość problemów syna, nie mówi o nim źle. Wręcz przeciwnie, stara się go usprawiedliwiać.

Ostatnio Daniel Martyniuk w wywiadzie dla Żurnalisty przyznał się otwarcie do problemów z nałogiem. Wrócił również wspomnieniami do początków kłopotów.

Problemy Daniela Martyniuka zaczęły się w gimnazjum

Daniel Martyniuk zgodził się opowiedzieć Żurnaliście o swoim życiu. Co sprawiło, że nie wszystko poszło tak, jak życzyliby sobie jego bliscy?

No troszeczkę może palenie zielska. Zaczęło się już w gimnazjum, ale tylko w weekendy. Kiedyś to było też słabsze w porównaniu do tego, co jest teraz. No i później na studiach troszeczkę co innego... Więcej imprez, więcej wolności

- przyznał otwarcie.

Kiedy Daniel był w gimnazjum, jego ojciec wyjeżdżał koncertować do Stanów Zjednoczonych, ponieważ w Polsce w tym czasie popularność disco polo spadła.

Jako młody chłopak, Daniel Martyniuk interesował się grą na pianinie, modelarstwem, boksem, skateboardingiem. W drugiej klasie gimnazjum doszły do tego używki, na których był przyłapywany przez rodziców.

Pokrzyczeli, pokrzyczeli trochę... Nie byłem tak karany, jak moi znajomi. Tata wyjeżdżał, mamy też nie było, często zostawałem sam.

- mówi Daniel Martniuk.

Nastoletni bunt nie przeszkodził mu w skończeniu szkoły, a następnie Akademii Morskiej, gdzie zyskał uprawnienia nawigatora. Do momentu aż porzucił pracę na jachtach, czuł jednak, że ma kontrolę nad swoim życiem. Potem się to zmieniło. Do pracy na statkach nie wrócił, mimo że namawiał go do tego i ojciec, i koledzy.

Już jako bezrobotny - zaczął żyć na koszt rodziców. Nie krył, że proszenie o pieniądze przychodziło mu z trudem. Dlatego czasem brał pieniądze bez pytania.

Wspominał też, że był czas, gdy wstawał o godzinie 16, kąpał się i wychodził do kolegów.

I siedziało się tak z kolegami. Wracało się po nocach, były imprezy ostre. To nie było zbyt dobre

- przyznał Daniel Martyniuk.

M jak Mama Google News