Polecany artykuł:
Dominika Serowska i Marcin Hakiel przed kilkoma miesiącami zostali rodzicami małego Romeo. Chłopiec, choć ma dopiero 3 miesiące, już zdążył pojawić się przed kamerami. Rodzice zabrali go na prezentację wiosennej ramówki TVN, gdzie dumny tata pozował na ściance fotoreporterom.
Chłopca okrzyknięto już najmłodszym celebrytą w historii polskiego show biznesu, również jego mama nie robi tajemnicy z tego, jak wygląda jej dziecko. Na Instagramie publikuje zdjęcia malucha bez zakrywania twarzy, czego wiele znanych mam unika.
Nie tylko obecność malucha na telewizyjnej imprezie odbiła się szerokim echem. Także rzadkie imię synka Hakiela wzbudziło spore poruszenie, jednak tancerz nie uważa, by mogło być przyczyną jakichkolwiek problemów, gdy dziecko pójdzie do szkoły.
− Świat się szybko zmienia. W perspektywie tego, jak młody będzie chodził do szkoły, to to pierwsze imię nie będzie już takie egzotyczne
- powiedział Marcin Hakiel, zdradzając, jakie drugie imię wybrali dla swojego synka.
Marcin Hakiel chciał ochrzcić najmłodsze dziecko?
Choć w sprawie imion dla chłopca para była zgodna, inne kwestie różnią partnerów. Wypowiedzi Dominiki Serowskiej i Marcina Hakiela wzbudzają spore zainteresowanie, zwłaszcza z racji tych różnic w podejściu do dość istotnych spraw.
Niedawno po raz kolejny tancerz zapewnił, że już myśli o kolejnym dziecku, bo „nie zamyka fabryki”. Tymczasem jego ukochana wydawała się być zaskoczona wypowiedzą partnera i dość wymijająco odpowiadała, że daje sobie rok dla „zdrowotności”.
Wydaje nam się, że pytanie pary o plany dotyczące powiększenia rodziny w sytuacji, w której młoda mama dopiero urodziła swoją pierwszą pociechę, jest mało taktowne, a wręcz niestosowne, stąd nie powinno dziwić zakłopotanie.
Teraz kolejna kwestia dotycząca chłopca wzbudziła dyskusję. W jednym z podcastów mama małego Romeo wyznała co sądzi o chrzcie i komunii syna. Wygląda na to, że tancerz miał inne zdanie. Starsze pociechy Hakiela zostały ochrzczone, przystąpiły także do sakramentu I komunii świętej.

Dlaczego Dominika Serowska nie ochrzci synka?
Dominika Serowska wystąpiła niedawno w podcaście „Mam.Cast”, gdzie jasno dała słuchaczom do zrozumienia, że nie zamierza chrzcić synka. Tata chłopca miał mieć w tej sprawie odmienne zdanie, jednak jak przekonywała, choć była to kwestia sporna, wyjaśniła, dlaczego nie chce chrzcić chłopca.
− Ja powiedziałam: Słuchaj, no to nie wiem, jedną nogę do wody święconej, drugą nie, nie wiem, co mam ci powiedzieć. Ja nie jestem za tym. Ja zdania nie zmienię. Dużo ludzi od tego odchodzi, bo ja chcę, żeby moje dziecko samo wybrało, w co chce wierzyć
- powiedziała Dominika Serowska.
Dodała również, że choć sama została ochrzczona i poszła do komunii, nie czuje się szczególnie związana z wiarą katolicką.
− Ja na przykład wiem, że to było tak, że wszystkie dzieci były chrzczone i wszystkie dzieci szły do komunii, więc ja też jestem, ale gdyby ktoś zapytał mnie wtedy, to bym nie chciała. Ja nie czuje się związana z tą wiarą
- dodała.
Dlatego też decyzję o tym, czy Romeo, gdy podrośnie przyjmie chrzest pozostawi jemu.
Jeżeli kiedyś będzie mu to do czegoś potrzebne, nawet dla samego niego i będzie czuł potrzebę, to zawsze może to zrobić
- wyjaśniła Dominika Serowska.
Wygląda na to, że jej wyznanie wzbudziło spore emocje, bo w komentarzach pod postem z rolką, będącą fragmentem podcastu natychmiast pojawiły się komentarze.
Podejścia młodej mamy nie tylko część internautów nie przyjmuje do wiadomości, lecz także wprost krytykuje.
A Wy co sądzicie o tym, by to dziecko mogło podjąć decyzję samodzielnie, gdy będzie już w pełni świadome, czy chce być chrześcijaninem?