W lipcu 2022 roku modelka Magdalena Stępień przeżyła ogromną tragedię. Po kilkumiesięcznej walce o zdrowie synka, musiała pożegnać się z ukochanym Oliwierkiem. Chłopiec chorował na rzadki nowotwór wątroby, a jego mama do końca wierzyła, że uda mu się pokonać chorobę. Niestety tak się nie stało.
Ból po stracie dziecka nie był jedynym wyzwaniem, jakiemu musiała stawić czoła. Jeszcze długo po śmierci synka mierzyła się z zarzutami dotyczącymi wydatkowania pieniędzy ze zbiórek internetowych. Na jej prośby o wsparcie finansowe w leczeniu chłopca odpowiedziało wiele osób. Znaleźli się jednak i tacy, którzy krytykowali jej apele.
Dziś stara się na nowo poukładać swoje życie i jak zapewnia, czuje, że jej synek czuwa nad nią z góry i wciąż jest obecny. W poruszający sposób wspomniała Oliwierka, a od obserwatorów otrzymała ogromne wsparcie psychiczne.
Magdalena Stępień wspomina zmarłego synka
Magdalena Stępień opublikowała na swoim profilu na Instagramie bardzo rozczulający wpis. Wspomniała, że gdyby jej synek żył, obchodziłby właśnie swoje 3. urodziny. Trudno wyobrazić sobie ból, jakiego doświadczyła i straty, z jaką mierzy się każdego dnia już od dwóch lat.
Nic dziwnego, że słowa, jakimi opisała swoją rzeczywistość bez synka, chwytają za serce i wyciskają łzy.
"Jak ja to wszystko przeżyłam? Sama chwilami nie wiem! Jak wyobrażałam sobie te kolejne dni, miesiące, lata bez Ciebie, zaraz po Twoim odejściu? Bałam się czy sobie poradzę, ale Ty zadbałeś o wszystko, o zdrowie, pracę, ludzi, tak abym nie była sama, abym czuła się zaopiekowana" - pisze mama Oliwierka.
Przekazała też to, o czym wspominała już wielokrotnie, mianowicie opowiedziała o obecności i znakach, jakie otrzymuje od zmarłego synka. Wierzy, że chłopiec czuwa nad nią i opiekuje się nią z góry. To dzięki temu i dzięki wsparciu bliskich z nadzieją patrzy w przyszłość. Czuje nie tylko ból, ale także wielką wdzięczność za to, że Oliwierek pojawił się w jej życiu.
Magdalena Stępień opublikowała nie tylko obszerny wpis, lecz także zdjęcia i filmy z synkiem. Wśród nich znalazł się pewien szczególny, na którym chłopiec wyraźnie mówi "mama".
"Dziękuję za najpiękniejsze MAMA na świecie!" - głosi podpis. Maleńki Oliwierek leży w bujaczku, a jego mama najwyraźniej właśnie pije poranną kawę. Aż trudno wyobrazić sobie emocje, jakie ten film musiał wzbudzić u mamy, która nie może powtórzyć podobnego poranka z synkiem obok. Choć Magdalena Stępień wie, że sytuacja, której doświadczyła zostawiła jej ranę na całe życie, zapewnia, że dziś jest silniejsza.
Wiesz, w jaki sposób niemowlę okazuje miłość? Zobacz:
"Musiałam stworzyć nowe życie, nową rzeczywistość bez Ciebie"
Influencerka przekazała, że ostatni rok był w jej życiu rokiem przełomowym. Wyznała, że dowiedziała się, kto tak naprawdę jest jej przyjacielem, a kto na takie miano nie zasługuje.
W relacji na InstaStory zwróciła się również do swoich obserwatorów. Podziękowała za ogrom komentarzy i wiadomości prywatnych, w których otrzymała wielkie wsparcie. Jak przekonuje, nie dałaby rady odpisać na każdą życzliwą wiadomość, dlatego zdecydowała się na nagranie kilku słów podziękowania.
"Wiem, że to tylko liczby, ale one pokazują Wasze wsparcie na dobre i na złe! Pokazują, że Oliwier jest, był i będzie również w Waszych sercach!" - napisała poruszona Magdalena Stępień publikując zdjęcie, na którym widać jak wiele osób skomentowało jej post.
Screeny wiadomości, które zdecydowała się opublikować pokazują, jak wiele ciepłych słów otrzymuje od osób, które nie znają jej osobiście. "Jesteś najdzielniejszą mamą jaką znam" - zapewniają w komentarzach. Jak przekazuje, czuje się niesamowitą szczęściarą mając takich obserwatorów.
Mamy nadzieję, że w stronę mamy małego Oliwierka już nigdy nie popłynie hejt, a ona zawsze znajdzie w sobie siłę, by patrzeć w przyszłość z optymizmem.
