Mr Sebii to w rzeczywistości Sebastian Zys. Choć daleko mu do sławy, jaką mogą poszczycić się największe osobowości polskiej sceny discopolowej (na Instagramie śledzi go niespełna 2 tys. osób), to ostatnio ma swoje 5 minut w mediach.
Niestety, rozgłosu nie przyniosły mu dokonania muzyczne, a bujne życie rodzinne i pomysłowość w wymyślaniu imion dla swoich pociech. Tym razem przypomniał o sobie internautom jako "najmłodszy dziadek po 30-tce". Czy rzeczywiście na ten tytuł zasługuje? Sprawdźmy.
Sebastian Zys został dziadkiem po trzydziestce
Mr Sebii oficjalnie pochwalił się, że został dziadkiem, w miniony piątek. Galerię zdjęć z nowo narodzonym wnukiem opublikował na Instagramie. "No to zostałem chyba najmłodszym dziadkiem po 30-stce. Teraz to już nie wiem czy jestem tak stary czy tak młody. Nikoś, syn mojej osiemnastki Oliwii i Kacpra, urodził się wczoraj. Ważył 4070g i był 57 cm długi" – napisał dumny dziadek.
Oczywiście, nie mogliśmy przejść obok tego wpisu obojętnie i postanowiliśmy sprawdzić, czy pan Sebastian faktycznie jest aż tak młodym dziadkiem. Pół minuty w google wystarczyło, by ustalić, że Mr Sebii ma 38 lat. Rzeczywiście wcześnie na wnuki, ale do rekordu świata – na szczęście! - wciąż daleko.
Sebastian Zys uwielbia zaskakiwać imionami
Co ciekawe, mały Nikoś będzie niemal rówieśnikiem swojej cioci. Zaledwie osiem miesięcy temu Sebastian Zys powitał na świecie córeczkę, która jest przyrodnią siostrą 18-letniej Oliwii, a więc ciocią Nikosia.
O małej córeczce Zysa również rozpisywały się media, a to za sprawą oryginalnego imienia, jakie piosenkarz i jego partnerka wybrali dla najmłodszej pociechy. Dziewczynka, jako pierwsza w Polsce, otrzymała imię Ajuna.
- To imię przyśniło się mojej żonie. Miała jeszcze dwie inne propozycje, ale razem ustaliliśmy, że nasza pociecha otrzyma na imię Ajuna – mówił wówczas Mr Sebii.
Także imię jednego z synów piosenkarza jest wyjątkowo oryginalne. Najmłodszy syn Zysa nazywa się bowiem Seweryn Sebi Zys. "Oficjalnie mogę ogłosić, mój następca dostał zgodę na imię Sebi. Dziękujemy polskiemu państwu za wyrozumiałość i docenienie" - pisał w 2019 roku, niedługo po narodzinach syna.