Paulina i Jakub Rzeźniczakowie są rodzicami małej Antosi. Dziewczynka urodziła się 10 lutego tego roku i stała się oczkiem w głowie znanego taty. W mediach społecznościowych małżonków znajdziemy zapisy czułych, pełnych troski i miłości momentów - widać, jak między córką a ojcem tworzy się wyjątkowa relacja.
Antonina nie jest pierwszym dzieckiem Jakuba Rzeźniczaka. To także tata kilkuletniej Inez, której mamą jest Ewelina Taraszkiewicz, a w 2021 roku urodził się Oliwer - jego mama to Magdalena Stępień. Chłopiec zmarł niedługo po swoich pierwszych urodzinach, po kilku miesiącach walki o zdrowie. Oliwierek chorował na rzadki nowotwór wątroby, niestety nie udało się pokonać choroby.
Czujemy niewyobrażalny ból, ale i ogromną wdzięczność, za każdy dzień jego życia. Było tych dni dokładnie 376
- pisali rodzice Oliwiera po jego śmierci.
Śmierć bliskiej osoby zawsze się na nas odbija - w mniejszym lub większym stopniu wpływa na nasze dalsze życie. Obserwując z boku Jakuba Rzeźniczaka może się wydawać, że niczego do szczęścia mu brakuje. Jednak trudne emocje wciąż mu towarzyszą i chyba tak już zostanie.
Polecany artykuł:
Jakub Rzeźniczak o zdrowiu córki. „Myślimy pozytywnie”
Piłkarz odpowiadał ostatnio na pytania swoich obserwatorów, w lubianym w mediach społecznościowych formacie Q&A. Jedno nawiązywało do jego doświadczeń. „Czy z uwagi na zdrowie Olisia jesteście bardziej wyczuleni na zdrowie Antosi?” - zapytano.
Jakub Rzeźniczak nie unikał odpowiedzi, było to jedno z wybranych przez niego pytań. Wyznał, że to temat, który wciąż jest dla niego ciężki i emocjonalny.
Tak samo było, jak na świecie pojawiła się Antosia, bardzo przeżywaliśmy wszystko, co się działo. Od narodzin każda wizyta u lekarza, nawet u osteopaty, gdy powiedział, że coś mu się tam przy brzuszku nie podoba, to od razu wywołał u mnie atak paniki
- powiedział znany tata.
Dodał, że tak już chyba będzie zawsze i trzeba po prostu robić to, co trzeba i myśleć pozytywnie.
Chyba tak już będzie zawsze i trzeba się nauczyć z tym żyć, że ten strach nas w jakimś stopniu nie opuści, trzeba go zaakceptować. Robimy wszystkie takie badania, które możemy, jak coś tylko nas zaniepokoi to od razu to sprawdzamy. Na tę chwilę wszystko jest dobrze i jesteśmy dobrej myśli, myślimy pozytywnie
- zaznaczył.
Podkreślił, że wierzy, że pozytywne myślenie przyciąga dobre rzeczy i dobrych ludzi.
Zobacz także: Te imiona dla dzieci wybrały znane mamy. Tradycyjne i oryginalne