Można śmiało powiedzieć, że Sandra Kubicka to mama, która macierzyństwo doświadcza nie w 100 proc, ale 200! Modelka ma bowiem za sobą traumatyczny, przedwczesny poród, trudne doświadczenia związane z hospitalizacją synka, który jest wcześniakiem, a teraz musi się wiele natrudzić nad jego opieką, bo mały Leoś jest dzieckiem wysoko wymagającym. Chłopiec nie toleruje smoczka, nie lubi jeździć w foteliku, w dzień najchętniej chce być na rękach mamy, a w nocy wybudza się co godzinę. Właśnie po jednej z takich ciężkich nocy modelka zdobyła się na szczere wyznanie.
Trudne noce zmusiły Sandrę Kubicką do jednego
Dzisiejsza noc to jakiś hardcore
- tymi słowami modelka zaczyna swoje nagranie.
Po czym zdradziła, że z powodu ciągłego wybudzania się Leosia w nocy, zdecydowała się na wspólne spanie z nim w jednym łóżku.
Ja już nawet nie wstaję z łóżka, on jest po prostu ze mną w łóżku. Jakbym miała wstawać co godzinę z łóżka, już bym nie wytrzymała
- wyznała.
Nas w ogóle mnie dziwi taka decyzja. W przypadku dzieci, które są bardzo wrażliwie i często się wybudzają, to często jedyna droga do tego, by mama w ogóle złapała choć odrobinę snu i nie przeciążała się ciągłym wstawaniem w nocy. Już jedno wstawanie i karmienie potrafi wybić ze snu, a co dopiero powiedzieć, gdy taka sytuacja powtarza się 7-10 razy?
Sandra Kubicka: „Remont pociążowy będzie srogi”
Modelka wyznała bez lukrowania, że ciąża i wczesne macierzyństwo (Leoś kończy właśnie 5 miesięcy) mocno ją przeczołgały.
Powiedziałam do Alka (męża modelki – przyp. red.), że ja po ciąży czuję, że jestem tak przetyrana - plus dziesięć lat i nowe zmarszczki. Remont pociążowy będzie srogi, że tak powiem
- słyszymy na nagraniu.
Nawiązując do wysiłku, z jakim wiąże się wychowywanie dziecka, Sandra Kubicka zwróciła się ze słowami wielkiego uznania do mam które, mają jedno dziecko zaraz po drugim lub bliźniaki.
Chapeau bas dla was. Nie mam zielonego pojęcia jak wy to robicie, bo to jest inny wymiar super mocy. Dla mnie jedno jest szerokim wyzwaniem
- powiedziała.
Sandra Kubicka szczerze o planach na drugie dziecko
Na koniec modelka wyznała, że razem z mężem Aleksanderem Milwiw-Baronem początkowo również planowali dwójkę dzieci jedno po drugim, ale po doświadczeniach z pierwszym potomkiem, zweryfikowali jednak swoje zamiary.
Chcieliśmy też jedno po drugim, ale nie ma opcji. Muszę mieć przerwę w tej fabryce pomiędzy jednym a drugim
- wyznała zmęczona mama.